Przeczytałem to z dużym zainteresowaniem i pesymistycznym nastrojem. Pomyślałem sobie wtedy, że ta organizacja nie przetrwa roku. Skąd ta niewiara? Nie wierzyłem, że w Trójmieście żyje tyle moich ziomków. Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się w Domu Zarazy w Oliwie, a było to w sobotę 25 lutego 2006 o godzinie 15, mój pesymizm prysł jak bańka mydlana. Dla uczestników zabrakło miejsc siedzących. Zainteresowanie Klubem Kociewiaków przeszło najśmielsze oczekiwania. Trzeba dodać, że gościnnych pomieszczeń udzieliła nam prezes Stowarzyszenia Stara Oliwa pani Danuta Rolke - Poczman, pochodząca z Wołynia. Pani Danusia to tytan pracy. Jej niesamowite pomysły kulturalnego ożywienia Oliwy niejednokrotnie zadają bobu włodarzom miasta.
Od początku istnienia Trójmiejskiego Klubu Kociewiaków przewodzi mu nasz znakomity rodak, lek. stomatolog Pan Hubert Pobłocki pochodzący ze Starogardu. To niestrudzony człowiek i świetny organizator. Poczynaniom pana prezesa dzielnie sekunduje członek zarządu pan mgr inż. Gerard Sulewski pochodzący ze Zblewa. Od niedawna swej pomocy udziela również pani mgr Patrycja Hamerska - kociewianka z Osieka.
Spotkania TKK to nie pogaduchy bez sensu. To przemyślana organizacja każdego spotkania, gdzie jest zawsze jakiś interesujący wszystkich temat. Są wspaniałe prelekcje Pani prof. Marii Pająkowskiej - Kensik dotyczące gwary naszego regionu, wydawnictw z tym związanych i wiele innych ciekawych tematów związanych z Kociewiem. Odbywają się też promocje książek między innymi Andrzeja Grzyba, Krzysztofa Kowalkowskiego, moje. Spotkania umilają artyści z zespołów folklorystycznych Kociewia, często zespół Mirki Müller ze Starogardu. Kilkakrotnie koncertowała na fortepianie światowej sławy pianistka Ewa Pobłocka. Spotkaniom towarzyszą stoiska Marii Leszman i Katarzyny Nowak, które prezentują znakomite hafty. Pani Wanda Kołucka - sekretarz redakcji Kociewskiego Kantoru Edytorskiego ubogaca nasze spotkania wydawnictwami tegoż Kantoru.
Nie dalej jak przedwczoraj, w sobotę dnia 2 lipca, odbyło się kolejne spotkanie. Już drugi raz z kolei spotkaliśmy się w sali wystawienniczej Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Oliwie. W scenerii w sam raz pasującej uczestnikom, ponieważ siedzieliśmy wśród lasów, pól i jezior, starych chałup i pałaców oraz przydrożnych kapliczek Kociewia. Czuliśmy się jak u siebie w domu, tam na Kociewiu. Spotkaniu jak zwykle przewodniczył nasz prezes Pan Hubert Pobłocki. Serdecznie powitał Panią prof. Marię Pająkowską - Kensik, prof. habilitowanego Akademii Medyczne w Gdańsku Pana Stefana Raszeję, senatora Andrzeja Grzyba, prezesa Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej Pana Mirosława Kalkowskiego i wszystkich zebranych.
Pani prof. Maria Pająkowska - Kensik wygłosiła bardzo interesujący wykład na temat zamieszczonych swoich felietonów na łamach Pomeranii na przestrzeni wielu lat. Poruszyła też kwestię Gdańska w kontekście ogłoszenia tego miasta stolicą Kaszub. Zauważyła, że Gdańsk jest miastem wielokulturowym, o tradycjach hanzeatyckich i burzliwej historii. Stwierdziła, że tak naprawdę nie wiadomo, czy Kaszubi są większością, czy mniejszością w Gdańsku. Może wyjaśni to dopiero Spis Powszechny. Pani profesor mówiła też o słownictwie kociewskim i osobach wspomagających ją w rozszerzaniu wiedzy o gwarze tego regionu.
Senator Andrzej Grzyb promował swoją nową książkę "Baśniowe Kociewie", natomiast Pan Mirosław Kalkowski przedstawił zebranym piękny album "Pozdrowienia z Kociewia" zawierający mnóstwo starych pocztówek przedstawiających dawny Starogard, wsie i miasteczka Kociewia. Współautorem tego pięknego dzieła jest Pan Roman Preising. Pan Krzysztof Kowalkowski zaprosił wszystkich do Obozina na sobotę dnia 9 lipca, gdzie podczas Pikniku Country odbędzie promocja jego najnowszej książki "Z dziejów Obozina".
Trzeba przyznać, że rok 2011 okazuje się niezwykle płodny pod względem literacko-publicystycznym na Kociewiu. Do wyżej wymienionych autorów należy dopisać Ryszarda Szwocha, Marię Pająkowską - Kensik i piszącego te słowa, o czym przypomniał mi mój przyjaciel Gerard Sulewski. Zauważa jeszcze i słusznie, że projekt "KOCIEWIE - SERDECZNA STRONA ŚWIATA" realizowany przez Oddział Etnografii MNG w Oliwie przy współpracy organizacji i stowarzyszeń, zasługuje na najwyższą notę, czyli szóstkę. To dobry, optymistyczny prognostyk na przyszłość, oczywiście - dla naszego ukochanego Kociewia.
Wszystkie spotkania TKK mają pełną frekwencję. To jest coś niesamowitego. Przecież zebrania jakichś towarzystw nie zawsze cieszą się powodzeniem. Nie obliczałem przeciętnej wieku naszego TKK, ale z pewnością sięga 70 lat. I ci ludzie przychodzą z ochotą na spotkania. Te dwugodzinne spotkania to również czas na wymianę zdań pomiędzy rodakami, spotkanie kogoś ze swoich stron i powspominanie starych dziejów, to ma swój niepowtarzalny urok. Muszę tu odnotować bardzo ważny fakt, że na nasze spotkania przychodzą również sympatycy Kociewia. Nigdy nie braknie na spotkaniu TKK przemiłej pani dr Alicji Fijałkowskiej, której przyszło zamieszkać z dala od rodzinnych Kresów. Dzięki niej na tradycyjnej kliszy fotograficznej tworzy się dokumentacja naszych spotkań. Tak trzymać, moi drodzy ziomkowie i przyjaciele.
Na zakończenie spotkania pan Hubert Pobłocki w serdecznych słowach podziękował pani Wiktorii Blacharskiej - kier. Oddziału Etnografii MNG za miłą dotychczasową współpracę, za udostępnienie sali, a kustosz tegoż Oddziału pani Barbarze Maciejewskiej za obecność i opiekę nad uczestnikami. Podziękował również wszystkim paniom pracującym w muzeum za pomoc w sprawnym przebiegu zebrania TKK. Według zapowiedzi pana prezesa następne spotkanie odbędzie się we wrześniu w Sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego w Gdańsku.
Fotogramy pejzażu kociewskiego w sali wystawienniczej są autorstwa Zenona Usarkiewicza z Wycinek, natomiast kapliczki wyposażone są w figury kociewskich artystów ludowych, między innymi: Anioł Stróż Antoniego Biegańskiego z Wdy z początku XX wieku, Matka Boża Jana Giełdona z Czarnej Wody, św. Roch Jerzego Kamińskiego z Barłożna, św. Maksymilian Leszka Baczkowskiego z Franka, Matka Boża Zygmunta Bukowskiego z Mierzeszyna, św. Roch Rajmunda Zielińskiego ze Zblewa i św. Tereska Edmunda Zielińskiego z Gdańska.
Gdańsk 3 lipca 2011 Edmund Zieliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz