poniedziałek, 25 marca 2013

ANTONI CHYŁA. Brak płynu w zbiorniku spryskiwaczy zmusił mnie do....

Stara Rzeka

Będąc u Marka w Wielogłowach rozmawialiśmy o tragedii tej wsi, jaka nawiedziła ją w ubiegłym roku - przeszła tam trąba powietrzna. Marek, który kiedyś pracował w lecznicy zwierząt w Skórczu i jeździł po okolicy leczyć zwierzęta, opowiadał, że był na miejscu tragedii. Widok, jaki zobaczył, był okropny. Ja mu tylko przytakiwałem, gdyż nie widziałem naocznie skutków nawałnicy poza gminą Smętowo Graniczne i zniszczeniami lasu w leśnictwie Stara Jania...


















W dniu 8 marca tego roku miałem możliwość zobaczenia skutków trąby powietrznej w Starej Rzece. Co prawda część uszkodzeń budynków już jest naprawiona, ale jeszcze duża część drzew czeka na usunięcie. Ta stara wieś kociewska wygląda jak człowiek w poszarpanym ubraniu, spod którego widać odkryte ciało. Drzewa, które padły pod naporem nawałnicy, odkryły wieś. Pewnie za kilka lat nie będzie znaku, urosną nowe drzewa posadzone ręką człowieka lub w sposób naturalny. Tak dzieje się w przyrodzie i dzięki Stwórcy, że wiele rzeczy, które zniszczyła natury lub ludzka ręka, zostaje zasłonięte. Jeszcze kilka jeszcze spojrzeń na tę wieś…


Wracając zatrzymałem się na rozwidleniu dróg zaraz za mostem na rzece Wda w stronę Śliwic. W sumie to brak płynu w zbiorniku spryskiwaczy zmusił mnie do zatrzymania samochodu. Uzupełniłem go i wtedy zwróciłem uwagę na oznaczenie szlaku: "Stu z nieba". Przypomniałem sobie, że faktycznie w tych okolicach działali skoczkowie - spadochroniarze WP, Armii Czerwonej i partyzanci Ziemi Pomorskiej. Pomyślałem, że chyba pobliski obelisk po lewej stronie jest upamiętnieniem ich działań.

Okazało się, że to ufundowany przez myśliwych z Wojskowego Koła Łowieckiego Żubr w Warszawie piękny obelisk poświęcony św. Hubertowi. Składa się on z głównej bryły - dużego kamienia, w który wkomponowano motyw łowiecki z jeleniem bykiem, który ukazał się św. Hubertowi podczas polowania.


Ale cóż to? Ktoś obciął wieniec byka, nie oszczędzając krzyża w jego koronie. Obok stoi krzyż, który ufundowali leśnicy nadleśnictwa Trzebcin. Na tabliczce można odczytać: "W krzyżu zbawienie". Wykonałem komórką kilka zdjęć.

I tu się nasuwa refleksja. Ktoś dokonał zniszczenia elementu obelisku, przez co została utracona jego wartościowa część. Obelisk nie naprawi się sam, jak te zniszczone przez tornado drzewa. Nawałnica oszczędziła obelisk wraz z krzyżem, ale zniszczył je człowiek.

Odjeżdżając z tego miejsca pomyślałem, jak jest mi przykro, że gdy inni będą odwiedzać to miejsce to powiedzą: "Ale ci Kociewiacy nie mają kultury…".

Zdjęcia nie wyszły, słaba jakość, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby będąc kiedyś w okolicach obelisku odwiedzić to miejsce. Bardzo zachęcam do tego, gdyż bardzo często swego nie znamy, cudze chwalimy.

Szlak "Stu z nieba" długości 58,5 km to szlak pieszy o charakterze rekreacyjno- wypoczynkowym na trasie: Szlachta - Śliwice, Śliwiczki - Leśnictwo Sarnia Góra-Laski, Zazdrość-Stara Rzeka, Orli Dwór - Borsukowo, Lipinki - Borowy Młyn, Bąkowski Młyn - Warlubie.

Antoni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz