czwartek, 9 października 2014

BOBOWO. Chcesz mieć problem? To zbuduj osiedle na cmentarzu! [LIST OTWARTY]



Czy osoby kupujące owe działki były poinformowane, że ich domy będą stały na cmentarzu?
Przewodniczący Rady Gminy
Bobowo

Panie Przewodniczący!
Na zachód, około 300 metrów od bobowskiego kościoła. Niewysoki pagórek wśród pól i łąki, instytucjonalnie ukształtowany wycinek przestrzeni o programowo założonym grzebalnym przeznaczeniu, zorganizowanym wedle pewnych dyrektyw - reguł kulturowych, związanych z zrytualizowaniem form grzebania zmarłych jak i z istnieniem pewnej tradycji sposobu utrwalania pamięci o nich. Układ przestrzenny cmentarza definiują czytelne ciągi komunikacyjne, wyznaczone szpalerami starodrzewi. Główną oś cmentarza, biegnącą z południa na północ, wyznacza aleja drobnolistnych lip. Na samym końcu lipowej alei stoi masywny dębowy krzyż. Nowa symbolika ogrodu, raj dla zmarłych. Przy krzyżu groby dziedziców, dawnych właścicieli Bobowa, Grabówca, Smoląga, Ruska, Wysokiej, Urbanowa, Żabianek. Żeliwne krzyże. Pierwsze zaistniały tu pod koniec XIX wieku. Po prawej stronie stoi żeliwny krzyż na kamiennym postumencie - to groby szlacheckiej rodziny Tuchołków ze Smoląga, Józefa i Marianny z d. Komorowskiej, obok grób dawnych właścicieli majątku Rusek Jana Korzbok-Tuchołki i jego żony Marianny z d. Fabiańskiej. Te rodziny wychowały, wykształciły na kapłanów dwóch księży: Jana (1837-1909) - pochowany na cmentarzu w Nowej Cerkwi obok swojego kuzyna ks. biskupa Jana Trepnaua pochodzącego z Bobowa, Michała (1814-1886) - pochowany jest na cmentarzu w Płowężu w dekanacie Jabłonowo Pomorskie. Tuż obok mogiły sołtysa Bobowa Michała Belakowicza i jego żony Marianny von Tuchołka. Michał zmarł 10 sierpnia 1852 roku. Miał 54 lata. Marianna urodziła 4 synów. Franciszek był księdzem. Zmarł 18 marca 1871 roku w Płochocinie i tam został pochowany. Jacek, Stanisław i Michał byli uczniami Collegium Marianum w Pelplinie.
Po drugiej stronie lipowej alei żeliwny krzyż z napisem Św. P. Józef Chełkowski 1828-1900. To mogiła pierwszego dyrektora Banku Ludowego w Bobowie założonego w 24 maja 1866 roku. Zmarł 25 kwietnia 1900 roku.
Wzdłuż głównego ciągu komunikacyjnego usytuowane są groby Piłatów, Lewickich, Biedków, Ćwiklińskich, Michnów, Dunajskich z Wysokiej. Wrażenie robią liczne krzyże z nazwiskami kolejnych potomków rodziny Chmieleckich, właścicieli Żabianek. Po przeciwnej stronie, ogrodzone metalowymi, kutymi płotkami groby starych rodów bobowskich: Błędzkich, Komorowskich, Błażkow, Chojnackich, Egelbrechtów, Kaliszewskich, Kaszubowskich, Kurowskich, Neumanów, Piątków, Szalkowskich, Wojaków. Jana i Matyldy Prabuckich, właścicieli Grabowca w latach 1875-1888.

Czy tak wyglądał dawny, zapomniany, nieistniejący cmentarz bobowskiej parafii? To nie fantazja. Taki charakter miały dawne cmentarze. Nie czepiajmy się szczegółów. Nazwiska pochowanych w stu procentach pewne.

Pasjonujemy się historią naszego regionu i ją badamy. Przed 3 miesiącami zwróciły się do nas osoby z Tczewa, Starogardu, ze wsi Kiszkowa pod Poznaniem, które zainteresowane były odszukaniem swoich przodków pochodzących z Bobowa. Nic w tym nie byłoby nadzwyczajnego, gdyż księgi zgonów bobowskiej parafii sięgają 1670 roku, ale osobom tym nie chodziło o wpisy w księdze zgonów, bo takowe mają skopiowane. Problem tkwił w tym, że osoby te chciały, byśmy odszukali miejsce pochówku ich praprzodków.

Zapewne wiadomo Panu z niedawnej publikacji pt."Z przeszłością w przyszłość Bobowa", że kościół w Bobowie istniał już w 1281 roku. A zatem musiał istnieć także cmentarz. Obecny cmentarz, znajdujący się na niewielkim wzgórzu przy wylocie drogo do Pączewa, został założony po pożarze kościoła, który miał miejsce 4 lipca 1906 roku. Tak więc, gdzie znajdują się prochy zmarłych przed tym okresem? To, ponad 620 lat!

Panie Przewodniczący!
Zadaliśmy sobie wiele trudu, by pomóc tym osobom. Objechaliśmy państwowe archiwa, odszukaliśmy stare mapy.
Okazało się z naszych wyliczeń, że około 5 tysięcy osób pochowanych zostało na niewielkim wzgórzu przy ul. Spacerowej, gdzie znajduje się osiedle domków jednorodzinnych.
Tam też znajduje się jedyna pozostałość po tym cmentarzu - płyta nagrobna, wykonana prawdopodobnie w latach 70-tych XX wieku. Na niej znajduje się słabo czytelny napis: "Tu spoczywają zwłoki Matyldy z Pobłockich Prabuckiej ur. 17 września 1849 r. zm. 28 października 1898 r."

Doszliśmy także do tego, że grunt po starym cmentarzu po 1945 roku należał do gminy.
Zwracamy się do Pana z następującymi pytaniami:
- Kiedy gmina podjęła uchwałę o sprzedaży cmentarza pod zabudowę mieszkalną?
- Czy radni wiedzieli, czy byli poinformowani, że w tym miejscu znajdował się dawny cmentarz?
- Czy gmina zgodnie z obwiązującym prawem zwróciła się do władz kościelnych i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz o zgodę ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego na zlikwidowanie cmentarza?

Zgodnie z obowiązującym prawem, bez względu na czas ostatniego pochówku: "Decyzję o użyciu terenu cmentarnego, będącego uprzednio cmentarzem Kościoła Katolickiego lub innego kościoła albo związku wyznaniowego, na inny cel wydaje się po zasięgnięciu opinii właściwej władzy tego kościoła lub związku wyznaniowego oraz co do sposobu oznaczenia i upamiętnienia terenu pocmentarnego"

Czy osoby kupujące owe działki były poinformowane, że ich domy będą stały na cmentarzu?

Panie Przewodniczący!
Prosimy o jak najszybszą odpowiedź, gdyż zainteresowane osoby czekają na nasze informacje.
Z poważaniem
Eugeniusz Cherek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz