piątek, 3 czerwca 2011

"Łosieczański Rumel" czyli Pani Dyrektor tańczy kankana!

W sobotę 28 maja Osieczanie tłumnie bawili się na "I Łosieczańskim Rumlu". Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą? Rumel czyli "wszystko razem" i - jak podkreśla Zofia Ebertowska, dyrektor Biblioteki w Osiecznej - "wszyscy razem". Oto główne przesłanie tej imprezy, która stanowi artystyczną biesiadę, czy jak kto woli - przegląd twórczości wszystkich mieszkańców Gminy Osieczna. I rzeczywiście było wszystko, czego tylko dusza może zabraknąć. Występy artystyczne, kabaret, śpiewy, tańce, wystawy artystyczne, a do tego talerze pełne pysznych, swojskich "kuchów" i kompot z rabarbaru. No i gwóźdź programu - chleb ze smalcem i "rumlowy" bigos, po prostu palce lizać!



















Znacie TAKIE Gospodynie?

Impreza - w typowo swojskim, rodzinnym klimacie - bardzo przypadła do gustu mieszkańcom i gościom. A to za sprawą samych Artystów - na scenie zaprezentowali się bowiem nie kto inny, a mieszkańcy Osiecznej, których - często skrywane dotąd talenty - wzbudziły niekłamany podziw sąsiadów i znajomych. Były ogromne brawa, były bisy, a przede wszystkim - radość ze spotkania i świetna zabawa. Prawdziwy entuzjazm publiczności wzbudziły występy Pań z Koła Gospodyń Wiejskich z Osiecznej. Rewia, kabaret, show - trudno znaleźć właściwe słowo na ich rewelacyjny występ, który - notabene - zdobył ostatnio I nagrodę na Powiatowym Turnieju KGW w Jabłowie. Żywiołowe Gospodynie najpierw zatańczyły kankana, i to tak, że publiczność po prostu oniemiała, a potem nie chciała wypuścić tancerek ze sceny. Dodajmy, iż była to jedyna okazja, by zobaczyć m.in. poważną na co dzień Panią Dyrektor Biblioteki (prywatnie - babcię), "wycinającą" akrobatyczne "gwiazdy" na rękach i dosłownie fruwającą w powietrzu! A już za chwilę salwy śmiechu wzbudziła scenka kabaretowa "Szukam pracy", w której wystąpił i Wójt, i Osieczanki, i nawet ... sam Bóg z asystą Aniołów. Świetne poczucie humoru naszych Pań Gospodyń, a do tego entuzjazm i radość bijąca ze sceny zostały docenione przez publiczność. Czegoś takiego jeszcze w Osiecznej nie było! Znacie TAKIE Gospodynie???


Wójt z akordeonem

A to nie koniec artystycznych rewelacji wieczoru! Na "łosieczańskiej" scenie wystąpił też chór ze Szlachty, który zaprezentował m.in. "Szła dzieweczka do laseczka" z "przymrużeniem oka". Dodajmy, iż zespołem kierował były wójt Gminy Osieczna Andrzej Wasielewski - tym razem w niecodziennej roli dyrygenta i ...akordeonisty! Jak zawsze wspaniale zaprezentował się zespół wokalny "Halka" z Osiecznej, bez którego trudno już sobie wyobrazić jakiekolwiek wydarzenie artystyczne w Osiecznej. Panie "rozśpiewały" publiczność, i już po chwili - pod dyrekcją pani Edyty Cybula - śpiewała cała sala!

Nie zabrakło też gwary kociewskiej - do łez rozśmieszały kociewskie gadki, przedstawione przez uczniów Zespołu Szkół Publicznych w Osiecznej. Owacjami nagrodzono występ m.in. Dżesiki Blumy i Diany Włoch z Osiecznej. I kolejna, artystyczna niespodzianka wieczoru - najpierw prawdziwie gwiazdorski pokaz mody w wykonaniu (a jakże) Osieczanki - Halina Gołąbek ( projekt - Beata Lachutta), a potem kolejne odkrycie czyli- pisząca dotąd do szuflady - poetka Stefania Stosik z Osiecznej! Okazało się, że mamy prawdziwy diament! Na "Rumlu" można było usłyszeć kilkanaście wierszy Pani Stefanii, w tym kilka napisanych specjalnie na tę imprezę. Zgromadzeni goście byli prawdziwie zauroczeni, podobnie jak wystawą rękodzieła artystycznego, gdzie podziwiano prace m.in. Eweliny Bareckiej, Ryszarda Budy, Kazimierza Ebertowskiego, Grażyny Kelbratowskiej, Mirosława Łąckiego, Zygmunta Paschilke, Zofii Sikory i Gertrudy Tilsen.


Będzie II edycja!

Dodajmy, iż organizatorem sobotniej imprezy była Biblioteka w Osiecznej, Wójt Gminy Osieczna i Koło Gospodyń Wiejskich w Osiecznej, a poprowadziła ją z młodzieńczą werwą młodziutka Alicja Gołąbek. Pomysłodawczynią imprezy jest zaś pani Renata Ringwelska, która wpadła na pomysł "rumla" usłyszawszy o sukcesach artystycznych osieczeńskich gospodyń w Jabłowie. "To trzeba pokazać "naszym"! - postanowiła, a Zofia Ebertowska natychmiast podchwyciła pomysł i ... I "Łosieczański Rumel" udał się naszym Gospodyniom, tak wspaniale, jak ich kuchy ( o tym, że serwowane na "Rumlu" kuchy i inne pyszności również przygotowały Panie Gospodynie - chyba nie trzeba wspominać!). Ogrom pracy, ale i wielka satysfakcja - impreza przygotowana w całości "własnymi rękoma" i własnymi siłami Osieczan - to zasługuje na uznanie. "Najbardziej nas cieszy to, że "Rumel" to impreza prawdziwie wspólna, nasza własna - nas czyli wszystkich mieszkańców Gminy. I w tym właśnie tkwi sukces tego przedsięwzięcia. Tu nic nie było na siłę, wszystko wyszło nam spontanicznie i naturalnie. I dlatego brawa należą się nam wszystkim - od Osiecznej po Szlachtę, od Zimnych Zdrojów po Osówek, Klainy, Długie czy Krówna. To my wszyscy stworzyliśmy ten nasz "Łosieczański Rumel! Włożyliśmy w niego całe serca i publiczność to doskonale wyczuła, no i odwzajemniła to!" - mówiła tuż po zakończeniu imprezy Z.Ebertowska i - jak zapewniła - "Rumel" wejdzie na stałe do kalendarza kulturalnego Gminy Osieczna. Brawo! I już czekamy na II edycję!

Anka Kowalska


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz