poniedziałek, 12 lipca 2004

Ogród Wolskich

Posesje i ogrody na wsi są coraz ładniejsze. Przyczyniają się do tego konkursy organizowane przez urzędy gminy. Poza tym... I w tej dziedzinie toczy się konkurencja.

Ogród Katarzyny i Jana Wolskich w Smętówku leży przy szosie wiodącej ze Smętowa do Lalkowych. Uwagę przejezdnych przykuwa ładnie utrzymana poniatówka, wiatrak, oczko wodne i pomalowane czarną farbą stare maszyny rolnicze. No i oczywiście zieleń.

- Pomysł na urządzenie ogrodu właściwie zrodził się sam - opowiada jego właściciel. - Ziemia leżała odłogiem. Był też kawałek łączki, nic ciekawego. W 2000 roku postanowiłem wykopać oczko wodne i postawić kamienne kwietniki. Kupiłem kilkanaście rybek, karpie, liny, karasie. Ryby szybko się rozmnożyły. A w oczku wodnym rozrosły się krzewy wodne. Z jednej doniczki. Z pomocą kolegi zbudowałem wiatrak. Na pozostałej części ogrodu poustawiałem maszyny i narzędzia rolnicze, na których pracował mój ojciec i ja.

W 2 lata później pan Jan razem z 6-letnim Kajtkiem i 10-letnim Piotrusiem pomalowali je na czarno, posiali trawę. Żona Katarzyna posadziła krzaki i krzewy. Są też kwiaty - turki, fiołki, szałwie, petunie, surfinie i inne. - A dzisiaj przed chwilką posadziłem choinkę, którą Kajtek (Grześ) wygrał w szkole za zbiórkę makulatury - mówi z dumą pan Jan.

- Ten ogród jest trudny w utrzymaniu, ale jakoś sobie radzimy. Cieszy nas, że podoba się ludziom. To cała zapłata za nasze staranie - dodaje pani Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz