środa, 17 marca 2004

Ja i moje szczury

Niezwykła pasja Ja i moje szczury Zaraz po zajęciach w szkole Adam Nowak udaje się szybko do domu. Nie dlatego, że jest aż tak pilnym uczniem i wzorowo sprawującym się synem, ale po to, by zając się swoim kochanym zwierzakiem. - Kropa jest fantastyczny. Słucha każdego mojego polecenia. Kiedy mówię Idź do budy, to idzie. Kiedy go wołam, przychodzi natychmiast - opowiada Adam. Kim jest Kropa? Na pewno nie jest psem, ani kotem.Kropa to po prostu szczur! Adama nigdy nie zachwycały psy ani koty. Nigdy też poważnie nie myślał o gryzoniach takich jak chomiki, świnki morskie. Nie miał też najmniejszego zamiaru mieć żółwia, a już w ogóle rybek. - To wszystko jest takie... beznadziejne. Są to zwierzęta, które nie wykazują się żadną inteligencją. Ja chciałem być inny. Postanowiłem, więc, że kupie sobie szczura!- opowiada. Rodzina nie miała nic przeciwko. Mama i siostra chyba jako jedyne kobiety nie bały się i nie brzydziły szczura, więc bez problemu otrzymał pozwolenie na jego zakup. - Miałem 10 lat, gdy kupiłem sobie pierwszego. Potem był drugi, trzeci, czwarty i teraz jest piąty. Mój obecny szczurek - jak już wspomniałem - od samego początku nazywa się Kropa. Trzeba przyznać, że to bardzo zdolna bestia - śmieje się Adam. Skąd ta niezwykła pasja, nasz młody hodowca nie wie. Po prostu szczury są fajne i tyle. Są to zwierzaki niezwykle inteligentne. A teraz kilka ciekawostek z życia gryzoni. Szczury hodowlane żyją około 4 lat. Dzikie znacznie dłużej, bo aż do 14 lat. Wersja domowa ma około 22 cm długości, a dzikie aż 30 cm. Szczur bardzo szybko biega. Może również skakać. Nie przeraża go wysokość około 20 cm. Zasadnicza różnica między nimi jest taka, że szczury dzikie mogą rzucić się na człowieka. Szczur hodowlany tego nie zrobi. - W ostatnim czasie miałem 5 szczurów. Każdego hodowałem z osobna. Nie chciałem wpakować się w kłopoty. No bo nie wiem, czy ktoś w ogóle się orientuje w tych sprawach. Ze szczurami jest tak. Dwa lub więcej samców nie może być razem w klatce, ponieważ zagryzą się. No a ja sadystą nie jestem, więc po co ma się lać krew? A samca z samicą nie chcę mieć, bo grozi to dosłownie lawiną małych szczurków - opowiada gimnazjalista. - Samica na pierwszy rzut rodzi około 30 młodych. Potem jest ich coraz więcej. Jestem za młody i na razie nie poradziłbym sobie z taką liczbą. W sumie mógłbym wszystkie je rozdzielić w inne klatki, ale mój pokój stałby się z czasem nieciekawym miejscem, całym w klatkach. Na razie mam tego jednego i sobie obserwuję jego zachowanie- mówi. Adam miał 5 szczurów. Cztery poprzednie niestety mu zdechły. Dlaczego? Ano dlatego, że spotkały je rzeczy, na które hodowca powinien zwrócić uwagę. Dwa szczury Adama przeziębiły się. - Szczur pije chlapiąc swoim języczkiem. Mój chlapał za bardzo, miał swój nosek zbyt długo w wodzie i zachorował. Inny przez moją nieuwagę uderzył się w głowę. Dostał drgawek i padł sztywny na ziemię. Trzeba zauważyć, że głowa u szczura jest bardzo czułym miejscem. Nawet lekkie uderzenie może spowodować śmierć. Innego dorwał kot. Tego było szkoda najbardziej. Dla szczura niebezpieczne mogą być również niezabezpieczone kable od urządzeń elektrycznych. Szczury gdy są głodne gryzą co jest pod ręką, więc jeśli ktoś zechce mieć takiego zwierzaka, niech nie zdziwi się, że mu nagle telewizor wysiada albo lampa przestaje świecić. Wszystko musi być solidnie zabezpieczone. Szczurom nie można dawać zbyt dużo słodyczy, bo mogą nabawić się robaków i w konsekwencji zdechnąć. Szkodzą im również owoce. Powodują szczurze rozwolnienie i też zgon. - Jeśli chodzi o jedzonko dla "mądralińskich", to najlepiej karmić je jabłkiem, marchewką, chlebem. Mój oprócz tego uwielbia smażone kotlety. Ale wiadomo, wszystko musi być z umiarem, bo gdy będzie zbyt ciężki, to nie będzie chciał się ruszać i szybciej zdechnie. Szczury są bardzo czystymi zwierzakami. Myją się dosłownie co 5-10 minut. Gryzoń Adama jest tak wychowany, że myje się nawet po każdym zjedzonym posiłku. - Przydarzyło mi się kilka zabawnych sytuacji. Ostatnio ten mały cwaniak chciał mi uciec i schował się w wersalce. Gdy chciałem go z niej wyciągnąć, przykleszczyłem sobie rękę. Innym razem w nocy wyszedł z klatki. Wydawało mi się, że się myje, a Kropa siedział przy mojej głowie i lizał mnie po buzi. Gdy chodzi po mnie, strasznie mnie łaskocze. Wchodzi w mój rękaw, chodzi po ramieniu i gilgocze. Szczur jednak to nie tylko w przypadku Adama wesołe sytuacje. Wśród zwierząt, które hodował, znalazła się jedna szczurza samica. - To jest dość niebezpieczne. Przed tym nie zdawałem sobie sprawy, że mogę z tego powodu mieć w domu nieproszonych gości. Tak się składa, że szczury, zwłaszcza te dzikie, mają znakomity węch. Nie wiem jak to się stało, ale dzikie gryzonie wyczuły moją samicę z ogromnej odległości. Wchodziły do mojego domu dosłownie z każdej strony, jak nie oknami i drzwiami, to kanałami i rurami kanalizacyjnymi. W moim pokoju nieraz był dziki szczur. Musiałem więc zastawić pułapki, aby nikomu nie stało się nic złego - kontynuuje Adam Nowak. Oprócz tego, że są bardzo inteligentne i - jak twierdzi Adam - bardzo błyskotliwe, te odrażające gryzonie tęsknią za swoim właścicielem. - To dziwne, ale tak jest. Gdy szczur nie widzi swego pana, strasznie piszczy. Maksymalnie może być beze mnie tylko 3 dni. Przyznam się, że ja też za nim tęsknię. Niektórzy koledzy nie rozumieją pasji Adama. - No byli już tacy, którzy stwierdzili, ze mam "jobla". Ja się tym nie przejmuje. Inni mają swoje dziwne psy i koty, a ja mam mojego szczura. (il)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz