piątek, 26 sierpnia 2005

Historia budowy szkoły

Temat budowy szkoły w gminie Bobowo ciągnie się od lat siedemdziesiątych, kiedy to dyrektorem bobowskiej placówki, mieszczącej się w 100-letni budynku, był Bronisław Michnowski. Powstały wówczas nawet konkretne projekty. Obiekt miał stanąć przy wyjeździe na Grabowo. Nic się jednak wtedy nie udało zrealizować. Powód? W 1975 roku gminę rozwiązano. Przyszła reforma - powstawały szkoły zbiorcze. 100-letnia "staruszka" przy ulicy Gdańskiej musiała przyjąć uczniów z okolicznych sołectw. Przy ulicy Gdańskiej, nie Starogardzkiej (ta nazwa byłaby trafniejsza), nazwanej tak - jak mówią w Bobowie - przez zemstę za aneksję gminy Bobowo do gminy Starogard.



Legenda nowej szkoły cały czas jednak snuła się po korytarzach "staruszki", by wybuchnąć w 1989 roku. Był to motyw przewodni działającej od 1989 roku grupy domagającej się reaktywowania gminy. Udało się to zrobić w 1991 roku. Wydawało się, że przyszedł wreszcie czas na realizację wymarzonej inwestycji, ale decyzję o budowie szkoły podjęli dopiero radni drugiej kadencji Rady Gminy Bobowo w 1998 roku.

- Dlaczego nie wcześniej? Ponieważ były inne potrzeby - mówi wójt gminy Mieczysław Płaczek. - Najpierw trzeba było przystosować obiekty pod siedzibę Urzędu Gminy, przeprowadzić niezbędne remonty, a przede wszystkim wziąć się za wodociągi. Warto przypomnieć, że na początku swojego ponownego istnienia gmina była zwodociągowana w 16 procentach, miała 9 425 metrów bieżących wodociągów, a na koniec 2004 roku... 57 269 metrów. Do tego trzeba było całkowicie zmodernizować stację uzdatniania wody.

W 1998 roku zakupiono 2,76 hektara od osób prywatnych. Początkowo miał powstać cały kompleks szkół - podstawowa i gimnazjum z zapleczem, w sumie trzy parterowe budynki szkolne. Planowano pod ówczesne dane demograficzne. Z biegiem czasu plany się zmieniły. Z dwóch powodów - po pierwsze - nadchodził niż demograficzny, po drugie - problemy finansowe. W efekcie zostało zbudowane gimnazjum z częścią na szkołę podstawową. Nie to, co planowano na początku, ale i tak dzieło - zważywszy na wielkość gminy (niecałe 3 tysiące mieszkańców) - wygląda imponująco.
Tadeusz Majewski
Foto. Nowa szkoła, stare tradycje.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz