sobota, 27 czerwca 2009

Krzysztof Kowalkowski: Z dziejów Obozina

Pierwsze osadnictwo na terenie dzisiejszej wsi Obozin sięga zamierzchłych czasów. W XIX w. odkryto cmentarzysko na wzgórzu przy jeziorze zwanym Merchel Duży, dziś Mergel, tuż przy ówczesnej siedzibie dworskiej. Trafiano tu na groby skrzynkowe, a 1864 r. odkopano w jednym z takich grobów pięć urn, które następnie zakopano na kościelnym cmentarzu.



Także po stronie północnej wsi po prawej stronie drogi prowadzącej do Demlina oraz na południowym stoku schodzącym do jeziora Merchel Mały znajdowano groby skrzynkowe. Miejsce to współcześni nazywali Grabową Górą. Lecz także te groby zostały zniszczone, a trzy urny i brązowy kolczyk zakopano także na kościelnym cmentarzu. Kolejne groby skrzynkowe znaleziono po północnej stronie wsi, na górze zwanej Łysicą. Osadnictwo to zapewne nie przetrwało jednak do następnych wieków.

Przywilej osadczy został wydany w 1305 r. przez komtura zakonu Joannitów, którzy na Kociewiu osiedlili się już w 1198 r. Komtur nadał wówczas parafii 4 włóki (około 65 ha) ziemi. Oznacza to, że pierwszy kościół postawili Joannici. W 1334 r. wieś wymieniana jest jako Obansyn. Podobna nazwa wsi Obąszyno pojawiła się w 1571 r. Bogusław Kreja wywodzi je od nazwy osobowej Obięza, która została przekształcona w nazwę wywodzącą się od dzisiejszego obozu. Był więc w 1526 r, Łobodzin, w 1643 r. Łobozin i w 1682 r. Obozin. Następnie od właścicieli Obozina Loków wieś około 1790 r. nazwano z niemiecka Locken. Jak czytamy w cytowanym Słowniku, wieś miała także nosić nazwę Thomaswald, lecz nie zapisano, kiedy to miało miejsce.

Gdy Krzyżacy odkupili od Joannitów ich dobra, Obozin został nadany na prawach rycerskich. Jak zapisano w wizytacji Rozrażewskiego z 1583 r., w Obozinie stał wówczas kościół cały murowany, pod wezwaniem św. Anny. Dla księdza wyznaczono 4 włóki. Proboszcz z Godziszewa miewał tu niekiedy nabożeństwo. Pobierał ze wsi 4 korce żyta i tyleż owsa mesznego, chociaż wieś obejmowała 30 włók, z których dawniej płacono po korcu żyta i korcu i tyleż owsa od włóki.

Należy wyjaśnić, że wspomniane tu meszne to obowiązkowa danina na utrzymanie kościoła i proboszcza, natomiast korzec to jednostka objętości równa 120,6 litrów. Właścicielem majątku w tymże 1583 r. był Jan Loka, podkomorzy pomorski. Gdy mieszkańcy Skarszew przyjęli wiarę luterańską, postanowił on, pozostając wierny wierze katolickiej, przyłączyć się do parafii w Godziszewie.

Lokowie objęli Obozin już przed wspomnianą wizytacją, na co wskazuje płyta nagrobna w kościele. Wymieniony jest na niej Jan Loka z Igły, herbu Rogal, urodzony ok. 1495 r. zmarły w 1562 r.

Jak czytamy w Słowniku, w 1619 r. kościół w Obozinie był z muru pruskiego i w opłakanym znajdował się stanie. Jest to zaskakująca informacja. Co się stało z murowanym kościołem, który stał jeszcze w 1583 r.? Nie było przecież wojen w tym okresie. Trudno dziś wyjaśnić tę sytuacje. Cztery włóki proboszczowskie były wówczas wydzierżawione na czwarty snop, z łąk pobierano za siano mniej więcej 4 grzywny.

W 1648 r. gdy uchwalono taryfy podatkowe, ziemie Obozina miały kilku właścicieli. Byli nimi: Klińska, która płaciła 4 floreny i 16 groszy, Lokowie płacący 5 florenów i 18 gr.

Trudno dziś powiedzieć, kiedy wybudowano nowy całkowicie murowany kościół. W Słowniku geograficznym zapisano

Zdaje się niedługo potem wzniesiono tu znów murowany kościół, bo taki zastał tu r. 1710 wizytator Szaniawski. Dziedzicem wsi był Sartawski. Jest to informacja o tyle dziwna, że przeprowadzona w 1780 r. przez ks. Lucasa Joannesa Krzykowskiego r. wizytacja generalna parafii w Godziszewie zawiera informacje o kościele w Obozinie wykonanym z muru pruskiego.

Tak opisał kościół wizytator [zachowano oryginalną pisownię]: Kościół Oboziński z pruskiego muru wystawiony dachówką pokryty w dobrey konserwacyi zostający, z którym dzwonnica drewniana złączona, gontami okryta maiąca w sobie dzwonów 3. W tym kościele dwoie drzwi na zawiasach z zamkami żelaznymi. Posadzka cegłą wyłozona. Sufit tarcicami malowanemi. Sciany malowane różnym kolorem. Chór na którym organki małe. Ambona malowana. Ławków dla wygody ludzi wro. 10. Ołtarzów 3. Wielki dedykowany Nays. Pannie, 2gi S. Michałowi, 3ci S. Janowi Ewangeliście. Cmentarz w koło tego Kościoła tarcicami dobrze ogrodzony. Kościół był pod wezwaniem św. Michała. Tenże wizytator zapisał jako właścicielkę dóbr wymienił Sartowską.

Inne informacje znajdujemy w cytowanym wcześniej Słowniku. Zapisano tam że około 1767 r. Obozin należał do Stanisławskiego. Prawdopodobnie następnie Narzymscy wykupili Obozin od Stanisławskich. Już wcześniej byli oni właścicielami folwarku w Janinie i Kaźmierowie. W tym miejscu należy podać więcej informacji o Narzymskich, co pozwoli wyjaśnić ich związek z Obozinem.

Ród wywodził się z Narzymia w powiecie działdowskim, gdzie odnotowani są w XVI w. Jakub Narzymski ożenił się około 1715 r. z Anną Czapską z pomorskiego rodu Czapskich. Jakub Narzymski w 1737 r. został pomorskim sprawując swój urząd, połączony ze stanowiskiem starosty grodowego skarszewskiego, do 14 czerwca 1758 r. Najstarszy syn Jakub i Anny - Stanisław - dzierżawił Szczodrowo. Stanisław ożenił się z Różą Szubersdorf-Sartowską (Sartawską), która wniosła mu w posagu wieś Świncz koło Gdańska. Stanisław otrzymał kompleks dóbr w Obozinie w spadku po swym ojcu Jakubie. Narzymscy w 1733 r. posiadali już część dóbr należących do Obozina, zajmując folwark (dziś wieś) Janin i folwark Kaźmirowo. Na pewno sam Obozin w 1851 r. stanowił własność Narzymskich, ale dzierżawcą dóbr w Obozinie przez 30 lat był Józef Łyskowski.

Historia rodu Narzymskich jest długa, dlatego tu jedynie kilka istotnych informacji. Dobrami w Obozinie zostali obdzieleni synowie Stanisława Narzymskiego, Jan i Antoni, którzy ożenili się z córkami Andrzeja i Józefy z Karwatów. Jednym z dzieci Jana i Ewy był Stefan, który ożenił się z Otolią Karwat. Ich córką była Marianna Balbina Deograta Narzymska. Marianna 24 września 1873 r. zawarła związek małżeński z Feliksem, wnukiem księcia Michała Kleofasa Ogińskiego (słynnego kompozytora). Mariana w Obozinie przebywała częściej dopiero po śmierci księcia Ogińskiego w 1893 r. Księżna Ogińska była aktywną działaczką na rzecz przywrócenia niepodległości Polski, czyniła ogromne wysiłki, by podnieść oświatę i kulturę na ziemiach Polski. Księżna działała aktywnie w Towarzystwie Ludowym w Skarszewach, gdzie zasiadała w jego władzach i organizowała różne imprezy plenerowe nad jeziorem Gruszka. Księżna zmarła 19 kwietnia 1914 r. w Jabłonowie i tam została pochowana.

Na początku XIX wieku bracia Narzymscy rozebrali stary kościół i wybudowali nowy mniejszy. Jeszcze do lat osiemdziesiątych XX w. można było dostrzec zarys fundamentów poprzedniego kościoła. W dniu 7 sierpnia 1866 r. wydano w Rzymie decyzję o ustaleniu uroczystości odpustowych św. Michała w dniu 29 września. W 1868 r. w Obozinie mieszkało 382 osób, z czego 374 katolików i 8 ewangelików. Było tu 35 domów.

Do dóbr Obozin około 1880 r. należały także folwarki Janin, Jastrzębie i Kaźmierowo (Kaźmirowo). Cały klucz obejmował 1532,45 ha, z czego 794,2 ha roli, 87 ha łąk, 54 ha pastwisk, 420,5 ha lasu, 17,25 ha nieużytków, 159,5 ha wody. Czysty dochód z gruntu wynosił 9423 marki. Cały klucz należał wówczas do księżnej Ogińskiej. Księżna Ogińska w tym czasie była także właścicielką dóbr w Jabłonowie mających 2955,51 ha powierzchni.
Księżna Ogińska nie mając potomków wszystkie swoje dobra rozdysponowała pomiędzy kuzynów. Obozin po śmierci Księżnej w 1914 r. dostał radca Karwat, który zgodnie z poleceniem księżnej miał przekazać go synom.

W 1928 r. w Obozinie mieszkało 181 katolików. Kolatorem był w dalszym właściciel dóbr rycerskich w Obozinie.
Krzysztof Kowalkowski

Krzysztof Kowalkowski: Z dziejów Obozina - PDF

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz