![](https://lh3.googleusercontent.com/-NlRJEsPoJoU/Vs2dBTckQGI/AAAAAAAAuZs/WSh14YRcYiU/mk_0_0_0_0_aaablo_1.jpg)
Planując tegoroczny plener w Mirotkach zastanawiałam się nad tematem. Temat miał być związany z nadchodzącą 110. rocznicą istnienia obecnego budynku szkolnego. W głowie pojawiało się wiele myśli. Ale co by to mogło być, czego nie ujęliśmy w naszej monografii o szkole sprzed 10 laty?
Pojawiło się wspomnienie mojej własnej drogi do szkoły, która mimo tej samej odległości trwała w jedną stronę bardzo krótko, a w powrotną bardzo długo i dawała mnóstwo przyjemności.
Drogi, dróżki, czy ścieżki, którymi dzieci zmierzały i nadal zmierzają do szkoły są bardzo ciekawym tematem dla artystów. Szczególnie wszystkie dróżki prowadzące do szkoły w Mirotkach są bardzo malownicze.
Artyści
Przez osiem dni wiele pięknych miejsc w Mirotkach zostało utrwalonych w obrazach olejnych i fotografiach, a także w poezji. Piętnastu artystów korzystało z gościnności szkoły. Byli artyści z Kaszub, Warmii oraz Trójmiasta. Nasi lokalni artyści, którzy brali udział w plenerze to: Anna Dąbrowska, Krzysztof Graban, Barbara Pawłowska, Anna Hoffmann, Krystyna Orlikowska, Mirosław Ossowski i Marek Kłos.
Droga jako metafora życia
Komisarz artystyczny pleneru - Maciej Tamkun (emerytowany nauczyciel, historyk, teolog i pedagog, artysta z 38-letnim stażem, ilustrator książek, fotografik i poeta) powiedział, że droga to również coś więcej niż odległość między domem i szkołą: "Droga jest metaforą życia ludzkiego. Przemieszczanie się nią może symbolizować kolejne etapy w życiu człowieka, od narodzin do śmierci. Idąc nie tylko poznajemy świat, ale też innych ludzi, także samych siebie. Przebywanie z samym sobą w drodze pozwala odkryć swoje prawdziwe "ja". To szkoła życia. Wędrówka może być również wspaniałym czasem na swoją rozmowę z Bogiem poprzez analizowanie swoich czynów".
![](https://lh3.googleusercontent.com/-sJNX1CB3jsg/Vs2dBhftJgI/AAAAAAAAgR0/Ewl8h9ilghM/mk_0_0_0_0_aaablo_2.jpg)
Zachęta do wnikliwego obserwowania drogi
Maciej Tamkun, sam będąc doskonałym obserwatorem otaczającego nas świata, zachęca uczniów, by ich droga do szkoły lub do domu była czasem kontemplacji piękna: "Pokonując codziennie tę samą, utartą ścieżkę do szkoły, często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele niezwykłych rzeczy i zjawisk napotykamy. Dzień za dniem snuje się z mozołem i cyklicznie powtarzających się zdarzeń. Odurzeni monotonnością codziennego spacerowania do i ze szkoły zapominamy, że dookoła nas jest piękny i kolorowy świat, pełen przygód i niespotykanych zdarzeń. Obecnych i przyszłych uczniów powstałe dzieła na plenerze zachęcą do zatrzymania się na chwilę w drodze do szkoły, by dostrzec piękno otaczającego świata. Jest to szczególnie ważne dziś, gdzie poprzez ten akt kontemplacji nauczą się miłości i szacunku do swej matki - ziemi, do Ojca w Niebie, do ogniska domowego, a zwłaszcza do ostoi mądrości - szkoły".
Utrwalone piękno Mirotek w obrazach Krzysztofa Grabana
Krzysztof Graban utrwalił w swoich plenerowych obrazach nie tylko mirotkowe dróżki i ścieżki, ale też architekturę tej malowniczej wsi. Możemy zobaczyć na jego obrazach Bożą Mękę przy drodze w kierunku Gapicy, stare zabudowania państwa Markowskich. A kto pamięta te zabudowania na Pustkowiu?
![](https://lh3.googleusercontent.com/-5U-0wpiKF-4/Vs2dBweRuoI/AAAAAAAAgR8/8E0c6E4UsW4/mk_0_0_0_0_aaablo_3.jpg)
Jak to dzieci zbaczają z drogi
Marek Kłos, swoim artystycznym spojrzeniem pokazał w fotografii, jak to wielokrotnie w drodze ze szkoły do domu dzieci zatrzymują się w różnych ciekawych miejscach. Nie liczą wówczas upływających godzin. Piękno jest wokół nich i w nich samych.
Każdy z nas leżał na łące
Pani Ania Dąbrowska przeniosła mnie w czasy, gdy kładłam się na łące (w dzieciństwie zwłaszcza z kuzynką Elą Cybulską) i patrzyłam w niebo. Trawy, kwiaty i zioła na łące kołysały się ponad naszymi głowami, tak jak w obrazach pani Ani…Ach!
Dla poezji nie ma granic czasowych…
Pani Basia Pawłowska przeniosła nas o wiek wstecz. Słuchając jej poezji recytowanej również przez Michalinkę Kościelną, oczami wyobraźni zobaczyliśmy uczniów mirotkowych bez plecaków, tylko z tabliczkami i rysikami:
Drogó krantó, steckó ciankó,
chdzieś pomniandzy opłotkami
szli do szkoły gzuby.., gzubki…
z tabliczkami…, z rysikami(…)
Bez to każdan gzub filował,
by nie być nad norma wesoły
ji choc orłam téż nié ostał,
dbał o hónor polski szkoły(…)
W obecnych czasach, jak dalej w zapisanym kociewską gwarą wierszu mówi pani Basia, jest mniej nostalgicznie, ale za to bezpiecznie i mniej pracowicie:
Dzisiej je ździebko jinaczy.
I prawie nicht piechty nié chodzi.
Bus szkolny te wszytkie gzuby
Do samy chałupy zawozi.
Nó ji dzisiej wakacje
to woda, lasy ji słóńce.
A dawni w tan czas wszytkie gzuby
paśli klampy na łónce".
Podziękowanie
Plener w Mirotkach mógł się odbyć dzięki wielu ludziom dobrego serca. Składam serdeczne podziękowanie naszym Sponsorom: pani Elżbiecie Chmielewskiej, panu Lechowi Kolasce. Panu Jackowi Dombrowskiemu dziękuję za zasponsorowanie spływu kajakowego oraz wieloraką inną pomoc. Dziękuję panu wicestaroście Kazimierzowi Chyle. Serdecznie dziękuję moim koleżankom: Reni, Marioli, Marysi, Zosi oraz koledze Wojtkowi. Dziękuję również bardzo serdecznie Piotrowi Krzyżanowskiemu za przewiezienie podobrazi i sztalug z Sopotu. Dziękuję za ogromny wkład pracy i pomoc rzeczową Annie i Eugeniuszowi Laskowskim. Dziękuję także pani Elżbiecie Flatau, pani Basi Krzyżanowskiej i pani Basi Oberland. Słowa wdzięczności kieruję do pana Mirka Żurawskiego i jego syna Szymona. Bardzo szczególną pomoc wyświadczyły nam w dniu wystawy pani Dorota Żurawska z Jagodą i Klaudią. Dziękuję panu Leszkowi Chmielewskiemu za zasponsorowanie i wydrukowanie folderu plenerowego. Dziękuję panu Wójtowi za wsparcie finansowe. Moją wdzięczność wyrażam wszystkim artystom, a szczególnie panu Józefowi Olszynce, który był gościem naszej wystawy poplenerowej, a także podarował szkole swój piękny obraz. Dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wsparli nasze przedsięwzięcie, by piękna było więcej.
Grażyna Kościelna
PRZEJDŹ DO ZDJĘĆ Z ZAKOŃCZENIA PLENERU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz