czwartek, 15 maja 2014

KONFERENCJA. Uczniowie gimnazjum w Skarszewach o jedzeniu, sporcie i promocji

O SZTUCE ZADAWANIA PYTAŃ [WARSZTATY DZIENNIKARSKIE OPP]

1 lutego 2013 r. odbyła się konferencja prasowa z uczniami klasy III f Zespołu Szkół Publicznych im. Mikołaja Kopernika w Skarszewach. Uczestniczył w niej również red. Tadeusz Majewski. Tematem konferencji był nagłaśniany przez niektóre media problem niedożywienia uczniów, niechęć do uprawiania sportu przez młodych (minister sportu Joanna Mucha) oraz promocja gminy Skarszewy (Skarszewy nie istnieją w wielkim przewodniku "1000 miejsce w Polsce, które warto w życiu zobaczyć" - wydawnictwo Merlin)...





Na pytanie "Czy jesteśmy niedożywieni?" odpowiadał Aleksander Zieliński.

- Czy jada Pan obiady w szkolnej stołówce?
- Nie, nie jadam.
- Jaki jest tego powód?
- Śniadanie, które przynoszę ze sobą, wystarcza mi na cały dzień.
- Czy zauważył Pan, że część uczniów naszej szkoły jest niedożywiona?
- Nie, nie zauważyłem takiego problemu.
- Jakie są Pana trzy ulubione dania?
- Na pierwszym miejscu stawiam spaghetti, następnie zupę pomidorową oraz schabowy i surówkę.
- Gdzie najchętniej Pan jada?
- Najczęściej jadam w domu.
- Preferuje Pan posiłki przygotowywane w domu czy w restauracjach?
- Wolę przygotowywane w domu, ponieważ wiem, z czego i przez kogo są one robione.
- Czy orientuje się Pan ile kosztuje jeden obiad w tej szkole?
- Wydaje mi się, że około 3 złote.
- A w restauracjach?
- Na terenie Skarszew jeden obiad kosztuje około 15 złotych.
- Co Pan sądzi o "fast foodach"?
- Moim zdaniem, jest to bardzo niezdrowe oraz tuczące jedzenie. Osoby, które się w ten sposób odżywiają, często chorują.
- Ile razy dziennie jada Pan posiłki?
-Zazwyczaj pięć razy dziennie.
- Co myśli Pan o wyrzucaniu jedzenia ?
- Uważam, że jest to bardzo złe, gdyż przez to głodują ludzie w innych krajach.
- Jakie dania trzeba byłoby podawać w szkolnej stołówce, żeby jadał Pan tu, a nie w domu?
- Wydaje mi się, że nie zależy to od dań, ale od atmosfery, która tu panuje.
- Czy uważa Pan, że sklepik szkolny to dobra rzecz?
- Myślę, że byłby dobrą rzeczą, gdyby znalazło się tutaj więcej zdrowej żywności, na przykład warzyw i owoców.




Na pytanie "Czy nie lubimy uprawiać sportu?" odpowiadał Maciej Janicki.

- Czy może Pan przedstawić się jako sportowiec?
- Gram w tenisa ziemnego oraz uprawiam lekkoatletykę, między innymi biegi.
- Ile godzin tygodniowo poświęca Pan na te sporty?
- Na tenis ziemny poświęcam około 5 godzin tygodniowo.
- Od jakiego czasu gra Pan w tenisa?
- Od 2006 roku.
- Czy sprawia to Panu satysfakcję?
- Tak, sprawia mi to ogromną satysfakcję. A oprócz tego, jak to się mówi, "trzeba się wyszaleć!". (śmiech)
- Co Pan sądzi o zajęciach wychowania fizycznego w szkole?
- Jestem niezadowolony z jednej rzeczy. Nie podoba mi się to, że na większości lekcji uczniowie grają w piłkę nożną.
- Czyli uważa Pan, że lekcje wychowania fizycznego powinny być bardziej zróżnicowane?
- Tak. Myślę, że powinno być więcej lekcji, na których uprawiać się będzie inne, ciekawe dziedziny sportowe.
- Czy Pana zdaniem ilość zajęć wychowania fizycznego w szkołach jest odpowiednia dla uczniów?
- Myślę, że tak. Ludzie, którzy lubią uprawiać sport, powinni być zadowoleni.
- Co Pan sądzi o sprzęcie sportowym w tej szkole?
- Uważam, że jest dosyć marnie wyposażony. Powinno być go znacznie więcej.
- Czy prawdą jest, że większość uczennic pisze sobie "lewe" zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego ?
- Nie, nie zauważyłem tego w naszej szkole.
- Ile osób z tej klasy uprawia sport poza szkołą?
- Myślę że około 5 osób na 23, które są w klasie.
- To Pana zdaniem dużo czy mało?
- Uważam, że to bardzo mało.
- Czy mając możliwość przepisania się do szkoły sportowej przeniósłby się Pan?
- Nie, ponieważ zajęcia wychowania fizycznego w szkole oraz pozalekcyjne zajęcia sportowe wystarczają mi.
- Jakie są Pana największe osiągnięcia w sporcie?
- Moim największym osiągnięciem jest zajęcie III miejsca w tenisie ziemnym w województwie. To było w 2007 roku. Zdobyłem również II miejsce w biegach sztafetowych w województwie oraz II miejsce w grze w szachy na terenie powiatu.
- Jak Pana zdaniem powinien odżywiać się sportowiec?
- Moim zdaniem sportowiec powinien przede wszystkich odmówić sobie dużej ilości słodyczy i niezdrowej żywności takiej jak "fast food". Jego dieta powinna być bogata w białko, warzywa i owoce.
- Czy przestrzega Pan tej diety ?
- Myślę, że tak. Staram się ograniczać słodycze i rzadko odżywiam się jedzeniem takim jak pizza czy hamburgery.

Na pytanie "Czy żyjemy na zapomnianej prowincji?" odpowiadała Patrycja Makowska - gospodarz klasy III f.

- Co, jako jeden z przedstawicieli gminy, sądzi Pani o promocji tego regionu?
- Osobiście jestem zbulwersowana, gdyż na terenie naszej gminy znajduje się naprawdę wiele interesujących zabytków, a ludzie po prostu nie wiedzą o ich istnieniu.
- Co zrobiłaby Pani, aby to zmienić?
- Moim zdaniem, dosyć ciekawym pomysłem jest wybudowanie kościoła w 24 godziny. Zaproponował to nasz nowy proboszcz. Być może to zdarzenie zostałoby wpisane do Księgi Rekordów Guinessa, a gmina Skarszewy byłaby wypromowana i zauważona.

Fotograf: Paulina Makowska
Autor tekstu : Karolina Martyn



2013-02-12

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz