poniedziałek, 4 lipca 2005

Fajna forma inhalacji

Chodzimy na małej przestrzeni przez dwie godziny w centrum Kalisk. Przez te dwie godziny ulicą i ścieżką rowerową od strony Franka przejechało ponad 120 rowerzystów. Zaczepiamy 4-osobowy zespół rowerowych turystów - wyraxnie profi (ekstra rowery, ekwipunek, a nawet ganc rękawiczki).
Skąd jesteście?
- Ze Starogardu. Jak tylko jest dobra pogoda, obieramy sobie trasy i ruszamy. Grupą 30-osobową. Tutaj jest nas czworo, reszta czeka na nas W Bartlu Wielkim. W Kaliskach nie bywamy często, akurat tak się zdarzyło. Jedziemy do Borska, potem na Wdzydze Kiszewskie. Śpimy w namiotach. To wyprawa trzydniowa. W niedzielę będziemy w domu. Kaliskom dalibyśmy w tej waszej punktacji... 7, 8, nawet 9 punktów. Tutejsze lasy są bardzo dobrze oznakowane. Przejażdżka przez te strony to fajna forma inhalacji. Las, powietrze...
Podsumowujemy punkty z tycn kilku wypwiedzi. Wychodzi 8.
Kaliska odwiedzili Tadeusz Majewski i Marek Grania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz