piątek, 26 listopada 2004

Stało się tradycją

W lubichowskim gimnazjum stało tradycją, że rokrocznie Święto Niepodległości ma specjalną oprawę. Po nawiązaniu kontaktu szkoły ze środowiskiem kombatanckim to oni właśnie są głównymi gośćmi uroczystości.

Obchody święta narodowego są ściśle związane i wpisane w program nadania gimnazjum imienia wielkiego patrioty ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Obok środowisk kombatanckich uczestniczą przedstawiciele organu prowadzącego - gminy, organu nadzoru pedagogicznego - kuratorium, jak też instytucje i osoby wspomagające placówkę w procesie wychowawczym.
Podobnie jak w latach ubiegłych, tak i w tym roku oprawa uroczystości, uświetniona występami orkiestry dętej z Bobowa, pozwalała młodzieży emocjonalnie przeżyć nie tak dawno, bo dopiero po wojnie "odrestaurowane" święto 11 listopada. Szczególne zadanie w tym dniu miał tutejszy szczep harcerski, chyba jako jedyny działający na terenie placówek oświatowych w powiecie. Młodzież przedstawiała scenki z lat 1914 - 1921, z dni odzyskania niepodległości. Nie zabrakło najbardziej wzruszających pieśni narodowo- patriotycznych.
Potem młodzież została zaproszona na tak zwaną kombatancką herbatkę.
- Wbrew temu, co się o tej młodzieży mówi - powiedział nam dyrektor gimnazjum Jerzy Fiałek - o tej młodzieży, która przecież wyraża swój bunt nie tylko w związku z okresem dojrzewania, ale również z brakiem swoich perspektyw życia w Polsce, większa jej część nie tylko wyraża, ale również żyje tym patriotyzmem w swoim codziennym życiu szkolnym i środowiskowym. Wyraża się to w trosce o losy wszystkich mieszkańców małej ojczyzny.










Foto Marek Grania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz