![](https://lh3.googleusercontent.com/-XW_YZtlRIUQ/Vszu0UYYRLI/AAAAAAAAUQA/_WGb9XFBHdY/mk_0_0_popy_3.jpg)
Czym byłoby moje życie bez miłości?
Uschniętym kwiatem z kolcami na łodydze
Mój pokój byłby obrośnięty w pajęczyny i ciemny
od wypalonych tytoniem tych samotnych dni
Na pewno co jakiś czas czarny kot
wskakiwałby na moje kolana i mruczał mi do ucha
Ubrana byłabym w szary sweter czarne spodnie i jakieś buty
niekoniecznie glany czy martensy
W prawej ręce trzymałabym mój stary dziennik i czytałabym go
tym samym pozwalając aby dawne wspomnienia wracały do mojej głowy
Bowiem w lewej z księżycem na dłoni tańczyłaby tytoniowa trucizna
W wolnym czasie chodziłabym schorowana do ciemnego lasu
kładła się między drzewami i patrzyła w górę przez napływające do oczu łzy
Wieczorem kładłabym się do pustego łóżka i marzyłabym o lepszym życiu
Jedyne co by mnie rano witało to promienie słońca świecące w bladą twarz
Nie lubiłabym poranków
Samotnie wypijałabym gorące kakao oparzając sobie przy tym język
![](https://lh3.googleusercontent.com/-hf9zrtH1Twg/Vszu0C5qXdI/AAAAAAAAUQA/ubhv4ebYC4s/mk_0_0_popy_1.jpg)
Fot. Klaudia Wołoszyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz