wtorek, 25 lipca 2006

Andrzej Pozorski - pionier agroturystyki z Dunajek i Płociczna

DUNAJKI, GM. KALISKA. Latem pisaliśmy o tej miejscowości jak o cudzie Kociewia. Nazwaliśmy to miejsce "Szmaragdową Doliną". Przyjęło się. Mieszkańcy "Kuźni" (domek letniskowy przerobiony z kuźni) mają przed wejściem taki napis wyryty w drewnie. Obok "Kuźni" kwaterę agroturystyczną ma Andrzej Pozorski. Radzi sobie całkiem dobrze.




Andrzej Pozorski zaczął "interes agroturystyczny" na przełomie lat 1999 i 2000. To wówczas zaczęła się moda na wynajmowanie domków. Zaczęła się i prędko skończyła.
- Teraz o klienta jest bardzo trudno - mówi pan Andrzej. - Jeszcze kilka lat temu znacznie więcej ludzi przyjeżdżało też na weekendy i poza sezonem. Obecnie poza sezonem przyjeżdżają jeszcze na sylwestra. Z czym się to wiąże? Według mnie teraz ludzie mają mniej wolnego czasu, bardziej gonią za pieniędzmi niż kilka lat temu.
Latem Pozorski zawsze ma komplet. Po prostu od 15 maja do 15 września domek wynajmuje stała klientka z Gdyni. Jest przez 4 miesiące i oczywiście płaci mniej.
W domku jest pięć ładnych pomieszczeń. Ale właściciel kwatery nie zapewnia im zbyt wiele. Jedzenie muszą przywieźć sobie sami. Tu mogą dostać jedynie jajka i mleko, bo tego akurat w Dunajkach jest dość. Pomimo skromnej oferty - mówimy tu o atrakcjach stworzonych przez pana Andrzeja - ci, co tutaj przyjeżdżają, i tak są bardzo zadowoleni. - Zapewne przez te cudne tereny, nazwane przez was szmaragdowymi - mówi gospodarz. - Wielką wartością dla nich są też cisza i spokój.
O kwaterze ludzie dowiadują się od znajomych, którzy tutaj już byli. Ostatnio w Dunajkach mieszkali studenci. Dowiedzieli się o tym miejscu od kolegów. Pan Andrzej reklamuje się też w "Anonsach".









Czy można z takiej działalności wyżyć?
- Można przeżyć. W każdym razie kwatera daje większe zarobki niż te najniższe u kogoś w firmie.
A planuje pan jakiś rozwój?
- Tak, mam złożone papiery u wójta na kolejny domek. Nie wiem tylko, czy można otworzyć kolejną kwaterę na kogoś z rodziny (można - patrz tekst obok - red.). W tym, co już stoi, chcę założyć saunę. Jeszcze nie idziemy w stronę wynajmu wraz z wyżywieniem. Nie mamy takich możliwości, ale myślę, że będą.










Tu są wspaniałe szlaki. Czy wydano jakieś mapki Dunajek i okolic?
- Dokładnych mapek nie ma. Ale jakieś broszurki o Kociewiu nas przedstawiały. Podobno dużo ich zeszło. Szczegółowa mapka bardzo by się przydała. Co jeszcze... Dzięki wójtowi wreszcie mamy postawiony znak wskazujący, gdzie są Dunajki.

1. Pisaliśmy latem, że piachuder w Płocicznie ma wielką wartość. Andrzej Pozorski tej ziemi ma sporo. Pytanie, czy by sprzedał tę za stawkiem, na stoku, kwituje uśmiechem.
2. Taki domek daje większe zarobki niż się dostaje u kogoś w firmie. Pod warunkiem, że stoi w Dunajkach.
3. No proszę - nasza nazwa "Szmaragdowa Dolina" się przyjęła.

Na podstawie artykułu w tygodniku Kociewiak piatkowego dodatku Dziennika Bałtyckiego

Wysłany przez kociewiak opublikowano niedziela, 20 luty, 2005 - 16:51

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz