Centrum Rozwoju Społeczno Ekonomicznego informacje o oferowanych przez nas, dla mieszkańców Państwa Gminy, BEZPŁATNYCH szkoleń zawodowych (współfinansowanych ze środków UE, realizowanych w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki)....
Centrum Rozwoju Społeczno Ekonomicznego informacje o oferowanych przez nas, dla mieszkańców Państwa Gminy, BEZPŁATNYCH szkoleń zawodowych (współfinansowanych ze środków UE, realizowanych w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki)....
Recenzja mojej książki "Na ścieżkach wspomnień…" napisana przez pana Kazimierza Ostrowskiego w miesięczniku "Pomerania" nr 12 (438) grudzień 2010, w dziale "Lektury".
Zajęcia pierwsze
Do szkoły podstawowej w Mirotkach wiozłem w worku kamienie i największego na świecie motyla, oprawionego w ramki. Scenariusz zajęć był bardzo podobny jak w gimnazjach, których objechałem blisko dwadzieścia.
- Czy ktoś z was coś zbiera? - zapytałem na wstępie, oczywiście nie pokazując, co mam w worku.
Spodziewałem się, że będzie jak gdzie indzie, czyli prawie nic albo w ogóle. Tymczasem odpowiedzi kompletnie mnie zaskoczyły....
IWICZNO, GM. KALISKA. O mieszkającej od wielu pokoleń w Iwicznie rodzinie Prabuckich pisaliśmy już w innym artykule (Prabuccy, Prabuty...). Dzisiaj pokazujemy kilku braci Prabuckich żyjących w pierwszej połowie XX wieku. Byli to niezwykli ludzie. Taki na przykład Paweł Prabucki być może będzie beatyfikowany (trwa proces). Albo taki Prabucki - sędzia Sądu Okręgowego w Gdyni. Stąd, z tej małej wsi... I kto o nich wie?
Materiał z 2007 r.
O mieszkającej od wielu pokoleń w Iwicznie rodzinie Prabuckich pisaliśmy już w innym artykule. Tutaj pokazujemy część rodziny - czterech z siedmiu braci - na zdjęciach wykonanych w czasie I wojny światowej, w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej. Każde zdjęcie krótko opisujemy. W osobnym tekście zamieszczamy sylwetkę ks. Pawła Prabuckiego (trwa proces beatyfikacyjny). Wkrótce ukaże się też większy reportaż na temat tej niezwykłej rodziny.
Materiał z września 2006 r.
Szturmowscy to jedyna rodzina rolników w Płocicznie. Nazywają ich tutaj ostatnimi Mohikanami. Mieszkają w skromnym obejściu, za to arcyciekawie położonym. Od strony furtki jedno jeziorko, za ogrodem drugie. Ich ziemie leżą między innymi na ostrym stoku przy brukowej, pnącej się do góry drodze. Dlaczego jeszcze tu gospodarzą, na ziemi VI klasy, bez widoków na przyszłość?
Materiał z 14 lipca 2004 r.
KOCIEWIE - KASZUBY. "Spotkaliśmy się w miejscu romantycznej historii..."
Teodora i Izydor - ludzie z innej bajki
(tekst z sierpnia 2006 r.)
"Biżuteria na wakacje" - plakat - pdf
Po kilku latach odwiedziłem ponownie Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich. Zmieniło się wiele, gdyż przybyło obiektów, wybudowano ogromny parking i postawiono zrekonstruowaną dużą karczmę przeniesioną z Rumi-Zagórza, która stała się nowym wejściem, co oczywiście poprawia warunki przyjezdnym, ale niestety zapomniano o jednym. Nie oznakowano powstałej w ten sposób zupełnie nowej trasy zwiedzania, co mimo pomocy pracowników dyżurujących w każdym z obiektów, było jednak utrudnione.
Karczma z Rumi-Zagórza nowe wejście do Muzeum (na pierwszym planie moja żona Elżbieta)
Nowy kościół w Muzeum, jeszcze nie udostępniony do zwiedzania.
Nie to jest jednak powodem napisania tej informacji. Odżyły wspomnienia związane z moją pracą nad książką "Z dziejów gminy Kaliska" i odkryciem, jakiego wówczas dokonałem. Chodzi o Izydora Gulgowskiego, który urodził się na ziemi kociewskiej, a dokładnie 4 kwietnia 1874 r. w Iwicznie, w dzisiejszej gminie Kaliska. Tu w Iwicznie jego ojciec miał 300-morgowe gospodarstwo. Jeżeli przyjąć, że podawana we wszystkich źródłach data urodzenia jest prawidłowa, to wątpliwości budzi imię Izydora. W księdze chrztów parafii Zblewo zanotowano, że pod datą 4 kwiecień 1874 r. w Iwicznie urodził się Teofil (Theophil), syn Tomasza Gulgowskiego i Katarzyny Łacińskiej. Chrzest Teofila odbył się w kościele parafialnym w Zblewie w dniu 12 kwietnia tego samego roku, a jego rodzicami chrzestnymi byli Ignacy i Julian Szramka. Jak więc naprawdę na imię miał Gulgowski i skąd ta zmiana imienia w jego dorosłym życiu? Niestety niemożliwe jest skonfrontowanie zapisów dokonanych w księgach parafialnych z księgami Urzędu Stanu Cywilnego, gdyż te dla Iwiczna istnieją dopiero od października 1874 r. Tak więc sprawa prawdziwego imienia Gulgowskiego pozostanie chyba niewyjaśniona.
Grób Teodory i Izydora Gulgowskich.
Pomnik Gulgowskich
Fragment księgi chrztów parafii w Zblewie.
Dla porządku należy to dodać, że Izydor Gulgowski po ukończeniu Seminarium Nauczycielskiego w Tucholi został nauczycielem w Dzierżążnie (k. Kartuz). Kolejne szkoły, w których pracował to Konarzyny i Wdzydze. Tu ożenił się z Teodorą Fethke i razem stworzyli "muzeum na wolnym powietrzu". Był nauczycielem, etnografem, propagatorem kultury i sztuki kaszubskiej. Wskrzesił wiele zapomnianych dziedzin przemysłu ludowego, tkactwo, plecionkarstwo, a jego żona haft kaszubski. Był też pisarzem, autorem wielu artykułów i rozpraw. Był współtwórcą stowarzyszenia Verein für Kaschubische Volkskunde (Kaszubskie Towarzystwo Ludoznawcze) w Kartuzach. W 1921 r. założył i prowadził szkołę gospodarczo - przemysłową w Kościerzynie. Jednak ze względu na stan zdrowia w 1922 r. wrócił na Wdzydze, gdzie zmarł 22 września 1925 r. Został pochowany na terenie stworzonego przez siebie muzeum. Dziś to jest to Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich. Teodora Gulgowska zmarła 21 lutego 1951 r. i pochowana została w grobie wraz ze swym mężem.
Krzysztof Kowalkowski
Nawiązując do felietonu Tadeusza Majewskiego pt. "MOJE PROWOKACJE. Kociewiacy - potomkowie I UE"....
Wakacyjna historia Kociewia
Nawet jeśli nam się wydaje, że dorośliśmy ponad miarę, to zawsze jesteśmy dziećmi. I ważne jest, abyśmy nie wstydzili się stale pytać - zadawać tych niby prostych, a kłopotliwych pytań: po co, dlaczego, a co to jest? Poważni naukowcy od takich pytań zaczynają. Żadne pytanie dziecka w gruncie rzeczy nie jest dziecinne, ale jest poważne. Otwiera jakiś proces myślowy, wymaga wyjaśnienia i wcale nie jest proste. My czasami machamy ręką zniecierpliwieni, że malec z takim uporem wciąż pyta: a co to jest?
Arkadiusz Herold (39 l.) zdobył wicemistrzostwo Europy w wyciskaniu sztangi leżąc federacji WUAP w kategorii wagowej 100 kilogramów, wiekowej - submasters plus 35 lat. Mistrzostwa odbyły się w dniach 31.05 - 4.06 w Rybniku.
- Ilu zawodników startowało w tych mistrzostwach?
- 260 zawodników z całej Europy. W mojej kategorii walczyło dziewięciu.
- Zająłeś drugie miejsce. Nie dało się powalczyć o złoto?
- Pierwsze miejsce było poza moim zasięgiem. Nie ma co się oszukiwać. Wygrał Rafał Zawadzki, zresztą najlepszy zawodnik turnieju open, człowiek nie do przejścia.
- "Człowiek nie do przejścia" - ładnie powiedziane. Jaki jest twój rekord życiowy i gdzie trenujesz?
- Mój rekord życiowy wynosi 260 kilogramów. Trenuję regularnie u Bogdana Wróbla (Kulturystyka i Fitness - Bogdan Wróbel), cztery razy w tygodniu i raz w domu. Na każdym treningu przerzucam 25 ton, czyli - może to bardziej przemówi do wyobraźni - 25 000 kilogramów. Trenuję już 24 lata.
- A jaki osiągnąłeś wynik na tych mistrzostwach?
- Wycisnąłem 252,5 kilograma, co wystarczyło na zajęcie drugiego miejsca. Zwycięzca, wyżej wspomniany Zawadzki, wycisnął 312,5 kilogramów ustanawiając rekord świata i Guinessa.
- Dlaczego do były mistrzostwo federacji? Czy jest ich kilka?
- Tu, podobnie jak w boksie, również są cztery federacje. Jednak WUAP jest federacją, gdzie padają największe wyniki.
- A gdyby te cztery federacje wspólnie zorganizowały mistrzostwa?
- To, sądząc po listach rankingowych, w wadze, w której staruję, w całym trójboju siłowym, składającym się z martwego ciągu, wyciskania sztangi leżąc i przysiadu ze sztangą, byłbym w ścisłej czołówce światowej. Skoncentrowałem się na wyciskaniu sztangi leżąc ze względu na kontuzje w pozostałych dyscyplinach. To dzisiaj moja koronna dyscyplina.
- Jak przebiegały zawody?
- W moim odczuciu były bardzo źle przygotowane organizacyjnie. Brakowało zaplecza gastronomicznego, miejsca na wypoczynek. Upał był straszny, a nieklimatyzowana sala mocno wycieńczyła i miała wpływ na wyniki ze strony ujemnej.
- Masz już dużo tak poważnych medali?
- Tak, ten jest kolejnym w kolekcji. Mam już: złoty medal mistrzostw świata, złoty medal mistrzostw Europy, dwa złote medale mistrzostw Polski, jeden srebrny mistrzostw Polski, dwa srebrne mistrzostw świata, dwa srebrne mistrzostw Europy, trzy brązowe mistrzostw świata i dwa brązowe mistrzostw Europy. Na mistrzostwach świata i Europy startuję już 7 lat i tylko raz nie zdobyłem medalu.
- Uf, imponujący dorobek! Skąd bierze się siła? W jakiej mierze to kwestia treningu?
- Są to przede wszystkim uwarunkowania genetyczne. Gdy miałem 12 lat, nosiłem już 50-kilogramowe worki ze zbożem.
- Dźwigasz takie ciężary, a nie wyglądasz jak ci wielcy siłacze z telewizji. Czy mógłbyś podać liczny: ile masz wzrostu, wagi, obwód bicepsa, klatki piersiowej, w pasie?
- Mam 178 cm i ważę 100 kg. Obwód bicepsa - 47 cm (normalny biceps faceta to około 38), w klatce - 130 cm (normalnie 90 cm, 100 to już duży facet) i 85 w pasie.
- Długo będziesz jeszcze startował w takich zawodach?
- Mam 39 lat i jestem w szczycie formy. Jeszcze rok i zrobię maksymalny wynik. Tak na ogół bywa - w wieku 40 lat osiąga się maksimum. To jest szczyt, a potem możesz już tylko utrzymywać swoje wyniki.
Rozmawiał Tadeusz Majewski
Dnia 20 czerwca odbyło się podsumowanie pracy metodą projektu edukacyjnego pt. "Jezioro Wielkie Borzechowskie bez tajemnic" współfinansowane przez Wojewódzkich Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdański.
Uroczystość swoją obecnością zaszczycili goście: sekretarz UG w Zblewie Sylwia Peka, radny Janusz Czubek, sołtys Joanna Wierzba, dzierżawca jeziora - Kazimierz Tomana z małżonką, pracownik filii Biblioteki Publicznej w Borzechowie Anna Rożek, przedstawiciele Rady Rodziców Małgorzata Kitowska i Monika Gaikowska. Sprawozdanie z realizacji projektu opracowali i przedstawili sami zainteresowani - młodzież gimnazjalna.
Klasyfikacja generalna Powiatowych Zawodów Sportowo - Pożarniczych OSP
z terenu Powiatu Starogardzkiego
Zestawienie miejsc w poszczególnych konkurencjach
Drużyny kobieceL.p.
Drużyna
Gmina
Sztafeta Pożarnicza
Ćwiczenie bojowe
Klasyfikacja generalna1.
OSP Sumin
Starogard
4
1
I2.
OSP Czarna Woda
Czarna Woda
1
3
II
3.
OSP Bobowo
Bobowo m.
2
4
III
4.
OSP Pączewo
Skórcz
5
2
IV
5.
OSP Smętowo Gr.
Smętowo Graniczne
3
dyskwalifikacja
V
Drużyny męskieL.p.
Drużyna
Gmina
Sztafeta Pożarnicza
Ćwiczenie bojowe
Klasyfikacja generalna1.
OSP Sucumin
Starogard
1
1
I2.
OSP Osiek
Osiek
7
2
II
3.
OSP Skórcz
Skórcz m.
4
3
III
4.
OSP Czarna Woda
Czarna Woda
5
6
IV
5.
OSP Osieczna
Osieczna
9
4
V
6.
OSP Kaliska
Kaliska
10
5
VI
7.
OSP Skarszewy
Skarszewy
6
7
VII
8.
OSP Smętowo Graniczne
Smętowo Graniczne
3
9
VIII
9.
OSP Bobowo
Bobowo
12
8
IX
10.
OSP Pączewo
Skórcz
8
10
X
11.
OSP Bytonia
Zblewo
11
11
XI
OSP Starogard
Starogard m.
2
12
XII
Klasyfikacja generalna Powiatowych Mistrzostw Ratownictwa Medycznego OSP z terenu powiatu Starogardzkiego
L.p.
Drużyna
Gmina Klasyfikacja generalna1.
OSP Kaliska
Kaliska
I2.
OSP Osiek
Osiek
II
3.
OSP Starogard
Starogard
II
4.
OSP Sucumin
Starogard
IV
5.
OSP Czarna Woda
Czarna Woda
V
6.
OSP Skarszewy
Skarszewy
V
7.
OSP Smętowo Graniczne
Smętowo Gr.
VII
8.
OSP Skórcz
Skórcz m.
VIII
9.
OSP Zblewo
Zblewo
IX
10.
OSP Osieczna
Osieczna
X
11.
OSP Wielki Bukowiec
Skórcz
XI
Sporządził: st. kpt. Adam Szynalewski
Konkurs odbył się 5 czerwca w Zblewie, a zorganizowało go Międzygminne Porozumienie Agroturystyka Kociewia. Po raz kolejny imprezie patronowało hasło "Wiosenny stół kociewski". Honorowy patronat nad imprezą objął krytyk kulinarny Artur Michna, a relacje prasowe przygotowała telewizja CBSTV, Radio Gdańsk i Dziennik Bałtycki.
"Muzyka nie jest spójnym ciągiem dźwięków, który słyszymy. Muzyką jest to, co wywołuje w nas silną i uderzającą impresję, która to impresja jest spowodowana doszczętną i wyczerpującą ekspresją artysty wykonującego. To jest muzyka. Muzyka to odbicie w tafli wody tego, co gra człowiekowi w duszy."
Anonim
W dniu 9 czerwca 2011 roku w Zespole Kształcenia i Wychowania w Pinczynie po raz jedenasty został zorganizowany Gminny Przegląd Dzieci i Młodzieży Muzykującej pod patronatem Wójta Gminy Zblewo Krzysztofa Trawickiego.
Policjanci ze starogardzkiej komendy w miniony weekend polowali na wielką rybę. W sobotnie przedpołudnie na jeziorze Jelonek odbyły się VII Zawody Wędkarskie o Puchar Komendanta Powiatowego Policji w Starogardzie Gdańskim. Współorganizatorem tych zawodów był Zarząd Terenowy Związków Zawodowych Policjantów w Starogardzie Gd.
W minioną sobotę tj. 11 czerwca 2011r. na jeziorze Jelonek w pobliżu miejscowości Wda odbyły się zawody w wędkowaniu spławikowym. Do rywalizacji o puchar Komendanta Powiatowego Policji w Starogardzie Gdańskim przystąpiło łącznie 23 zawodników. Byli to policjanci oraz pracownicy cywilni ze starogardzkiej komendy.
Zawody oficjalnie otworzył Komendant Powiatowy Policji- insp. Mirosław Czarnecki. Nad prawidłowym przebiegiem połowów czuwała niezależna komisja składająca się z przedstawicieli koła nr 74 Polskiego Związku Wędkarskiego.
Zawodników przywitał dość ciepły poranek, a wschodzące na niebie słońce zapowiadało przyjazną pogodę. Po losowaniu stanowisk i odprawie zawodnicy zaczęli przygotowania do rywalizacji w jednej pięciogodzinnej turze. Po sygnale sędziego rozpoczęto zmagania i zestawy powędrowały do wody.
Choć przeważały ukleje i płotki to prawie każdy uczestnik turnieju złowili jakąś rybę.
Równo o godzinie 11:30 sygnał komisji sędziowskiej zakończył zmagania. Po dokładnym zważeniu ryb przystąpiono do wyłonienia zwycięzców walczących o Puchar Komendanta.
I tak najlepszym wędkarzem VII edycji zawodów okazał się Zbigniew Paszkowski (na co dzień asystent referatu patrolowo- interwencyjnego). Na drugim miejscu uplasował się Józef Zabiciel (dzielnicowy), a tuż za nim jako trzeci na podium stanął Krzysztof Bona specjalista starogardzkiej prewencji.
Dodatkowo wyłoniono policyjnych wędkarzy, którzy złowili największą rybę. I w tej dziedzinie najlepszymi okazali się: Zdobywca Pucharu Komendanta - Zbigniew Paszkowski, który złowił rasowego lina oraz Józef Partyka Przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów, który wyciągnął z wody wielkiego karasia. Przygotowano także nagrodę dla najbardziej etycznego wędkarza. Statuetka ufundowana przez Prezesa Koła PZW 74 w Skórczu trafiła w ręce policjanta, któremu bez żadnego skutku moczył kij w wodzie.
Po ogłoszeniu wyników Komendant Powiatowy Policji w Starogardzie Gd. wręczył zwycięzcom okazałe puchary, statuetki i nagrody rzeczowe.
Trofea dla zwycięzców przekazane zostały przez Zarząd Terenowy Związków Zawodowych Policjantów w Starogardzie Gd. oraz koło PZW nr 74 ze Skórcza.
Na zakończenie, bez względu na ilość złowionych ryb każdy z zawodników mógł skosztować przysmaków z grilla.
mł. asp. Marcin Kunka
Oficer prasowy
KPP w Starogardzie Gdańskim
SPOTKANIE U PAPIEŻA
18 maja 2011 r. - dzień wspomnienie 91. urodzin błogosławionego Jana Pawła II w całej Gminie Zblewo był czasem dziękczynienia za beatyfikację Papieża Polaka.
Uroczystości rozpoczęły się w Publicznej Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II i w Publicznym Gimnazjum w Kleszczewie Kościerskim zajęciami integracyjnymi uczniów z całej Gminy. Nosiły one tytuł "Spotkanie u Papieża". Składały się z dwóch części: Konferencji dzieci i młodzieży na temat: "Aby dzieci były szczęśliwe…" i zajęć edukacyjno - wychowawczych - wyprawy na Groń Jana Pawła II.
Dnia 18 maja 2011 roku w Starogardzie Gdańskim w SCK-u odbyły się Szranki Teatralne, w których uczestniczyło osiem zespołów. Tylko dwa z nich dostały możliwość zaprezentowania ponownie swojego występu w Finale Wojewódzkiego Konkursu Teatralnego "Niebieskich Tarcz", który będzie można zobaczyć w Gdańsku. W skład jury wchodzili: p. Krystyna Lamparska - polonistka , p. Ewa Czuba z SCK oraz - dziennikarz i poeta - Stanisław Sierko.
Już po raz drugi w ostatnich latach,Rada Naczelna Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego obradowała na Kociewiu. W ostatnią sobotę, 11 czerwca, członkowie najważniejszego organu tej pomorskiej organizacji spotkali się w Pelplinie, włączając się tym w tegoroczne obchody osiemdziesiątej rocznicy nadania "Atenom Pomorza" praw miejskich.
Spotkanie Zrzeszeńców rozpoczęło się na pelplińskiej nekropolii, gdzie oddano hołd. Słudze Bożemu biskupowi Konstantynowi Dominikowi, ś.p. ks. Januszowi Pasierbowi oraz byłemu prezesowi oddziału pelplińskiego ś.p. Henrykowi Demskiemu.
Zebranie Rady Naczelnej otworzył prezes Zrzeszenia Łukasz Grzędzicki, a pierwszym punktem programu było gorące przywitanie ze strony gospodarzy: wiceburmistrza Pelplina Tadeusza Błędzkiego i przedstawicieli Zarządu Oddziału w Pelplinie: prezes Elżbiety Wiśniewskej i b. prezesa Bogdana Wiśniewskiego.
Przewodniczącym prezydium zebrania został wicperezes ZKP ds. kociewskich i jeden z kilku Kociewiaków w Radzie, Krzysztof Korda z oddziału tczewskiego. Na zebraniu obecni byli przedstawiciele wszystkich trzech oddziałów oddziałów kociewskich wraz z prezesami: Janem Gumińskim ze Zblewa, Michałem Kargulem z Tczewa i wspomnianą już Elżbietą Wiśniewską z Pelplina. Czwartym kociewskim prezesem była przewodząca aktualnie zrzeszeńcom w Bydgoszczy profesor Maria Pająkowska-Kensik.
Po wybraniu prezydium, komisji i przyjęciu porządku obrad Michał Kargul przedstawił obecną aktywność Kociewiaków w ramach ZKP, a następnie Bogdan Wiśniewski postawił w imieniu Kociewiaków wniosek, by Zrzeszenie rok 2013 ogłosiło Rokiem ks. Janusza Pasierba.
W kolejnych punktach zebrania przedstawione zostały sprawozdania Zarządu Głównego i Głównej Komisji Rewizyjnej, po których przegłosowano absolutorium dla Zarządu za 2010 rok. Po krótkiej prezentacji sekcji motocyklowej Klubu "Wanożnik" powołano zespoły programowe, które będą działać w obecnej kadencji (do grudnia 2013 r.) przy Radzie Naczelnej.
Na gorąco Kociewiacy, którzy zgłosili akces do Zespołu ds. Edukacji, spotkali się w kuluarach, by przyjąć wniosek, by w jej ramach powołać Sekcję Kociewską, na której czele stanie prof. Maria Pająkowska-Kensik.
Kolejnym ważnym dla Kociewiaków punktem były dwa głosowania nad wnioskami zgłoszonymi w trakcie obrad. Z dużym entuzjazmem Rada Naczelna, przychyliła się do wniosku trzech oddziałów kociewskich i podjęła decyzję, by rok 2013 został w Zrzeszeniu ogłoszony Rokiem ks. Janusza Pasierba. Więcej dyskusji, głównie natury technicznej, wywołał wniosek o zatwierdzenie kociewskiej wersji logotypów Zrzeszenia. Ostatecznie zdecydowaną większością głosów Rada Naczelna przyjęła na użytek oddziałów kociewskch logotypy z herbem Kociewia, opracowane przez Biuro Zarządu Głównego ZKP.
Michał Kargul