piątek, 31 października 2014

Pan Leszek złowił dziś na Piekiełach dwa lipienie - część 1 i dyskusja




Pojechałem dzisiaj zrobić smutne zdjęcia na Piekiełkach, porzuconej części Starogardu. Po ich wykonaniu z wysokości ulicy Jagiełły zszedłem niżej i natknąłem się na pana Leszka (54 l.), który złowił dwa lipienie, moim zdaniem całkiem duże. Inne zdanie miał sam wędkarz. - Kilka razy już złowiłem ponad 60-centymetrowe - stwierdził. - No i mało ich, bo ta elektrownia...


Było nieco dziwnie, gdyż rozmawialiśmy - może zabrzmi to absurdalnie - stojąc na płycie miejskiego basenu z czasów PRL-u, mając w tle przedwojenne miejskie kąpielisko, starogardzki Sopot, jeszcze dalej, już za rzeką, nasyp torów, ostre zbocze części Wzgórza Świętego Jana, a po lewej, też za rzeką, na jej zakręcie, Piaskową Górę, za nią Kurwi Dołek. A za nimi - jeszcze dalej, dalej - idąc myślą torem kolejowym - słynny Drajmost, obiekt dla niektórych równoznaczny z Mont Everestem...
I to tyle w części pierwszej, wprowadzeniu. Reszta będzie w części drugiej. A do tego trochę ilustracji, pozornie ze sobą niepowiązanych. No i link, który proponuję choćby przejrzeć:
CO TU JEST AKTUALNE? Piekiełki - miejsce piekielne: http://kociewiacy.pl/main/index.php?option=com_content&task=view&id=367&Itemid=78


Bożena Ottlewska Kiedyś na Piekiełki chodziliśmy na wagary... 4 godz. · Nie lubię · 1 Anna Lembicz A ja czekam i czekam... na zdjęcia z okresu świetności basenu. Naprawdę nikt w swoim albumie takowych nie posiada? 3 godz. · Nie lubię · 1 Maria Zofia Gajewska-Wozniak Byłam w tych okolicach na randce w Liceum 3 godz. · Edytowany · Nie lubię · 2 Wojtek Mokwa A za to zdjęcie, to ministrem czego u Ciebie zostanę? Jest to zdjęcie Piekiełek z pamiętnika druha Wiesława Zydla, harcerza drużyny wodnej i pracownika miejskiego kąpieliska. Zdjęcie użytkownika Wojtek Mokwa. 3 godz. · Nie lubię · 5 Tadeusz Majewski Ale fota!!! Możesz o niej napisać więcej? Rok, dokładne miejsce? Pan Leszek od lipieni mówił mi dziś, że długi czas w okolicach mostku stały pale po łazienkach - w sensie obiektów kąpieliska, czy to ten obiekt? ...Szukam Ministra Gospodarki Wodnej! Chciałem tę tekę dać Krzysztofowi Kłosowi z Pieców, bo był oficerem w marynarce wojennej, ale teraz robi portal dla hodowców gołębi pocztowych. Dziwne - marynarz, a zajmuje się gołębiami Przyjmujesz tekę? Do Ani Lembicz - niestety, nikt się nie zgłosił ze zdjęciem basenu. Opis basenu w moim tekście jest zdaje się przerysowany przez mojego informatora. Z innych źródeł - podobno był taki sam jak w Czarnej Wodzie, ale nie sądzę, żeby był taki wielki (50 m długości). Kurcze - kąpałem się w nim, a nic nie pamiętam. Pamiętam natomiast, jak uczyłem się pływać w Wierzycy na Piekiełkach - w pasie korkowym. 2 godz. · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! · 1 Zbigniew Kotlewski Wojtek to jest rewaluacyjne zdjęcie 2 godz. · Nie lubię · 1 Maria Jolanta Ja też pływałam w Wierzycy . Od kładki do Piaskowej Górki. 2 godz. · Nie lubię · 1 Tadeusz Majewski Chyba odwrotnie Nie od Piaskowej Góry do kładki? Chyba że pod prąd. Ja zawsze płynąłem z prądem 2 godz. · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! · 2 Barbara Madziar prl-owski basen? ja pamietam bardzo dobrze 2 godz. · Nie lubię · 1 Barbara Madziar moge Ci go kiedys opisac 2 godz. · Nie lubię · 1 Maria Jolanta W dwie strony, pamiętam długie jak wstążki wodorosty . Za Piaskową Górką pod lasem wił się chmiel ozdobiony małymi delikatnymi szyszkami. Dziękuję że przypomniał mi Pan ulubione miejsca mojego dzieciństwa. Nie byłam tam od stu lat! 2 godz. · Nie lubię · 1 Tadeusz Majewski Basiu, ale my poszukujemy zdjęcia i ni ma Pan Leszek od lipieni mówił, że były owrzodzenia, bo woda szła z Polmosu. A może szła z alkoholem? 2 godz. · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! · 1 Barbara Madziar ba! zdjecia. Niestety- takowych nie posiadam, choc bywalam codziennym gosciem na basenie hehehe - moge ci go narysowac 1 godz. · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! Tadeusz Majewski Maria Jolanta. Piękny opis - też pamiętam dotyk tych wodorostów, niezbyt przyjemny. I mnóstwo jętek, i cień, i liszki spadające z liści nadrzecznych drzew, chyba olch. Chmiel - zaskoczenie. Podobno to świadectwo, że była tam kiedyś osada. Rośnie też przy Drajmoście.... Cieszę się, że zbudziłem wspomnienia, niemniej ta pierwsza część jest wprowadzeniem do bardzo poważnego tematu, który poruszył pan Leszek od lipieni, o czym tylko tu nadmieniłem. W drugiej części będzie o tym, co przecinają panowie: Sławomir Neumann - wiceminister, prezydent Edmund Stachowicz, wójt Stanisław Połom, wicestarosta Kazimierz Chyła. Przecinają wstęgę - logiczne - wielka inwestycja, ale przecinają jeszcze coś bardzo istotnego dla każdego mieszkańca STG i jego okolic, co jutro wykażę jako Samozwańczy Prezydent Królewskiego Miasta Starogard oraz Domen Mu Podległych Być może pomogą mi w tym filmem tego obszaru Nasze Siły Powietrzne. To są chłopcy w krótkich spodenkach, nie politycy. Tu jest fotoreportaż, jaki zrobiłem w 2012 r.: http://kociewiacy.pl/gminy/starogard_gmina/index.php... Uroczyste otwarcie Elektrowni Wodnej Wierzyca w Nowej Wsi GMINA STAROGARD GDAŃSKI,... kociewiacy.pl|Od: Tadeusz Majewski 1 godz. · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! · 1 · Usuń podgląd Piotr Król A ja, z tego wszystkiego, osobiście znam Pana Leszka od lipieni 1 godz. · Nie lubię · 1 Anna Lembicz Proszę sobie wyobrazić, że NAWET ja kąpałam się w dzieciństwie w Wierzycy Musiałam być wtedy naprawdę małym brzdącem, bo pamiętam z tego tylko migawki. "Zapoznałam" tam drugą Anię, starszą ode mnie o parę lat, która powiedziała mi: "nie gadaj tyle, bo Cię zjedzą motyle". Usłyszałam to wtedy chyba pierwszy raz w życiu i zaśmiewałam się do rozpuku 1 godz. · Nie lubię · 1 Maria Jolanta Szkoda, że to tylko wprowadzenie ,a nie temat wiodący. Wróciły wspomnienia , nieoczekiwanie , miłe chwile i koszmary z dzieciństwa. 1 godz. · Nie lubię · 1 Tadeusz Majewski Jedno i drugie idzie w parze - wspomnienia i teraźniejszość. To są moje strony nie tylko dzieciństwa. Nieraz, gdy mieszkałem na stancji na Łapiszewie, wracałem z miasta przez Piekiełki, przez Świętego Jana, potem gruntową drogą - "ul. Ks. Kalinowskiego", wiodącą za kocborowskim cmentarzem, a potem przez kocborowski park na wysokości stadionu. A z harcerzami jechałem do Żabna, a stamtąd szliśmy do dziś zalanej Szwajcarii Żabnieńskiej... To jest niezwykły obszar - zakreślam go zgodnie z ruchem wskazówek zegara: Piekiełki; Nowa Wieś - pałac, park; skraj Lasu Sumińskiego (taki nasz podstarogardzki Sherwood); zalew i elektrownia na Piesienicy; Drajmost; elektrownia Wierzyca; Żabno - były przystanek PKP i koniec trasy. Tylko że ta trasa... no właśnie - tylko... Proszę powiedzieć, co tu nie gra? 53 min · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! Pepa Cruz Camacho Me gusta.Zobacz tłumaczenie 44 min · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! Tadeusz Majewski Muchas gracias! 38 min · "}" class="UFILikeLink">Lubię to! · 1 Tadeusz Majewski Napisz komentarz…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz