Dzisiaj nadszedł list z Australii od siostry zamordowanego w Katyniu Franciszka Jana Górskiego - pisze do red. Grażyna Kościelna, dyr. Szkoły w Mirotkach. - Nie odczytaliśmy go podczas dzisiejszej uroczystości, gdyż rano nie otwieraliśmy poczty. Przesyłam go - jako wyraz wdzięczności rodziny Franciszka.
A oto list do Pani Grażyny.
Kochana Grażynko! (do dyrektor Szkoły w Mitorkach Grażyny Kościelnej - przyp. red.j). Jestem wzruszona i dumna, że śmierć mojego brata w Katyniu nie została zapomniana...
Franciszek Jan był niezwykłym człowiekiem i opiekunem moim i mojego brata, swojej żony, a także wielu ludzi w Mirotkach do czasu swej tragicznej śmierci w Katyniu.
Bóg niech ma go w swojej opiece i niech spoczywa w spokoju tam, gdzie go zamordowano!
Grażynko, cała rodzina szalenie dziękuje za taką wspaniałą pamiątkę. Jesteśmy bardzo wzruszeni i serdeczne Bóg zapłać wszystkim, którzy pracowali nad uroczystością uczczenia pamięci Franciszka Jana.
Całujemy mocno Ciebie, rodzinkę i całe grono pedagogiczne
Dancia, Zosia, Sylvia, Antek, Jason, Pavel i Dianka
Australia, Melbourne 10.11.2009 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz