niedziela, 24 lutego 2013

DAWID KURSZEWSKI proponuje Biegi Uliczne im. ks. Józefa Wryczy

Dawid Kurszewski z Semlina (18 l.) uczy się w LO nr 1 w Starogardzie. Trenuje biegi w Kociewskim Klubie Biegacza na dystansie od 3 do 6 km. Jego ulubioną trasą treningową jest droga z Semlina do Skarszew. Rok temu napisał tekst pt. "Bierny tryb życia to głupota", który był m.in wydrukowany w piśmie młodych "Zielonym Autobusie". W tym roku zaproponował gminie ciekawą imprezę...




- Napisałeś e-maila do wydziału promocji w gminie Zblewie z propozycją zorganizowania nowej imprezy. Kilka słów o tym pomyśle...

Dawid Kurszewski: - Napisałem w sprawie zorganizowania na terenie naszej gminy imprezy biegowej. Na drogach naszej gminy widać coraz więcej osób uprawiających ten najprostszy w wykonaniu sport. Warto to rozwinąć. Celami tej imprezy byłoby: spopularyzowanie i upowszechnianie biegania jako najprostszej formy aktywności ruchowej, promocja gminy Zblewo na Kociewiu i w Polsce, i wyłonienie najlepszych zawodników w naszej gminie jak i spoza. Często uczestniczę w biegach i wiem, że nawet najmniejsze takie imprezy promują miejscowości. Gdy usłyszy się nazwę jakiejś miejscowości, pierwsza myśl jest zwykle taka: "O, ładna miejscowość, mili ludzie, dobra organizacja biegu, świetna atmosfera". I taka opinia idzie w świat.

- Też uważam, że to świetna promocja. Dzięki biegom znana jest na przykład gmina Smętowo, która ma Bieg Jana z Jani. Sporo osób przyciąga Bieg Szpęgawski, a Osieczna słynie z chodu. Jaką nazwę proponujesz dla ewentualnego biegu w gminie Zblewo?

- Myślę, że w nazwie zawodów można upamiętnić jakąś znaną osobę ze Zblewa, np. ks. Józefa Wryczę ("I Biegi Uliczne im. ks. Józefa Wryczy"). A w biegu głównym walczono by o Puchar Wójta.

- Ewentualny termin imprezy?

- Patronem mogłaby być gmina ze względu na miejsce biegu. Co do terminu biegu, to najlepszą frekwencją cieszylibyśmy się podczas majówki, gdy większość ludzi ma wolne. W tym czasie mogą przyjść całe rodziny i dopingować swoje pociechy lub sami spróbować swych sił w zawodach. Jeśli byłby ustalony konkretny termin biegu, można wysłać informacje o nim do szkół podstawowych i gimnazjów w naszej gminie, przez co frekwencja z pewnością by się podniosła. Wiele osób w kategoriach młodszych (gimnazjum i szkoły podstawowe) często przychodzi dla samej szóstki z wf-u :), ale frekwencja rośnie... Najlepszym dniem biegu byłaby sobota 4 maja. Jest to po świętach ustawowo wolnych od pracy. Można oczywiście zorganizować w dniu 1 lub 3 maja, ale wtedy to zależy od gminy.

- A kto miałby ten bieg zorganizować? Jak to jest w biegach, w których uczestniczysz?
- Zapisy w tego typu imprezach prowadzą w dniu zawodów lub wcześniej GOK-i czy GOKSiR-y Jeśli chodzi o temat nagród, to wszystko zależy od środków finansowych, jakimi dysponują gminy. Nieraz te środki gminy mają dzięki sponsorom. Często też wprowadza się opłatę wpisową dla uczestników biegu głównego. Wtedy część tych pieniędzy zostaje przekazana jako nagrody finansowe dla osób, które zajmują miejsce na podium. To również wpływa na frekwencję. Oczywiście podczas takich imprez potrzebni są policjanci lub strażacy, którzy koordynują ruchem w dniu zawodów. Są również wolontariusze, którzy stoją na trasie biegu pilnując, by nie doszło do oszukiwania, skracania trasy, zachowania nie fair. Na ogół każdy uczestnik biegu głównego otrzymuje nagrodę w postaci pamiątkowego medalu. Jest też oczywiście posiłek regeneracyjny - najczęściej grochówka, która smakuje wyśmienicie po biegu, oraz ciepła herbata.

- A trasa?

- Jeżeli mój pomysł zostanie zaakceptowany, załatwię dobrą mapę i ją opracuję.

- Hm, zostało mało czasu. Ale pomysł oczywiście przedstawiamy. Nie słyszałem, żeby w gminie Zblewo, słynącej przecież z organizacji wielu wspaniałych imprez, były biegi.

Rozmawiał Tadeusz Majewski

Na zdjęciu Dawid Kruszewski "złapany" podczas treningu w Semlinie. Fot Tadeusz Majewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz