poniedziałek, 19 października 2009

Zardzewiała rampa dla skate"ów.

Hmmm... ostatnio zastanawiałem się nad tym, co robię. Tamten dzień. To moja wina? Jak do tego doszło?


Pewne ciepłe wrześniowe popołudnie. Razem z dwoma moimi przyjaciółmi pojechaliśmy do skateparku w Starogardzie. Wiele razy planowaliśmy ten wypad do OSiR-u. Mieliśmy po deskorolce. Jeździliśmy już około roku. Niby niewiele, ale wszystkie teorie, jak jeździć już dawno poznaliśmy. Drugi chłopak miał ze sobą rolki. Przed nami były różnego rodzaju wyskocznie i raile (długie, grube pręty ).

Najpierw zrobiliśmy małą rozgrzewkę i.. pytanie. Kto pierwszy wypróbuje metalową rampę? Oczywiście wypadło na mnie. Chodziło o tzw. pompowanie - ciągła jazda z jednej strony na drugą. Ustawiłem się i ruszyłem. Całe wytłumaczenie tego triku znałem. Nie było mowy o pomyłce, ale jednak. Wszystko spowodowała mała, zardzewiała, niedokręcona śrubka. Kółkiem zahaczyłem o nią i deska wyślizgnęła się spode mnie. Był to niefortunny wypadek, ponieważ zbiłem sobie prawy bark.

Dzisiaj myślę, czemu to zrobiliśmy. Przecież gołym okiem było widać, że nasz mały park był zupełną ruiną. Niebezpieczna, metalowa i zardzewiała rampa. Asfalt, mimo iż wylany, jednakże nierówno.

Przedtem jeździliśmy po naszym osiedlu. Godziny spędzone na ulicznej jeździe po kaflach. Wszyscy byli przeciwko nam. Raz było za głośno, potem komuś przeszkadzaliśmy, a jeszcze później coś zniszczyliśmy. Dlaczego mają do nas pretensje? Gdzie mamy jeździć, jeśli nie tutaj? Ten niby skatepark co to ma być. Parę blach, rur i to wszystko. Ludzie próbują nas ograniczyć na zamkniętym terenie. Nie akceptują głośnych deskorolek.

Nieraz widziałem jeżdżących skate"ów. Smutni i zagubieni. Znaleźli coś, co chcą robić, lecz miasto nie reaguje na ich wołania. W taki sposób wiele wielkich talentów niepotrzebnie rezygnuje.

To cała historia. Nieraz jeszcze wspomniałem to wydarzenie, ale doszedłem do wniosku, że nie można się poddawać, a o nowy skatepark nie przestawać się upominać.

Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz