sobota, 25 listopada 2006

Skórcz. Wstępniak do pisma "Nasz Skórcz i okolice"

Szanowni Czytelnicy!

Od czasów powstania samorządów lokalnych w mieście Skórczu zawsze wiele się działo (stwierdzenie to nie dotyczy działań wykonawczej władzy samorządowej).

Chodzi o ludzi - Mieszkańców Skórcza. Na Skórczan można liczyć, bo zawsze coś wymyślą. Są wyjątkowi i jedyni w swoim rodzaju, nie tylko na skalę powiatu. Zamierzamy o nich pisać. Chcemy też pisać o ludziach, dzięki którym Skórcz jest taki, jaki jest. Nie tylko o żyjących i o tych, co już odeszli. Chcemy pisać, bo pamięć ludzka jest zawodna, a słowo pisane potrafi przetrwać dłużej. Na łamach naszego czasopisma nie będzie tematów tabu.

Zamierzamy poruszać sprawy, o których mówi się głośno, ale również te, o których się szepcze po kątach. Swoje uwagi i sugestie będziemy przekazywali na serio, ale również i żartem. Liczymy również na poczucie humoru i wyrozumiałość tych, o których będziemy pisać krytycznie. Jeśli się przeliczymy, to trudno. Chcemy, abyście Drodzy Czytelnicy współredagowali nasze lokalne pismo. Jego pierwszy numer adresujemy wyłącznie do mieszkańców miasta i gminy Skórcz.

Nie wynika to z dyskryminacji innych miejscowości, ale z powodu bardzo prozaicznego, jakim jest objętość czasopisma. Ostatnie wydarzenia w Skórczu przyćmiły inne sprawy i spowodowały zainteresowanie mediów ogólnopolskich, osobą wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Skórczu Klaudiusza Nadolnego. Dziś podejmiemy się próby wyjaśnienia kulis tej sprawy.
W numerze napiszemy również o ewenemencie na skalę, chyba nie tylko krajową, jakim jest naszym zdaniem ubieganie się Honorowego Obywatela Skórcza o fotel burmistrza.
Mamy nadzieję, że odtąd będziecie nam Państwo stale towarzyszyć, do czego gorąco Was zachęcamy.

Redakcja pisma "Nasz Skórcz i okolice"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz