wtorek, 5 kwietnia 2011

Miłość się rozdaje. Można ją komuś wręczyć. To nie jest trudne

MŁODZI-STG. Sylwia Stosik - relacja

29 marca (tj. wtorek) - cotygodniowe kółko dziennikarskie w Ognisku Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gd. W pracowni jest nas na razie pięcioro: Agatka, Adrianna, Iwona, Sylwia oraz oczywiście pan Tadeusz. Po kilku minutach rozmowy dochodzimy do wniosku, że jeżeli w dyskusji uczestniczy większa grupa osób, to łatwiej wpaść na ciekawy i interesujący potencjalnych czytelników wątek. Dobry temat to skarb: niełatwo odnaleźć go w gąszczu codzienności. Na dodatek jeżeli go znajdziemy, to może się okazać, że zrobi to już ktoś inny.


















Rozmawiamy o depresjach młodzieży, coraz częściej spotykanych samobójstwach. Okazuję się, że każda z nas miała styczność z osobami, które próbowały sobie coś zrobić. Jak to możliwe, że problemy nastolatków dostrzegają tylko osoby z bardzo szeroko pojętego kręgu znajomych, a rodzina, czy przyjaciele nie widzą, a może nie chcą zauważyć? Nie wiem. Jednak jest to faktem. Warto sobie również wyjaśnić, co kojarzy się nam z depresją. Ciekawą interpretację objawów depresji przedstawia Iwona:

- Depresja jest wtedy, gdy ktoś ciągle je słodycze, śpi i narzeka, między innymi na złą pogodę czy nieciekawy program w telewizji. Najłatwiej byłoby się komuś wyżalić, ale przecież rodzina nie zauważa problemu. Stres zaczyna przerastać taką osobę, targany emocjami młody człowiek zaczyna znęcać się nad swoim ciałem. A wtedy już tylko o krok od tragedii.

Dyskusję przerywa przybycie "młodego narybku" - Pauliny i Klaudii oraz pani Jolanty - przyjaciółki koła wraz z córką Kamilą. Teraz tradycyjne przesłuchanie nowych uczestniczek zajęć dziennikarskich. Na pierwszy ogień idzie Paulina, która przykuła uwagę pana Tadeusza swoim dość nietypowym ubiorem. Sypie się grad pytań:

- Ile masz lat? - pyta jedna ze "stałych bywalczyń"
- Mam 14 lat. Chodzę do pierwszej klasy gimnazjum w Żabnie.
- Czym się interesujesz?
- Muzyką, tańcem i ... miłością.
- Jak można interesować się miłością?! - pytają z zainteresowaniem wszyscy.
- Tak naprawdę to teraz już nie. Staram się o nim zapomnieć...
- Słowo zostało wypowiedziane. A więc nie co robisz, a co robiłaś, aby pogłębić swoje zainteresowanie?

- Miłość się rozdaje. Można ją komuś wręczyć. To nie jest trudne. Równie łatwo ją zabrać, zranić kogoś na pozór bliskiego.

- Jak można rozdawać miłość?
- Mówiąc komuś, że się go kocha.
- A zabierać?
- Rozstając się z kimś.
- Masz dziwne, niedojrzałe pojęcie miłości. Prawdziwej chyba jeszcze nie doświadczyłaś - stwierdza pani Jolanta.

- Czym jeszcze się interesujesz?
- Uczę się Hip-Hopu, na Rynku. Piszę wiersze.
- Przeczytasz?

I tu rodzi się pewien problem, z rzędu tych "mam, ale nie przeczytam". Wstyd? Niezrozumiały. Jeśli ktoś pisze, to do kogoś, po to, aby ktoś to przeczytał. Kółko dziennikarskie jest chyba odpowiednim miejscem. Każdy uczestnik coś tworzy. Wie jak trudne są początki, spróbuje pomóc, jeśli będzie potrafił. Mimo wielu próśb Paulina nie daje się przekonać. Wiersze czyta Iwona, ponieważ chce oraz ma predyspozycje głosowe. Wszyscy słuchają zaciekawieni. Melodyjne wiersze o miłości, które dobrze się słucha. Znawczyni tematu, pani Jolanta, stwierdza, że ładne. Wszyscy pozostali przytakują. Pozostaje jeszcze kwestia ubioru gimnazjalistki, która zaintrygowała pana Tadeusza.

- Mój styl związany jest z muzyką, której słucham: rock, pop, techno. Swój ubiór wzoruję na Ewie Farnie. Pomysły czerpię również z czasopism. Lubię ciemne kolory. Uwielbiam moje "rękawiczki z uciętymi palcami". Kiedyś byłam emo, ale już nie jestem.
- Jak to możliwe? Albo się popiera jakieś ideały, albo nie.
- Rówieśnicy przedrzeźniali mnie, nie dawali mi spokoju. Skróciłam włosy, zmieniłam styl i teraz jest ok. Moje koleżanki również były emo.
- A więc ważniejsi dla ciebie byli żartownisie niż przyjaciółki?
- Nie, "psiapsiółki" były zawsze na pierwszym miejscu.
Koleżanki ważniejsze, ale ostatecznie wybrała te drugie.

Paulinie udało się dotrwać do końca przesłuchania. Teraz na jej miejscu zasiadła jej towarzyszka. Zaczęło się od standardowego pytania:
- Jak się nazywasz, ile masz lat i z jakiej jesteś szkoły?
- Mam na imię Klaudia, 15 lat, podobnie jak Paulina jestem z gimnazjum w Żabnie.
- Czym się interesujesz?
- Kocham konie, zwierzęta. Tańczę, śpiewam, piszę wiersze (od ósmego roku życia) i opowiadania, rysuję.

Wszyscy zgromadzeni z uwagą oglądają prace Klaudii. Kilkanaście szkiców, które miała przy sobie, przykuwają uwagę odbiorców. Postaci sprawiają wrażenie "żywych", każda ma charakterystyczną iskierkę w oku. Prace są projektami ubiorów wymyślonych przez autorkę.
- Co tańczysz?
- Jestem cheerleaderką, a więc oczywiście taniec nowoczesny. Jestem samoukiem.
- A jak rozwijasz, popularną ostatnio pasję związaną ze muzyką?
- Dużo słucham, śpiewam na festynach.

Przesłuchanie dobiegło końca. Główne zainteresowane przeżyły chrzest bojowy :), pozostali również wyszli z tego cali i zdrowi. Ciekawe, co wydarzy się za tydzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz