środa, 29 października 2014

MIŁOSZ SZACHTA. Magda Piotrzkowska: Będę milionerką mieszkającą w ogromnej willi



PRZEŚWIETLENIE. Magdalena Piotrzkowska z Młodzieżowej Rady Powiatu Starogardzkiego
Oto Magdalena Piotrzkowska (18 l.), członek Młodzieżowej Rady Powiatu Starogardzkiego. Dziewczyna boi się pająków, uwielbia czytać kryminały. Aktualnie zdaje prawo jazdy. Chciałaby kiedyś zwiedzać i podróżować. Jej największym marzeniem jest skok na bungee, a wcześniej zostanie policjantką. Teraz zmierza w stronę psychologii.


Czym jest Młodzieżowa Rada Powiatu Starogardzkiego?

- To krąg fajnych ludzi. Najważniejsza dla mnie jest możliwość pomagania innym. Nie siedzę przy komputerze czy telewizorze. Spędzam dzień z młodzieżą MRPS i jest mi z tym naprawdę dobrze. Znalazłam się tam przez przypadek. Tak już bywa, możliwe, że los do tego doprowadził.
Zajęcia są nietypowe, czasami nawet monotonne, ale bardzo ciekawe. Według mnie szkoda zmarnowanego czasu przy bezsensownych rzeczach. Lubię to, co robię. Nie wywyższam się - nie jest mi to potrzebne do życia. Co do opinii innych na mój temat… Znajomi mówią mi, że jestem lepsza dzięki tej naszej radzie...


Po co MRPS?

- Robimy coś w imieniu młodzieży. Ciężko dokładnie wytłumaczyć, co jest naszym głównym celem... Jeśli zdradzę ci nasze sekrety, to mogą się one nie spełnić. To tak, jakby zdmuchnął świeczkę na torcie urodzinowym. Przecież swoich życzeń też nie zdradzasz innym. Zachowam to w tajemnicy, chciałabym, żeby wszystko wypaliło.
Czasami dostajemy pomoc od szkół, finanse na różne pomoce. Mamy także swój budżet, ale nie zawsze wystarcza na organizowanie naszych zaplanowanych zamierzeń... Robimy ciekawe rzeczy, to widać, i dlatego z chęcią dołączają do nas nowe osoby. W tej pracy każda pomoc się liczy, ale niekiedy brakuje ludzi do akcji. Jednak na chwilę obecną sobie radzimy.
Przyszłość? Kiedyś będę milionerką mieszkającą w ogromnej willi z basenem, dzięki temu, że zajmę się psychologią i dziennikarstwem. Siedzi we mnie chęć pomagania innym, dlatego bardziej potrzebna będzie mi psychologia. Może przedtem powinnam spróbować się w wolontariacie, a nie mam przekonania.
Owszem, bardzo interesuję się polityką, ale skąd takie porównanie do Angeli Merkel? Jestem sobą i nie porównuję do siebie nikogo. Młodzieżowa Rada Powiatu Starogardzkiego to nie polityka, nie ma z nią nic wspólnego. Wiem, że niektóre osoby tak sądzą, a gdy dowiadują się, że jest inaczej, są w szoku... No tak, Angela Merkel! Dobre, naprawdę dobre!

Przyszłość młodzieży


- Dużo osób nie zdaje sobie z tego sprawy, że to, co robią teraz, będzie miało konsekwencje w późniejszym ich życiu . Nie szukają odpowiedz na pytanie, co najbardziej wpłynie na ich dalsze życie. Weźmy takiego Facebooka. Przecież wiemy, co się tam dzieje, ale wchodzimy tam, nie przygotowując do coraz bardziej okrutnej rzeczywistości... Wolę działać realnie, na zasadzie jesteś młody, jesteś w życiowym biegu. W MRPS stajesz się kreatywną osobą i działasz na swój sposób, niż inna młodzież. Nieraz brakuje czasu, co równa się z brakiem snu, ale to da się przeżyć... Są osoby, które robią więcej ode mnie. Są to ważne rzeczy dla człowieka, dobre... Jesteś wierzący? …


Nigdy nie myślałam nad tym, co można zmienić w Starogardzie. Nie zwracam na to uwagi, to nie jet mój temat. Jednak teraz przez ciebie będę chodzić i liczyć nudne miejsca w Starogardzie! No, dzięki! ...Chciałabym, aby w Starogardzie powstał McDonald"s, jakieś punkty rozrywkowe dla młodzieży, coś, co zmotywuje do wychodzenia na dwór, do jakiegokolwiek działania. To przerażające, że znakomita większość woli siedzieć w domu. Ja wolę robić cokolwiek dla kogoś, najlepiej dla dzieci.

Miłosz Szachta

Koło dziennikarskie Ogniska Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gdańskim

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz