poniedziałek, 24 lipca 2006

O kolei ocypelskiej

W 2004 roku pojawiła się groźba likwidacji odcinka kolei Smętowo - Szlachta, która wiedzie m.in. przez Skórcz, Lubichowo i Ocypel. Czasu - jak tydzień temu mówił wójt gminy Lubichowo Ryszard Alechniewicz - pozostało niewiele, gdyż PKP chciały rozebrać torowisko jeszcze w tym roku. Otrzymaliśmy w tej sprawie komunikat ze Starostwa Powiatowego.
Przejmą linię uchwałami?

W Starostwie Powiatowym odbyło się spotkanie w sprawie linii kolejowej n 218 Opalenie - Szlachta. Współorganizatorem było ogólnopolskie Stowarzyszenie Samorządowców na Rzecz Kolei Lokalnych. Celem spotkania było omówienie zagadnień związanych z zamiarem fizycznej likwidacji odcinka linii kolejowej na trasie Smętowo - Skórcz. Intencją organizatorów jest utrzymanie tej linii oraz w przyszłości ewentualna rewitalizacja przewozów. Istnieją warunki do przejęcia tej linii zgodnie z ustawą o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP oraz ustawą o transporcie kolejowym.

Podczas spotkania starosta starogardzki Sławomir Neumann przedstawił swoje obawy dotyczące konsekwencji wynikających z likwidacji wyżej wymienionej linii. Przedstawiciele wszystkich gmin, zainteresowanych przebiegiem powyższej linii kolejowej, wyrazili swoją dezaprobatę co do pozytywnej opinii Urzędu Marszałkowskiego w tej sprawie i jednogłośnie wyrazili wolę przedstawienia wniosku o przejęcie linii kolejowej na odcinku Smętowo - Skórcz na sesjach swoich rad. W momencie posiadania stosownych uchwał gmin starosta starogardzki zadeklarował postawienie na sesji Rady Powiatu Starogardzkiego kwestii podjęcia przez Radę uchwały o przejęciu tej linii.

Zaproponowano, aby Starostwo Powiatowe w Starogardzie reprezentowało interesy gmin i było stroną w negocjacjach z PKP S.A. Natomiast przedstawiciele PKP wyrazili głęboką wolę współpracy w skomunikowaniu wyżej wymienionej linii kolejowej.

Komentarz

A nuż się znajdzie
Ponieważ jednak kilka ciekawych zdań w naszych poprzednich artykułach na temat groźby likwidacji owej linii zacytowaliśmy, wypada nam ów komunikat skomentować.

Faktycznie istnieje groźba likwidacji tej linii, nie rozumiemy jednak dlaczego fizyczna. Czyżby ową linię można zlikwidować w inny sposób? Po drugie. Jeżeli ma się w przyszłości tylko ewentualnie rewitalizować przewozy, to lepiej sobie od razu darować i nie walczyć o utrzymanie tej linii. I po trzecie. Uchwała uchwałą, ale może by jednak przed jej podjęciem poszukać kogoś, kto chciałby wziąć torowisko i uruchomić jakiś pojazd. Kogoś, kto by odpowiedział na proste pytania: co należy robić i jak, żeby się kulało. Jeżeli taki ktoś się nie znajdzie, to znaczy, że nie ma nikogo, kto wierzy w ekonomiczny sens takiego przedsięwzięcia (nawet jeżeli założyć, że dostanie jakąś dotację z powiatu, co jest wątpliwe).

Samo zabezpieczenie linii przed PKP poprzez jej przejecie przez samorząd nic nie daje. Na mocy uchwały nie wyjedzie szynobus z gromadą zachodnich turystów, a co dopiero mówić o regularnych kursach. I na zakończenie. Czas. Według coraz częstszych doniesień mediów, znacznie sprawniej niż PKP linie kolejowe rozbierają "złomowcy". Bez podejmowania uchwał.

Adam Zieliński
Wysłany przez Admin opublikowano wtorek, 17 luty, 2004 - 23:45

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz