wtorek, 2 grudnia 2008

W grudniu Zblewie będzie oddany do użytku "Orlik", ale nie tylko...

Do 15 grudnia zdążą

Do przetargu na budowę zespołu boisk "Orlik" w Zblewie, który miał miejsce w lipcu, zgłosiły się cztery firmy. Wygrała firma Dawar Plus spod Poznania, która zadeklarowała wybudować "Orlika" najtaniej. I teraz jest już na finiszu.




- Firma Dawar Plus stanęła do przetargu z kwotą 1 mln 120 tys. zł - informuje inspektor ds. inwestycji w UG Zblewo Krzysztof Partyka. - Dla porównania najdroższa oferta opiewała na sumę 1 mln 800 tys. złotych. Otwarcie boiska i całego kompleksu, w skład którego wchodzą również boisko do piłki ręcznej, siatkówki i koszykówki, odbędzie się 15 grudnia. Nasz "Orlik" został nieco zmieniony, bo jeszcze na etapie projektowania część przeznaczona na boiska do koszykówki, piłki ręcznej i siatkówki została zwiększona dwukrotnie, przez co będą dwa boiska do koszykówki. Boisko do piłki nożnej natomiast wraz z ogrodzeniem ma wymiary 63 na 31 m, a powierzchnia do gry 60 na 30 metrów. Cały kompleks będzie oczywiście oświetlony. Przy nim stanie budynek z zapleczem, szatniami i prysznicami, o łącznej powierzchni 83 m kw.

Na "Orliku" wre praca. Część ludzi robi coś przy żwirowej podsypce, część przy ogrodzeniu. Wrażenie dużej inwestycji, bo tuż za "Orlikiem" dobiegają końca prace przy termomodernizacji szkoły (koszt docieplenia tej szkoły i w Pinczynie wynosi około 2 mln zł). Zdaje się, że na 15 grudnia uroczyście zostanie oddany do użytku nie tylko "Orlik".

Po boiskach "Orlika" oprowadza nas Wojciech Gregorczuk. - Jest nas kilku współwłaścicieli. Jeden jeździ po przetargach, drugi zajmuje się koordynacją całości, ja koordynuję budowę tutaj. To nasz kolejny "Orlik". Mój - piąty. Tu, na Pomorzu, budujemy między innymi w Skarszewach i Czersku. W Skarszewach trochę z poślizgiem, bo z powodu awarii na poliuretanową nawierzchnię wjechał TIR i zniszczył dużą część.


Po chwili stajemy na poliuretanowej nawierzchni boisk do koszykówki. Gregorczuk chwali decyzję zwiększenia tej części. Opowiada o szkole, gdzie z obiektu korzystają na raz trzy klasy gimnazjalne i robi się za ciasno.

Interesuje nas technologia. Zwłaszcza tej części, gdzie będzie sztuczna trawa (boisko do piłki nożnej).

- Zanim się ją położy, trzeba nawieźć warstwę podsypki - 15 cm, a na nią nawieźć i ubić 45-centymetrową warstwę kruszywa.

Oprócz "Orlika" gmina złożyła wniosek o budowę boiska w Bytoni z projektu "Boisko blisko". Niestety nie dostała dofinansowania, ale projekt oczywiście zostanie ponownie złożony w przyszłym roku. Do końca roku będzie już natomiast gotowy projekt hali widowiskowej, która ma powstać również przy szkole w Zblewie - wcale nie mniejszej niż u szczęśliwych sąsiadów - Kaliska (mają halę 44 na 25 m) i która również ma mieć około 300 miejsc siedzących.

Wrażenie niezwykłego ruchu inwestycyjnego w gminie potęguje jeszcze widok ostatnich prac przy całkiem sporym Polomarkecie. Ta dla tutejszych handlowców bolesna inwestycja również zostanie oddana do użytku w grudniu. Obiekt, który w dużej mierze połączy stare Zblewo z nowym - tzw. osiedlem, powstawał dosłownie na oczach. Tak się dzisiaj buduje. Brygadzista z miesiąc temu na wieść o protestach rzekł, że ten Polomarket to dla Zblewa powód do dumy i szansa dalszego rozwoju. - Podnieśliśmy tu teren o 3 metry - mówił. - Dzięki temu pomiędzy starą częścią Zblewa a osiedlem pozostała niezbyt szeroko niecka. Przecież to idealne miejsce pod budowę krytego basenu. Dzisiaj to żaden problem, również dla gmin.

Tadeusz Majewski

Na zdjęciu
Pamiątkowe zdjęcie przy budowie zblewskiego "Orlika".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz