Rozmaite realizuje się pomysły w celu przyciągnięcia turystów. Dotyczą one na ogół architektury (proszę zauważyć, że każdy przewodnik turystyczny w około 80 procentach pokazuje architekturę).Trudno więc się dziwić, że mnóstwo miast w Polsce z zapałem buduje interesujące obiekty, nawiązujące do przeszłości, np. grodziska, jak u nas w Owidzu (całkiem udane), czy całe rynki (Rynek Galicyjski w Sanoku). W celu ozdobienia miast rewitalizuje się stare dzielnice i zaniedbane obiekty poprzemysłowe. Stawia się też ciekawe rzeźby, tworzy platformy widokowe. Podniosłem w portalu dwa teksty sprzed kilku lat, w których proponowaliśmy przeniesienie Wierzyczanki z parku na skwer przy śluzie i Misia na fundament starego ujęcia wody - najwyższy punkt w Starogardzie. Też w celu uatrakcyjnienia miasta. Dlaczego by nie przenieść? - zadaliśmy wówczas pytanie. Szczególnie tym, którym operacje przenosin obiektów nie mieszczą się w głowie, polecam poniższy fotoreportaż. Z końcowych opisów wyłania się zdumiewająca historia dziwnego skansenu, uściślając - zbioru replik starych domów (nie chciało im się przenosić, więc woleli zbudować repliki). No i na dodatek skansen ten przeniesiono. W celu - jak uzasadniano - uatrakcyjnienia nieszczególnie ciekawych terenów.
Tadeusz Majewski
Koło nasiębierne
Wóz cygański
Karczma z Mazur - Małszewo, powiat Szczytno, gmina Jedwabno - kopia
Fot. Tadeusz Majewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz