wtorek, 15 czerwca 2004

Oleńka

A to już osóbka jakby nie z tej ziemi. Nazywa się Aleksandra Dukland, ale wszyscy mówią na nią Oleńka. Kocha ją cała borowiacka wioszczyna Jaszczerz (gmina Osiek) i okoliczne wioski. Jest wspaniała. Organizuje na leśnej polanie spektakle teatralne, w których oczywiście aktorami są tutejsze dzieci, a widzami ich rodzice. Oto co piszą na jej temat gimnazjaliści z Osieka. Więcej na jej temat znajdziesz w Kociewiaku - tygodniku ukazującym się ze środowym wydaniem Dziennika Bałtyckiego. Aleksandra Dukland, wielki społecznik, znana jest w Jaszczerzu jako kobieta promieniująca radością i miłością. Dzięki niej dzieci z tej wsi dowiedziały się, jaką rolę pełni w teatrze aktor. Pani Oleńka (tak nazywana jest przez swych uczniów) była aktorką i lalkarką, zawsze pracowała z dziećmi. W Jaszczerzu stworzyła mały teatr. Aktorami są dzieci z tej miejscowości.

Młodzież odegrała już ,,Powrót taty", ,,Panią Twardowską" A. Mickiewicza oraz ,,Krakowiankę". Pani Aleksandrze przy scenografii pomaga mąż Jerzy. Kostiumy pochodzą z licznych zbiorów pani Oleńki. Dlaczego to robi? Mówi, że kocha zarówno teatr, jak i dzieci. Chce, aby wszystkie dzieci mogły być szczęśliwe, uwielbia sprawiać im radość. Co roku organizuje w Jaszczerzu Dzień Dziecka. Są balony, słodycze, zabawy, no i oczywiście sztuka. Na przedstawienia w mini teatrze przychodzą rodzice aktorów. Pani Aleksandra jest uwielbiana przez dzieci.

Dzieci państwa Krawczyków także brały udział w przedstawieniach. Najmłodszy aktor, 6-letni Kacper Krawczyk, powiedział, że w tym dniu czuje się wspaniale. Jego starszy brat Patryk miał ogromną tremę. Bał się, że pomyli tekst. Najbardziej podobały mu się konkursy i świetna zabawa. Ich siostra, Monika, powiedziała, że w ten dzień serce biło jej dwa razy szybciej. - Gdy wcieliłam się w inną postać, czułam, że jestem sobą. W pamięci aktora Piotrusia Szuty pozostała wspaniała zabawa i pyszne jedzonko. Chłopiec ma nadzieję, że Dzień Dziecka będzie obchodzony każdego roku.

Pani Oleńka jest kobietą czynu. Ciekawe, czy zdaje sobie sprawę, ile radości wnosi w serduszka dzieci. Gdyby wszyscy ludzie, albo chociaż większość była taka jak ona, świat wyglądałby zupełnie inaczej.

Martyna Danielewicz, Joanna Kłos


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz