czwartek, 28 marca 2013

KLAUDIA WOŁOSZYK. Czym byłoby moje życie bez miłości?





Czym byłoby moje życie bez miłości?
Uschniętym kwiatem z kolcami na łodydze
Mój pokój byłby obrośnięty w pajęczyny i ciemny
od wypalonych tytoniem tych samotnych dni
Na pewno co jakiś czas czarny kot
wskakiwałby na moje kolana i mruczał mi do ucha
Ubrana byłabym w szary sweter czarne spodnie i jakieś buty
niekoniecznie glany czy martensy
W prawej ręce trzymałabym mój stary dziennik i czytałabym go
tym samym pozwalając aby dawne wspomnienia wracały do mojej głowy
Bowiem w lewej z księżycem na dłoni tańczyłaby tytoniowa trucizna
W wolnym czasie chodziłabym schorowana do ciemnego lasu
kładła się między drzewami i patrzyła w górę przez napływające do oczu łzy
Wieczorem kładłabym się do pustego łóżka i marzyłabym o lepszym życiu
Jedyne co by mnie rano witało to promienie słońca świecące w bladą twarz
Nie lubiłabym poranków
Samotnie wypijałabym gorące kakao oparzając sobie przy tym język




Fot. Klaudia Wołoszyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz