Niczyja własność?
Ulica Owidzka w Starogardzie Gdańskim nie należy do reprezentacyjnej. Po lewej stronie, patrząc od ulicy Tczewskiej straszą opustoszałe budynki zabytkowego młyna. Po prawej zdewastowany cmentarz ewangelicko - augsburski. Przed końcem ulicy, po lewej stronie za płotem składu opałowego odkryliśmy dzikie wysypisko śmieci. Walają się na nim papierowe opakowania, a plastykowe worki wypełnione odpadami wskazują na to, że w tym miejscu regularnie wyrzucane są odpady. Park za składem opałowym jest bardzo zaniedbany.
- To miejsce, to właściwie cmentarz, bo na jego terenie znajduje się grobowiec- mówi sekretarz miejski Sławomir Bieliński.- Wysyłaliśmy pisma, żeby ewangelicy się określili. Nie możemy niczego zrobić oprócz ukarania mandatem przez Straż Miejską.
Ustaliliśmy, że działka nr 16/14 jest w gestii ewangelików z Sopotu. Tymczasem oni jej...nie chcą.
- Jesteśmy mentalnie, historycznie i duchowo zwązani z tym miejscem- mówi ks. Michał Warczyński,biskup Ewangelicko-Augsburskiej Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej- Zrezygnowaliśmy z tej działki, bo na terenie Starogardu nie mamy wiernych.
Błędne koło. Nie można działki uporządkować, bo jest prywatna. Właściciel jej nie chce, ale jak ustaliliśmy nie ma środków żeby opłacić koszty zmian zapisów w księdze wieczystej.
Jarosław Stanek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz