czwartek, 22 listopada 2012

Zbierali plastikowe nakrętki na rikszę dla Marcelka

Uczniowie Zespołu Szkół Publicznych w Bytoni cyklicznie uczestniczą w akcji zbierania plastikowych nakrętek po napojach dla chorego na porażenie mózgowe Marcelka Szumały - napisała Angelika Głogowska, kl. III gimnazjum. - Do bytońskiej podstawówki uczęszcza rodzeństwo Marcelka - Nikola i Kamil. Za każdy zebrany kilogram tych nakrętek firma recyklingowa płaci 1 zł. Niby to niewiele, lecz za uzbierane w ten sposób pieniądze możemy pomóc Marcelkowi w leczeniu, rehabilitacji czy zakupie specjalistycznego sprzętu medycznego. Liczy się zaangażowanie jak największej liczby osób - każdy kilogram jest na wagę złota. Dziękujemy wszystkim za okazaną już pomoc i prosimy o dalsze wsparcie...


- Zbieraliśmy nakrętki półtora roku - mówi mama Marcelka pani Żaneta. - Pomagało nam w tym kilka szkół - z Bytoni, Zblewa, Pinczyna, Tczewa, przedszkole z Chojnic. Zbierali dla naszego synka Marcela także w kilku punktach. Zbierali w sklepie mięsnym ""GZELA"", na stacji paliw Pana Wiltmana, zbierało Stowarzyszenie ""POZIOMKA"", BANK SPÓŁDZIELCZY w Zblewie, zbierali ks. wikary Robert Kierbic, rodzina i znajomi. Najpierw miał być wózek, potem turnus rehabilitacyjny, aż w końcu podjęliśmy decyzję o zakupie roweru rikszy. Tak więc dzięki wszystkim zaangażowanym w tę ""nakrętkową akcję"" mamy więcej niż rower, ponieważ widzimy szczęśliwego Marcelka. Nakrętki zbieramy nadal, tym razem na rehabilitację. Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagają.

Fot. Tadeusz Majewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz