Władze gmin miejskiej i wiejskiej w Starogardzie chcą połączenia "222-ki" z "berlinką"
Rządowe pieniądze w ramach "schetynówek" to łakomy kąsek dla samorządów. W styczniu dowiedzieliśmy się, że ulica Juranda ze Spychowa została zakwalifikowana do dofinansowania, a urzędnicy już muszą rozpocząć batalię o przyszłoroczne pieniądze.
Starogard Gdański. Remont ulicy Juranda ze Spychowa zostanie zrealizowany w ramach "schetynówek", czyli wieloletniego programu pn. "Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych 2008 - 2011". Całość inwestycji pochłonie milion złotych, z czego połowę pokryje Ministerstwo SWiA.
Jest dobrze, ale…
W trakcie składania projektu, jak i po wyłonieniu zaakceptowanych wniosków decyzja o wyborze ulicy wzbudzała mieszane uczucia. Oponenci ironicznie podsumowują: z wielkiej chmury mały deszcz. Narodowy program ruszył, władze miasta chwalą się projektem, a w rzeczywistości wyremontujemy... 351 metrów ulicy. Trudno im się dziwić, bo tegoroczna "schetynówka" drogowych problemów Starogardu nie rozwiąże. W odpowiedzi władze miasta tłumaczą, że wybrany projekt jako jedyny dawał pewność, że Starogard zostanie włączony do programu na 2009 rok. Konkursowa forma wyłaniania najlepszych wniosków sprawiła, że samorządowcy, którzy postawili na ilość remontowanych kilometrów, a nie na jakość zgłaszanej inwestycji, zostawali z niczym.
- Fakt, że nasz projekt został zaakceptowany, jest czymś bardzo pozytywnym - mówi Edmund Stachowicz, prezydent Starogardu. - Dzięki temu zyskamy dokładnie 500 tys. zł z puli przeznaczonej na ten program. Oczywiście chciałoby się więcej, ale w związku z tym, że akcja była zainicjowana przez rząd w połowie roku, musieliśmy jak najszybciej i najlepiej wpasować się w kryteria. Braliśmy pod uwagę różne alternatywy, ale minusem większości ulic był ich lokalny charakter. Nasz projekt remontu ulicy Juranda ze Spychowa bronił się świetnie głównie ze względu strategiczne położenie drogi.
Na wytypowanej do remontu ulicy jeszcze nie pojawili się drogowcy, a urzędnicy już muszą zakasać rękawy i stanąć do batalii o kolejną "schetynówkę". Całość dokumentacji przyszłorocznego projektu musi trafić do wojewodów do 30 września.
- Rozpoczęliśmy już prace nad przyszłorocznym projektem, którym zostanie objęta ulica Zielona - mówi Stachowicz. - Jesteśmy na etapie wyłaniania wykonawcy dokumentacji tej drogi i na dzień dzisiejszy wiemy, że remont przekroczy możliwy do wykorzystania pułap 6 mln złotych.
Wybór ulicy Zielonej spotkał się z aprobatą przedsiębiorców, którzy mieli zastrzeżenia do zeszłorocznego wyboru.
- Władze miasta mają nasze całkowite poparcie - mówi Edward Sobiecki, dyrektor biura Starogardzkiego Klubu Biznesu. - Od 19 lat wzdłuż ulicy Zielonej powstają przedsiębiorstwa, a jednak ta droga tak długo musiała czekać na remont. W takich przypadkach musimy mówić jednym głosem.
Jednym z założeń wnioskodawców o "schetynówkę" dla ulicy Juranda ze Spychowa było poprawienie bezpieczeństwa na skrzyżowaniu z Nowowiejską.
Nowa droga, nowe chodniki…
Remont ulicy Juranda ze Spychowa zostanie zrealizowany w bieżącym roku. Jest to wymóg stawiany przez ministerstwo. W przypadku niewykonania zaplanowanych prac rządowe pieniądze przepadną. Jak zapewniają władze Starogardu, odpowiednie środki zostały zabezpieczone w budżecie miasta i wszystkie prace zostaną zakończone w terminie.
- Nie wiadomo jeszcze, kiedy drogowcy zabiorą się do pracy - mówi zastępca naczelnika wydziału techniczno inwestycyjnego w urzędzie miasta Leszek Zadurski. - Aktualnie czekamy na pieniądze rządowe i podpisanie umowy. Można powiedzieć, że "piłka" jest po stronie ministerstwa. Kolejnym krokiem będzie rozpisanie przetargu.
- Nie ma zagrożenia niewykonania tego projektu - uspokaja prezydent. - Nie możemy sobie pozwolić na utratę zdobytych środków.
Warto podkreślić, że ulica Juranda ze Spychowa została oceniona jako jeden z lepszych projektów w województwie pomorskim. Starogardzki wniosek został oceniony na 84 w skali 100-punktowej. W sumie w województwie na poziomie gmin przyznano 23 "schetynówki".
- Istotną cechą charakteryzującą ulicę Juranda ze Spychowa jest jej lokalizacja - tłumaczy Zadurski. - Łączy ona szpital, nową siedzibę policji, przychodnię i powstające duże osiedle spółdzielcze. To była nasza karta przetargowa w walce o dofinansowanie. Ulica jest również alternatywą dla drogi krajowej. W przypadku zablokowania "berlinki", będzie istniała możliwość objazdu przez wyremontowaną Juranda i Nowowiejską. Szerokość ulicy wyniesie 7 metrów, więc będą mogły poruszać się po niej duże samochody.
W celu przystosowania ulicy do dużych obciążeń zostanie wymieniona jej cała podbudowa, a następnie położona nowa nawierzchnia. Oprócz tego zagospodarowana zostanie okoliczna zieleń, a istniejące chodniki zastąpione przez nowe, wykonane z polbruku. Do dyspozycji mieszkańców, klientów sklepów oraz przychodni zostaną oddane dwie nowe zatoki parkingowe o łącznej ilości 54 miejsc. To, na czym najbardziej zależało wnioskodawcom, to poprawa bezpieczeństwa na ulicy. Jednym z głównych zadań drogowców będzie przebudowa skrzyżowania remontowanej ulicy z Nowowiejską.
"Przepis" na "schetynówkę"
Choć duża część formalności dotyczących ulicy Juranda ze Spychowa jest w toku prac, władze miasta podjęły już kroki w celu przygotowania przyszłorocznego projektu. Starogardzcy samorządowcy będą wnioskowali o fundusze na remont ulicy Zielonej.
- W przypadku "schetynówek" nie możemy ryzykować. - mówi prezydent. - Szukamy optymalnych rozwiązań, które dadzą nam pewny wynik. Co roku trzeba wykorzystać daną nam szansę.
L. Zadurski uważa, że kluczem do sukcesu jest wczucie się w rolę tych, którzy środki przyznają.
- Trzeba na to spojrzeć obiektywie - mówi urzędnik. - Ministerstwo daje pieniądze i oczekuje konkretnego efektu komunikacyjnego. Pieniądze dostają te projekty, które nie tylko rozwiązują lokalne problemy, ale będą pożyteczne dla większości kierowców czy mieszkańców.
Czy remont Zielonej rozwiąże te problemy? Władze miasta przekonują, że tak. Pewne jest, że jak w przypadku poprzedniej inwestycji negatywne opinie pojawią się w trakcie jej realizacji.
Jednocześnie swój projekt przygotowuje gmina wiejska Starogard, która zamierza wnioskować o dofinansowanie remontu ul. Kochanki. Obie ulice - Zielona oraz Kochanki - łączą gminy, stanowiąc odcinek ponad 2 km drogi. Ponadto scalają ze sobą wojewódzką drogę nr 222 z niedawno przebudowaną "berlinką". Fakt ten, obok godnej pochwały współpracy samorządów, ma stanowić o sile starogardzkich projektów. Jak szacuje urząd miasta, koszt przebudowy Zielonej przekroczy 6 mln zł, dlatego władze muszą odłożyć odpowiednią kwotę na pokrycie nadwyżki.
Karol Uliczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz