czwartek, 12 czerwca 2014

O kapciach, polityce szkolnej, długich włosach, sporcie i charakternej Adeli


Pani Małgorzata Legawska, nauczycielka j. polskiego w ZSZ, zaprosiła mnie po raz drugi w tym roku szkolnym (w trzeci raz w ogóle) na warsztaty dziennikarskie pn. "O sztuce zadawania pytań" [konferencje prasowe]. Zauważyła bowiem, że po ostatniej konferencji młodzi na lekcjach śmielej zadają pytania i dyskutują.

Poszedłem więc bardzo chętnie, licząc także i na to, że znajdę jakiegoś dziennikarskiego talenciaka. I chyba znalazłem. Konferencja przebiegała w żartobliwym klimacie. Trudno się temu dziwić, kiedy za oknem upał, no i bliziutko wakacje. Oto fragmenty wypowiedzi z tego spotkania.

Tadeusz Majewski


Butów jest więcej niż ludzi

- Proszę podać temat, na jaki będzie Pan się wypowiadał.

- "Rodzaj i rozmiar buta"...

- Niezłe. Zaczynamy. Proszę się przedstawić i uzasadnić temat.

- Nazywam się Markus Hanel i jest świetnie. Uważam, że temat butów jest najbardziej poważny, ponieważ butów jest więcej niż ludzi.

- Ile ma Pan butów?

- Trzy pary plus laczki... Życie bez kapci to jak auto bez prawka.

- Jakie buty Pan preferuje?

- Uwielbiam chodzić w laczkach, mam Nike, są wygodne, ale kiepsko pachną.

- Co Pan sądzi o sandałach?

- Wygodny but, dobry na wakacje, stopy nie pachną nieprzyjemnie... Co jeszcze... U nas w szkole jest beznadziejny regulamin. Trzeba chodzić w laczkach, bo taka jest tradycja. Uważa się również, że kapcie są po to, by nie opuszczać terenu szkoły. W laczkach nikt nie wyjdzie, bo wstyd... Mój kolega ma buty, które same chodzą (śmiech).





W tabloidzie zdjęcia muszą być ciekawe. To chyba by się nadało


Przekonali mnie, że kapcie...

- Proszę opowiedzieć o sobie...

- Nazywam się Patrycja Talaśka. Jestem Przewodniczącą Samorządu Szkolnego. Uczę się w technikum gastronomicznym.

- Jakie podjęła Pani działania, żeby wygrać wybory? Co zadecydowało o tym, że jest Pani przewodniczącą?

- Żeby zdobyć poparcie wśród społeczności szkolnej, przygotowałam plakat wyborczy z następującymi propozycjami:

- likwidacja kapci (rozmawiałam z dyrekcją, lecz nie przyniosło to skutku; przekonali mnie, że kapcie to po prostu tradycja w naszej szkole);

- wybory Mistera szkoły (było śmiesznie, ciekawie, chłopcy odpowiadali na pytania dotyczące dziewcząt).

Ostatecznie w wyborach miałam około 200 głosów poparcia i tak oto jestem przewodniczącą.

- Czy planuje Pani zrobić coś jeszcze podczas swojej kadencji?

- Planuję zrobić wycieczkę dla samorządu szkolnego za uczciwą pracę

- Co do tych kapci... Nie zrealizowała Pani punktu wyborczego dotyczącego kapci. Gdybyśmy robili o Pani tekst w tabloidzie, byłoby Pani zdjęcie i sensacyjny tytuł: "Dyrekcja ją przekupiła!". Takie tytuły są chwytliwe.

Patrycja bardzo ładnie się wypowiada i na zakończenie zbiera zasłużone oklaski.





Fotografka szuka ciekawych ujęć

Rysuję na tablicy, jak wyglądałaby strona w tabloidzie o Patrycji


Dłuższe włosy bardziej mi pasują

- Ma Pan długie włosy. Dlaczego, kiedy prawie wszyscy dziś mają krótkie? Co Pan nam o sobie powie?

- Nazywam się Dawid Kreft. Mam długie włosy, bo słucham metalu i mogę przy tym potrząsać głową. Dłuższe włosy bardziej mi pasują niż krótkie.

- Czy uważa Pan, że do każdego rodzaju muzyki można dobrać konkretną kombinację z włosami?

- Tak, fani muzyki reggae zazwyczaj mają dredy, hip-hop - krótkie włosy plus full cup, metal - długie włosy, punk - różnokolorowe.

- Jak Pan dba o swoje włosy?

- Używam do pielęgnacji tylko szamponu. Żadnych odżywek czy innych kosmetyków. Raz kiedyś na wycieczce miałem wyprostowane włosy, ale wyglądałem jak... [ocenzurowano]

- Czy rówieśnicy nie dogryzają Panu co do tego, że ma Pan długie włosy?

- Mówią na mnie "Jezus", ale obracam to w żart. Myślę, że pod tym względem jest tolerancja.

Oklaski.


Fotografka po którejś próbie gwałtownego podnoszenia głowy przez Dawida "łapie" takie oto stojące włosy


Mogłem pójść do liceum

- Proszę się przedstawić i powiedzieć, dlaczego wybrał Pan tę szkołę.

- Nazywam się Daniel Myszewski. Chodzę do 2 klasy budowlano-mechanicznej. Mogłem pójść do liceum, ale wybrałem technikum, by mieć zawód. Myślę, że ci, co idą do liceum, nie wiedzą po prostu, co chcą w życiu robić.

- Jak Pan myśli, co charakteryzuje dane szkoły w naszym mieście?

- I LO to hipisi, II LO - sportowcy, Zespół Szkół Zawodowych - KAPCIE.

- Jak pan ocenia poziom nauki w swojej szkole i jaki jest on względem innych szkół?

- Poziom jest wysoki. Mamy więcej przedmiotów, ponieważ dochodzą przedmioty zawodowe.


Daniel wyjaśnia, dlaczego wybrał technikum


Za późno myśleć o karierze sportowca

- O ile pamiętam, jest Pan sportowcem...

Tak. Nazywam się Adrian Różyński. Jestem z Lubichowa i mam 18 lat. Gram w piłkę nożną w klubie "Sokół" Lubichowo. Gramy obecnie na poziomie A klasy.

- Ile Pan trenuje tygodniowo?

- W klubie mamy dwa treningi tygodniowo po 2 godziny plus jakieś 1,5 - 2 godziny z kumplami na "Orliku".

- Myśli Pan, że w takiej miejscowości jak Lubichowo można znaleźć kogoś, kto mógłby grać zawodowo w piłkę nożną?

- Chłopak z Lubichowa ma szansę zostać zawodowym piłkarzem, ale musi ciężko pracować bądź po prostu urodzić się z talentem.

- Czy myśli Pan o karierze piłkarskiej?

- Już za późno, by o tym myśleć. Doznałem kiedyś kontuzji, po której ciężko wrócić do formy.

- Ile Pan tygodniowo spędza godzin przed komputerem?

- Około 10 godzin.

- Czy uprawia Pan e-sport i czy mógłby Pan to robić dla pieniędzy?

- Czasami gram dla relaksu, nie dla pieniędzy.


Adrian na poprzedniej konferencji też wypowiadał się sceptycznie o możliwości zrobienia pierwszego kroku w sporcie wyczynowym na prowincji


Byłam zafascynowana od dzieciństwa

- Wzbudziła Pani mój podziw z chęcią notując przebieg konferencji, co widziałem. Proszę opowiedzieć o sobie.

- Nazywam się Adela Leda, jestem z Sucumina i interesuję się Strażą Pożarną. Chodzę do technikum gastronomicznego.

- Jak długo interesuje się Pani strażą?

- Od wczesnego dzieciństwa byłam tym zafascynowana. W wieku około 10 lat zaczęłam udzielać się w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej.

- Czy jeździ Pani do akcji?

- Nie, ponieważ nie mam ukończonych potrzebnych kursów.

- Myśli Pani, że Pani pokolenie mogłoby aktywnie działać, gdyby powstało jakieś zagrożenie ojczyzny? Niedawno robiłem wywiad ze strażakiem z Pinczyna. Mówił, że młodzi w takim wypadku chętnie poszliby w kamasze.

- Myślę, że każdy, kto jest sprawny fizycznie, by się zaangażował. Pozostali mogą pomóc w inny sposób.

- No właśnie, z tą sprawnością nie jest chyba najlepiej. Młodzi nie bardzo chcą się ruszać. Czy OSP uczy sprawności fizycznej?

- Jest dużo ćwiczeń, treningów, na przykład przed zawodami. Drużyna chłopców z Sucumina zajęła ostatnio I miejsce na szczeblu powiatowym w zawodach sportowo-pożarniczych.

- Jak Pani myśli, gdzie jest większe zainteresowanie strażą? Na wsi czy w mieście?

- Myślę, że młodzież ze wsi mniej siedzi przed komputerami, a więcej czasu spędza na dworze z rówieśnikami. Jest duże zainteresowanie strażą być może także dlatego, że przechodzi to z pokolenia na pokolenie. Ja sama załapałam bakcyla od dużo starszego brata.

- Skąd pomysł, żeby przyjść do tej szkoły?

- Chcę mieć średnie wykształcenie, ale też zawód. A gastronomia dlatego, że lubię gotować.


Adela notuje jak zawodowa protokolantka

Fotografka zrobiła ładne zdjęcia pani Małgosi, która z zainteresowaniem śledzi konferencję

Zdjęcia wykonała Patrycja Talaśka


Maile

Witam Adelo!
Dziękuję za te notatki. Dla mnie byłaś największa bohaterką tej konferencji. Myślałem, że będziesz mówić o gastronomii, a tu o straży pożarnej. Szkoda, że zabrakło czasu, by na Twój temat było więcej. Ale nic straconego. A może lubisz pisać? Chciałbym mieć tak charakterną dziewczynę w swoim zespole dziennikarskim.

t.m.



Zdjęcia nadesłane przez Adelę

Odp.:

Ja tam po prostu byłam sobą. W sumie i straż, i gastronomia są dla mnie baaardzo ważne. Straż, bo pomoc innym to chyba najpiękniejsza działalność człowieka, a gastronomia, hmm... jak to mówi moja babcia: ""Każda kobita swoje miejsce przy garach musi znać"" :)

Czy lubię pisać? Miałam i w sumie nadal czasami mam okazję przedstawiać swoje postulaty na zebraniach, i tak jak na warsztatach pisać sprawozdania, bo zdarza mi się udzielać społecznie. Jakiś kontakt z tym jest. Myślę, że źle mi to nie wychodzi, ale nie mnie to oceniać. Fajnie byłoby się sprawdzić pod fachowym okiem:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz