wtorek, 23 marca 2010

Młodzi-STG. Małgosia Pałkowska: Życie w bloku nie jest złe

Obrazek

Życie w bloku wcale nie jest złe. Bynajmniej u mnie nie jest źle, tylko sąsiedzi ciągle mają jakieś pretensje. Nade mną mieszka koleś, którego nazywamy "Moja żona ma dziecko". Temu to wszystko przeszkadza, a najbardziej głośna muzyka. Wystarczy chwila głośniejszych i ostrzejszych rytmów, a ten już przed drzwiami: "Puk! Puk!".

Na klatce musi być stuprocentowa cisza, bo rozmową można obudzić bachorka. Denerwujące! Tak samo jak solidarność sąsiedzka - u mnie nie istnieje, to tylko mit. Sąsiad kapuje na sąsiada. Raz pewna grupa ludzi popijała "browara" przy śmietniku i nagle w stronę bloków skręca policja. Kiedy policjanci wlepiali mandaty, w dwóch oknach nagle błysnął flesz od aparatu. Koniec negatywów pozytywnego patrzenia na bloki.

Ogólnie to mieszkania w bloku nie zamieniłabym na dom, chyba że domek na wsi. Oczywiście na blokach rodzą się "przyjaźnie od kołyski aż po grób", to jest najlepsze. Ciągłe zabawy na podwórku to w chowanego, w berka, w piaskownicy. Spotkania za "winklem", na klatce, na ławce, na huśtawkach, na agregacie, często też gra w kosza. Rozrywek towarzyskich też nie ma zbyt dużo. Ci starsi powyjeżdżali na studia albo uczą się w szkołach poza Starogardem. Oczywiście jest bardzo dużo dzieci. Zbierają się z całej ulicy, ale to, co tam jest teraz, nie umywa się do mojego wczesnego dzieciństwa. Plotkujące starsze sąsiadki to codzienność, monotonia i nuda. Nie mają o czym rozmawiać, więc tworzą biografie każdego mieszkańca bloku. Nieraz przydarzają się cudne historie np.: po pewnym czasie słuchania głośnej muzyki (pod nieobecność rodziców oczywiście) na drzwiach wisiała kartka z napisem "Ciszej!" - masakra, kartka miała dostać nóg i sama ściszyć muzykę? Wątpię! Na blokach dużo się dzieje. Mieszkam w okolicach szpitala i często na pobliskiej górce ląduje helikopter. Wtedy wszystkie dzieci zbiegają się i zachwycają tym, co jest dla mnie na porządku dziennym. Miło też jest mieć obok siebie sąsiadów w porządku. Poparcie się przydaje czasem. Ogólnie miła atmosfera i dość dużo spokoju oprócz paru incydentów. Mieszkanie w blokach jest po prostu fantastyczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz