sobota, 9 lipca 2005

Nasiębierne? A co to?

Czegoż to nie ma w naszych ogrodach! Krasnoludki, stare maszyny rolnicze, wozy drabiniaste, sztuczne bociany, kaskady, wielkie kamienie, beczki, armaty, kotwice, miniaturowe zamki i tysiące innych. Sporo z tego nawiązuje do elementów pejzażu z dość dawnej przeszłości. Bardzo malowniczy był na przykład kiedyś wiatrak. Może dlatego mamy ich pod dostatkiem (co prawda maleńkich). Trudno wśród tych klamotów o nowości. Ale wypatrzyliśmy. Otóż w ogrodzie Teresy Pasterskiej w Kamionce stanęło chyba pierwsze w powiecie koło nasiębrne. Co to takiego? Koło, które obraca się pod


wpływem spadającej nań wody (na się bierze - nasiębierne). Dawniej pracowało - dawało energię - młynom lokowanym obok strumieni i spiętrzeń wody. Ponieważ


Kamionka leży na płaskim terenie, mąż pani Teresy zbudował nad sztucznym stawkiem kamienną górkę, przy pomocy rurek doprowadził ze stawku na szczyt wodę (obieg zamknięty) i spuścił ją na owe koło. Kręci się nawet zimą. Zapewne po tym tekście powstaną koła znacznie większe, na wzór pokazanego na drugim zdjęciu - znajdującego się przy zajeździe pod Ostródą. Na pierwszym zdjęciu koło prezentuje Teresa Pasterska.
Za tygodnikiem Kociewiak- dodatek do piątkowego wydania Dziennika Bałtyckiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz