czwartek, 10 października 2013

Niezwykłe dzieje borzechowskiego teatru - cz. 1

Oglądało ich ponad 20 tysiące osób!

Pierwszego września 1958 r. Roman Prabucki podjął pracę w Szkole Podstawowej w Borzechowie (134 uczniów, klasy I - VII). Nauczycielami byli: Rena Naulewicz, Stanisława Strzejczyk, Maria Wesołek - p.o. kierownika szkoły oraz przybyły Prabucki.



Kadra niepełna, więc nauczyciele nauczali wszystkich przedmiotów mimo specjalizacji.

Roman Prabucki uczył przedmiotów humanistycznych, w szczególności zajął się rozwojem życia muzycznego (dotychczas brak było specjalisty do nauczania muzyki). Zaczął od podstaw i jedynie z rozstrojonym pianinem szkolnym oraz z własnym akordeonem. Na lekcjach śpiewu poznawał stopień umuzykalnienia młodzieży i jej predyspozycje wokalny, poczucie rytmu i barwę głosu w celu powołania zespołu chóralnego.

Najpierw rozśpiewał młodzież. Gdy liczba członków chóru wzrosła do 40, powołał samorząd chóralny, który służył pomocą w sprawach porządkowych. Dostarczał materiały do ćwiczeń chóralnych (teksty, nuty, tablice z pięciolinią itp.), sprawdzał obecność, wietrzył klasy przed próbą, przygotowywał salę do ćwiczeń muzycznych. Na jej frontowej ścianie był napis: "Gdzie słyszysz śpiew, tam wchodź, Tam dobre serca mają, źli ludzie wierz mi, ci nigdy nie śpiewają."

Pod koniec roku szkolnego członkowie chóru otrzymywali pochwały za regularne uczestnictwo, udział w uroczystościach szkolnych i środowiskowych. Umacniało to więzi w zespole.

Każdego roku Roman Prabucki przedstawiał chórzystom ramowy repertuar, nad którym zespół będzie pracował. Bywało też, że demonstrował kilka pieśni, które zespół miałby opracowywać w ciągu całego roku. Uczniowie mieli możliwość wyboru pieśni, które im najbardziej odpowiadały. Repertuar przygotowywano na uroczystości:

Rozpoczęcie roku szkolnego, Dzień Wojska Polskiego, Dzień Nauczyciela, Występy z okazji Choinki Noworocznej dla szkoły iśrodowiska wiejskiego, Dzień Kobiet, Dzień Matki, Zakończenie roku szkolnego.

Ustalano zawsze jednolity ubiór. Publiczność bowiem reagowała również na wygląd zespołu. Przed każdym występem odbywała się próba generalna.

W pracy młody nauczyciel kierował się zawsze zasadami: dobór materiału uzależniał od możliwości wykonawczych zespołu, wybierał pieśni, które pełniły tez rolę wychowawczą, w czasie ćwiczeń zwracał uwagę na doskonalenie głosu dziecięcego w różnych etapach jego rozwoju, ćwiczenia głosu rozpoczynał zawsze od śpiewu mezzo forte, nigdy nie dopuszczał do forsowania głosu, wprowadzając śpiew dwugłosowy rozpoczynał od śpiewu kanonów (miało to na celu utrzymanie głosu w danej partii), stosował często ćwiczenia dykcyjne mające na celu wyraźne wymawianie tekstu, tekst pieśni musiał być zawsze zrozumiały.

- Pieśń bowiem ściśle łączy poezję z muzyką - mówi Roman. - Najpiękniejszy głos ze złą dykcją nie daje słuchaczowi estetycznych. Cóż wart jest śpiew, kiedy nie rozumiemy słów...

Chór Szkoły Podstawowej w Borzechowie, 1963.

Wielki nasz śpiewak Jan Kiepura powiedział: "Sam śpiew nie jest wszystkim". W trakcie ćwiczeń chórzyści słuchali również śpiewu artystów i z ich śpiewu czerpali wzór dla żmudnej, ale jakże przyjemnej pracy śpiewaczej. Ta metodyczna praca dała wkrótce efekty. Po dwóch latach zespół wystąpił na przeglądzie zespołów chóralnych z całego powiatu w Starogardzie Zdobył dyplom uznania i wyróżnienia w Powiatowym Święcie Pieśni i Tańca w Starogardzie.

Roman Prabucki zajął się też teatrem i środowiskiem dorosłych. W tym środowisku istniała przedwojenna tradycja amatorskiego ruchu teatralnego. Po wojnie wrócono do niej z zapałem. Pierwszym inicjatorem powołania zespołu teatralnego był Leon Borzeszkowski, sekretarz Nadleśnictwa Wirty. Był reżyserem sztuki teatralnej "Zemsta Cygana", wystawionej jako pierwsza po wojnie w 1947 r. na scenie świetlicy wiejskiej. Jak druga została wystawiona sztuka o tematyce tragicznej "Korselli". Reżyserem był Sokołowski. Kolejną sztukę "Skomielny" wyreżyserowała miejscowa przedszkolanka.

W 1950 r. Marian Sokołowski wystawił sztukę "Pat i Patachon", następnie "Panna rekrutem". W 1955 r. społeczność wiejska oglądała "Jagnę", "Niedźwiadka" i "Zapomniałam". I w tym momencie się urwało - do 1958 r., a więc do przybycia Romana Prabuckiego. Nie znając możliwości scenicznych amatorów rozpoczął pracę od lekkich komedii jednoaktowych. Na początek była to komedia "Sąd o pocałunkach". Dla urozmaicenia programu zespół podjął decyzję o wyćwiczeniu dodatkowo piosenek dwugłosowych pt. "Laura i Filon" oraz "Siedem czerwonych róż".

Kiedy pan Roman poznał już predyspozycje i spostrzegł wielkie chęci, przystąpił do opracowania sztuki teatralnej w III aktach "Zaloty na kwaterze". Premiera odbyła się w II Święto Bożego Narodzenia 1959 roku. Sztukę na życzenie widzów wystawiono po raz drugi. Oglądało ją około 350 osób! Niewielka świetlica wypełniona była po brzegi.

W tym samym roku, w okresie jesienno-zimowym wyreżyserowano przedstawienie jednoaktowe pt. "Zagłoba swatem". Główne role odtwarzały osoby osoby: Konrad Czubek, Małgorzata Guzińska, Gerard Piłat, Józef Krzyrzostoniak i Stanisław Wierzba.

Od 1960 r. zespół zaczął współdziałać z OSP, której prezesem był Augustyn Szwoch, a członkiem zarządu - Roman Prabucki. Zespół zaczął występować pod egidą OSP. Uzyskał stały pojazd od Zawodowej Straży Pożarnej ze Starogardu na wyjazdy do sąsiednich wsi. Występował tam z programem artystycznym zespołu teatralnego i chóralnego

W okresie jesienno - zimowym 1960 r. przystąpiono do opracowywania komedii III-aktowej "Wesele Fonsia" Ryszarda Ruszkowskiego. Wzorem lat ubiegłych uświetniła ona II Święto Bożego Narodzenia. Huczne brawa były nagrodą za trud włożony w przygotowanie sztuki. Mając pojazd zespół chętnie jeździł do sąsiednich wsi, które go zapraszały. Do Radziejewa, Sumina, Zblewa, Kalisk i Pieców. Są fotografie przedstawiające aktorów występujących w "Weselu Fonsia".

Fotografia aktorów występujących w sztuce "Wesele Fonsia". 1960.

Aktorzy występując w "Weselu Fonsia": Małgorzata Guzińska, Karmelita Zynda, Zenon Wodzikowski, Jan Wodzikowski. 1960.

Pod koniec 1960 r. w Borzechowie odbyło się walne Zebranie OSP. Z tej okazji zespół jeszcze raz wystawił "Wesele Fonsia".

Nową formą sceniczną, którą zaproponował R. Prabucki, był wodewil "Skarb Stefana Zięby" J. Łebkowskiego. Odtwórcami ról byli: Jan Podhajecki - Stefan, Rena Jędernak - Zosia, Jan Wodzikowski - Waluś

Waleria Gołyńska - Klimasowa, Konrad Czubek - Klimas, Genowefa Rogowska - Pawłowska.

Podanie nazwisk tych osób jest wyrazem wdzięczności za dobrowolne poświęcanie swojego czasu na rzecz rozwoju kultury wsi Borzechowo.

Tradycyjnie już w II Święto Bożego Narodzenia 1961 r. miejscowi aktorzy zaprezentowali "Skarb Stefana Zięby". Po zakończeniu owacji publiczności nie było końca. Świetlica wiejska nie pomieściła całej publiczności. W związku z tym aktorzy występowali trzykrotnie. Z gorącym aplauzem przyjęło aktorów społeczeństwo Radziejewa, Osowa Leśnego, Sucumina i Zblewa.

W związku z rosnącą popularnością inspektor ds. kultury ze Starogardu zorganizował w Borzechowie Święto Straży Pożarnej. Były władze powiatowe i wojewódzkie. Roman Prabucki oprócz widowiska teatralnego przygotował też występy chóru dorosłych. Chór zaprezentował pieśni trzy i czterogłosowe. Bardzo pochlebnie pisała o tym prasa.

W sumie występy zespołu z Borzechowa oglądało około 20 tysięcy widzów.

Społeczeństwo sugerowało, aby z okazji 25. występu zespołu

teatralnego powtórzyć dramat opracowany w latach powojennych -

"Zemstę Cygana" Seweryna Goszczyńskiego. I tak się stało. W dramacie tym wystąpili rzec można stali już aktorzy: Nimro - Konrad Czubek, Sylena - Małgorzata Guzińska, Jaga - Karmelita Żynda, Szymecha - Weronika Czubek, Jonkisz - Roman Prabucki.

Aktorzy występujący w sztuce "Zemsta Cygana" w osobach: Małgorzata Guzińska, Roman Prabucki, Waleria Gołyńska, Konrad Czubek, Weronika Czubekt Zenon Wodzikowski, 1962.

Występ ponownie oglądały władze powiatowe OSP i Prezydium Powiatowej Rady w osobach: prezes powiatowej OSP Niedżwiecki

komendant powiatowej OSP - Koszlak, kierownik Wydziału Kultury Prezydium Powiatowej Rady narodowej - Miszewski.

Oklaski dodawały ducha aktorom, a widzowie prosili o ponowne wystawienie sztuki. Dramat w sumie oglądało około dwóch tysięcy widzów. Kierownik Wydziału Kultury wręczył dyplomy uznania.

Cdn.

Na podstawie pracy magisterskiej Bożeny Szulc pt. Praca pedagogiczno-artystyczna nauczyciela Romana Prabuckiego w Szkole Podstawowej w Borzechowie i środowisku wiejskim w latach 1958 - 1980" opracował Tadeusz Majewski.

Sylwetka Romana Prabuckiego - patrz...

kwiecień 2009 r.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz