niedziela, 17 kwietnia 2011

Jak gmina wiejska wygrała "Euro 2012"

Na pytania "Kuriera Zblewskiego" odpowiada wójt gminy Gniewino Zbigniew Walczak.


Na początku małe "who is who". Proszę "telegraficznie" powiedzieć o sobie.

- Nazywam się Zbigniew Walczak, mam 52 lata, z wykształcenia jestem politologiem. Jestem żonaty. Moją pasją jest menedżerstwo w sektorze publicznym. Może dlatego z powodzeniem pełnie funkcję wójta gminy nieprzerwanie od 1990 r. Jest to przejaw zaufania społecznego do mojej osoby i to też jest chyba moim największym sukcesem.

Gmina Gniewino jest gminą partnerską gminy Zblewo. Jak to się stało, że gmina Gniewino w od pewnego czasu odnosi wielkie sukcesy gospodarcze? W jakim stopniu zależy to od położenia nad morzem, a w jakim stopniu od pomysłów włodarzy i ich realizacji?

- Sukces jest pojęciem względnym. Składa się na niego wiele czynników, w tym oczywiście istotna jest "renta położeniowa" naszej gminy, ale też należy podkreślić kluczowe znaczenie konsekwentnie realizowanej strategii rozwoju. Bez pomysłów na przyszłość gminy jej pomyślny rozwój jest niemożliwy. W naszych działaniach uwzględniamy oczywiście fakt atrakcyjnego położenia i wynikających z tego walorów turystycznych, na które składają się czynniki przyrodnicze, historyczne i kulturowe. Postanowiliśmy więc inwestować w rozwój turystyki i to stanowi nasz główny kierunek strategiczny.

Jakie pomysły, które zostały zrealizowane, uważa Pan za najistotniejsze i najciekawsze dla gminy Gniewino? Przy okazji, może ma Pan dane, ile na terenie gminy przebywa turystów?

- Po reformie 1990 r. gmina Gniewino znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Po likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych wiele gmin w Polsce podobnych do naszej borykało się z gigantycznymi problemami natury społeczno-gospodarczej. Upadek dotychczasowych struktur i bardzo wysokie bezrobocie stawiały pod dużym znakiem zapytania przyszłość takich gmin. W Gniewinie nałożyła się na to problematyka związana z zaniechaniem budowy Elektrowni Jądrowej Żarnowiec. Był to czynnik znacznie pogarszający sytuację naszych mieszkańców. Dość powiedzieć, że z obiecanych inwestycji, które miały towarzyszyć wielkiej budowie, w zasadzie żadne nie zostały zrealizowane. Wydźwignięcie się z tej zapaści gospodarczej i doprowadzenie gminy do pierwszej setki gmin wiejskich o najwyższych dochodach w Polsce jest naszym wspólnym sukcesem, którego miarą jest coraz wyższa stopa życiowa naszych mieszkańców. O postępie w dziedzinie turystyki świadczą liczby. O ile jeszcze w ubiegłym dziesięcioleciu ruch turystyczny szacowaliśmy na kilka tysięcy osób, to już od kilku lat naszą gminę odwiedza ponad 100 tysięcy turystów rocznie.

W jaki sposób udało się gminie "wygrać" Euro 2012? Czy kosztowało to Pana dużo zachodu?

- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej są wielką szansą rozwoju nie tylko dla gminy Gniewino, ale całego regionu. Mamy tego pełną świadomość, ale też trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że nasza gmina realizuje szeroki program inwestycji w zakresie sportu i rekreacji od wielu lat.

Już w 1994 r. w Gniewinie powstał nowoczesny, wielofunkcyjny stadion sportowy. W 2001 r. oddaliśmy do użytku pełnowymiarową, krytą pływalnię - jedyny tego typu obiekt funkcjonujący w środowisku wiejskim w regionie pomorskim.

W 2007 r. wybudowaliśmy obiekt będący obecnie siedzibą Gminnego Ośrodka Turystyki i Sportu. Mieści się w nim m.in. nowoczesna sala widowiskowo-kinowa, czterotorowy bowling i szereg sal konferencyjnych. EURO 2012 stało się akceleratorem tych przedsięwzięć. To jest oczywiście wielkie przedsięwzięcie, możliwe do zrealizowania przy konsolidacji wszystkich sił i środków.

Korzystając z różnorodnych źródeł finansowania dokonaliśmy modernizacji stadionu, wybudowaliśmy nowoczesne zaplecze socjalne, nowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, halę widowiskowo-sportową na 300 miejsc. W ramach szeroko rozumianego partnerstwa publiczno-prywatnego kończymy budowę hotelu o wysokim standardzie, wyposażonego w nowoczesną infrastrukturę towarzyszącą.

Odnosząc się do użytego przez Pana określenia o "wygraniu" Euro, podkreślam jeszcze raz, że nie to jest naszym celem. EURO 2012, choć jest niezwykle istotnym wydarzeniem sportowym, to jednak ma charakter jednorazowy. Nam zależy na budowie nowoczesnego kompleksu sportowo-turystyczno-rekreacyjnego, który w długofalowej perspektywie będzie służyć zarówno mieszkańcom, zorganizowanym grupom przyjezdnym oraz turystom indywidualnym.


Jak Pan ocenia pod względem rozwoju gminę Zblewo? Czy jeziora, jakie ma gmina Zblewo, mogą być - Pana zdaniem - w przyszłości podobnym motorem rozwoju gminy Zblewo, jak morze dla gminy Gniewino?

- Gmina Zblewo, która jest naszym partnerem od kilku już lat, rozwija się w szybkim tempie. To dobry prognostyk dla naszej obecnej i dalszej współpracy. Nasze dotychczasowe relacje oceniam jako bardzo dobre. A co do jezior, to jest to również temat bardzo nam bliski. Jesteśmy zaangażowani w program zagospodarowania turystycznego Jeziora Żarnowieckiego. Chętnie w tym zakresie skorzystamy z doświadczeń naszego partnera. Akweny śródlądowe stanowią istotny potencjał turystyczny, a jego racjonalne wykorzystanie z pewnością jest jednym z czynników generujących rozwój.

Czy jest coś w gminie Zblewo, czego Pan jej zazdrości i chciałby Pan przenieść do siebie?

- Każda gmina korzystając z dobrodziejstw samorządności ma swoje osiągnięcia. Dotyczy to również Zblewa. Nie jest to kwestią zazdrości, a tworzenia platformy twórczej współpracy i wzajemnego korzystania ze swoich doświadczeń. Sądzę, że na współpracy opartej o wspólnie wytyczane cele wszyscy możemy tylko skorzystać.

Co daje mieszkańcom gminy Gniewino partnerstwo z gminą Zblewo, uściślając - partnerstwo w Trójporozumieniu? Czy są chętni do przyjazdu latem do gminy Zblewo? Czy gmina Zblewo dla mieszkańców gminy nadmorskiej jest atrakcyjna?

- Mówiąc ściśle Gniewino nie jest gminą nadmorską. Leżymy w bezpośredniej bliskości pasa nadmorskiego, ale dostępu do plaż nie mamy. Między innymi z tego powodu wzajemny transfer turystyczny jest jak najbardziej możliwy, choć nasze gminy mają podobny charakter, jeśli chodzi o warunki naturalne. Największą atrakcją dla regionu Kaszub i Kociewia jest niewątpliwie nasz trzeci partner, jakim jest gmina Łapsze Niżne.


- Gmina położona w górach. Zupełnie inna, ale też bardzo ciekawa pod względem turystycznym. Znakomity partner... Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

- A ja życzę wszystkim mieszkańcom zaprzyjaźnionej gminy Zblewo radosnych Świąt Wielkanocnych, przeżywanych w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Tradycyjnie smacznego jajka i mokrego dyngusa, a dzieciom bogatego "Zająca". A po Świętach wielu kolejnych radosnych dni.

Rozmawiał Tadeusz Majewski

Zdjęcia wykonane podczas uroczystego podpisania dokumentu: "Odnowienie Trójregionalnego Porozumienia o współpracy partnerskiej między Gminą Zblewo, Gminą Łapsze Niżne i Gminą Gniewino". Na pierwszy wójt gminy Gniewino Zbigniew Walczak, na drugim wójtowie Zbigniew Walczak i Krzysztof Trawicki, na trzecim oprócz nich wójt gminy Łapsze Niżne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz