Kameralny amfiteatr w Smętowie ma jedną wadę - zacieniają go drzewa. Na scenę padają plamy słonecznego światła i paskudnie robi się zdjęcia. Ale to jest problem fotografów, nie organizatorów.
Podczas oficjalnej części uroczystości - po ustawieniu na scenie wieńców i przemówieniach - wręczono nagrody laureatom konkursu "Piękna Wieś w 2005 roku":
Wręczono też Nagrodę Specjalną za "Długoletnią Pracę na Rzecz Sołectwa Smętowo Graniczne" Zbigniewowi Szlachcikowskiemu.
Pierwsze miejsce w konkursie o miano najładniejszej wsi zajęła Leśna Jania. Nagrodę z rąk wójta Jerzego Zielińskiego odbierała sołtys wsi Renata Dąbrowska.
Na scenie pokazywali się kandydaci posłowie i kandydaci na posłów. Mówili o wsi. To tutaj poseł Andrzej Liss porównał pracę rolnika z pracą polityka, co wydało się nam nieco ryzykowne. Ładnie wyglądała Grażyna Paturalska. Kandydat na posła - młody polityk PSL-u Artur Herold wyszedł na scenę i - jako znany kociewski siłacz - zaprosił do turnieju siłowego, jaki organizuje. Zgłosiło się później bez mała sto osób.
Spektakl o kociewskim weselu przedstawił zespół przygotowany przez Reginę Kotłowską - która tym razem pokazała się jako autorka tekstów pisanych gwarą, pani reżyser, regionalistka (pokazywaliśmy ją dotychczas jako znawczynię historii lokalnej).
A propos regionalizmu - wspaniale wyglądał ubrany w stroje kociewskie zespół z sołectwa Lalkowy. I to był ich debiut. Witamy z wielką życzliwością.
Po tym zaczęła się zabawowa część dożynek. Wielkim wzięciem cieszyła się grochówka, a spośród zabaw - bezpłatna zjeżdżalnia (w innych miejscowościach 5 zł).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz