Bodajże w 2005 r. robiliśmy do tygodnika badania jakości życia w stolicach gmin i wyszło nam, że na 13 stolic miasteczko to zajęło pierwsze miejsce! Problemy Czarnej Wody, ściśle powiązanej z kondycją ZPP, zaczęły się wraz z tzw. transformacją ustrojową i ciągną się do dziś. A ja ciągnę od 2008 r. w swoim portalu lajf z Arkadiuszem Glinieckim, kiedyś moim korespondentem z Irlandii, od 2010 r. z burmistrzem Czarnej Wody, któremu w chwili startu nie dawano szans na odniesienie sukcesu - z uwagi na potężne pieniądze do spłacenia. Ciągnąłem ten lajf też w 2012 r. na moich zajęciach w czarnowodzkim gimnazjum, na które przyszedł. Pisanie tego tekstu bardzo mnie wciągnęło - myślę, że odzwierciedla on losy porzuconego przez ogólnie mówiąc państwo polskie pokolenia moich dzieci (może dlatego ciągle widzę w Arku zagubione dziecko, a chłop ma już przecież 40 lat). Zacząłem w 2008 r. od "Stąd wyjechało nas trzystu", cholernie przejmującego tekstu, w którym Arek bardzo mocno mnie zdenerwował, skończyłem dziś część trzecią. W części piątej wyjdzie, dlaczego John Wayne.
ROZMOWY NIEDOKOŃCZONE. Burmistrz Arkadiusz Gliniecki: Stąd wyjechało nas prawie trzystu - cz. 3 (i przejście do cz. 2 i cz. 1): http://kociewiacy.pl/gminy/czarna_woda/index.php?option=com_content&task=view&id=125
KOMENTRZE NA MOJEJ STRONIE NA FACEBOOKU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz