niedziela, 22 listopada 2009

Jan Majewski. Wszystko było przy drodze - spotkanie autorskie

W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. ks. Bernarda Sychty w Starogardzie Gdańskim odbyło się spotkanie autorskie z poetą Janem Majewskim (85 l.). Mieli je prowadzić ks. dr Zdzisław Ossowski i senator Andrzej Grzyb. Pierwszy przyjechał prosto ze... Lwowa. Drugi niestety z uwagi na prace w Senacie nie mógł przybyć, ale zastąpił go syn poety - Tadeusz. A. Grzyb przez telefon obiecał przysłać nam swoje refleksje na temat tomu, co też i zrobił (zamieszamy je niżej, w "okienku" senatora). Refleksje ks. Zdzisława w tym materiale.





Po przywitaniu gości przez dyrektora Biblioteki Wiesława Prolla wystąpił Sławomir Hoduń. Zaśpiewał dla Jana Majewskiego piosenki o poetach. Po nim młodzież z Zespołu Szkół Ekonomicznych recytowała wiersze Jana. Ks. dr Zdzisław Ossowski, prezes Stowarzyszenia Muzyki Chrześcijańskiej Gospel, twórca znakomitych festiwali gospelowych w Osieku, mówił o pięknie i prostocie wierszy bohatera spotkania. Tadeusz Majewski zaprezentował dorobek twórczy ojca (siedem tomów poezji) oraz opowiedział, jak doszło do wydania "Wszystko było przy drodze" (zachwycony wierszami ks. Zdzisław ufundował nakład). Zauważył też, że szykuje się już tom następny - Jan Majewski ma ponad 200 nowych utworów. Dociekliwi słuchacze zadawali pytania, poeta na nie odpowiadał, a potem długo składał autografy. W pewnym momencie zabrakło nawet książek.

Zdjęcia

Sławomir Hoduń śpiewa o poetach...

Uczennice z ZSE interpretują wiersze bohatera spotkania..

Ks. dr Zdzisław Ossowski mówi wierszach Jana Majewskiego.

Tadeusz Majewski prezentuje dorobek ojca. Na zdjęciu pokazuje tomik "Pan Pejzażu", jakie ukazał się w serii "Toposu".

Pora na autografy.

Ks. dr Zdzisław Ossowski i Jan Majewski - poznali się na tym spotkaniu.


Naczelnik Wydziału Kultury w UM Starogard Urszula Domachowska składa kwiaty poecie.

Zdjęcia wykonała Daria Laskowska


W ŚWIATŁO OTWARTYCH DRZWI

(komentarz ks. dra Zdzisława Ossowskiego na temat wierszy zamieszczony w tomie)

Bez miłości nie ma sztuki ani żadnego innego tworzenia. Poezja Jana Majewskiego jest głosem poety, który w opasłym tomie tę prawdę uchwycił, odkrył i przekazał jej tajemniczą siłę. Przebija się ona - i to bez trudu - z serca Autora do serca tego świata niczym przez witraż, który blasku promieni słońca nie zatrzymuje na sobie - przedostają się one do wnętrza i stają się bardziej przeźroczyste i zrozumiałe. Poeta jasnych słów, poeta doświadczenia, niezamkniętych drzwi, a otwartych ust, który nie wdzięczy się do nikogo ani nikomu nie schlebia, tylko umie słuchać, bo zna wartość ciszy, w której szepcze. Z tego milczącego dialogu wyłania się to, co jest jego istotą: radość, cierpienie i prawda, której doświadczył, którą przeżył, którą zrozumiał. Prawda tak realna jak ludzkie życie, które powstało z miłości i jest najpiękniejszą ze sztuk tworzenia.

Jan Majewski swoją poezją nie próbuje wyważyć otwartych drzwi, on przez nie przeprowadza i wprowadza czytelnika w obszar mądrości, której obca jest wszelka bezczynność, gdzie widać trzeźwo tragedię konfliktu międzyludzkiego i w samym człowieku. Zachowuje jednak dystans oceny, bo widział już zbyt wiele, bo żyje długo, dlatego ze spokojem patrzy w światło otwartych drzwi. To poezja nadziei, wiosny, różowych barw.

Wobec poezji Majewskiego nie można przejść obojętnie. Ona nie zniewala, ale zmusza swoją prostotą i jasnością do zastanowień, przynosi plon obfity jak modlitwa pustelnika. Każe zatrzymać się nad istotą słowa, dobieranego z truciem i wyrafinowaniem, jak nad selekcją ziarna, którego nie rzuca - mam nadzieję - na wiatr, ale na żyzną glebę ludzkiej egzystencji. Nie kokietuje słowem, ale inspiruje jak Słowa Biblii, w której tkwi źródło i glos natury, a poeta przekazuje jej tajemnicę.

ks. dr Zdzisław Ossowski

"Wszystko było przy drodze" - PDF

Refleksje Andrzeja Grzyba na temat tomu poezji Jana Majewskiego - PDF

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz