środa, 2 sierpnia 2006

Entuzjazm Alicji

Codziennie gonimy za wielkimi dobrami albo za elementarnymi środkami do przeżycia. Cóż, takie czasy. Nie sprzyjają społecznikom. Ci jednak działają, jak na przykład Alicja Lubawska w Czarnymlesie. I to jest w tym drapieżnym świecie piękne.

-

Świetlica w Czarnymlesie mieści się w centrum wsi, w budynku koło kościoła.

Jest czwartek, coś koło południa. Nawet do parkingu przy sklepie (stoi po drugiej stronie szosy) dochodzi śpiew małolatów. Wchodzimy zaintrygowani.

Alicja Lubawska, pani od socjoterapii i nauczycielka nauczania początkowego w podstawówce w Wielkim Bukowcu, ma - mówiąc pompatycznie i metaforycznie - gwiazdy w oczach i uśmiech jak lato (może nie tegoroczne). Okazuje się, że dzisiejsze zajęcia śpiewu mają związek z akcją "Letnia Szkoła Przetrwania". Co to akcja? Otóż w dniach 27.07 - 28.07 w szkole w Wielkim Bukowcu odbędzie się zgrupowanie dzieciaków z "proekologicznymi" zajęciami. Dzieci będą miały bliższy kontakt ze środowiskiem naturalnym, nauczą się postaw ekologicznych, a więc jak dbać o otaczającą je przyrodę. Na pewno w akcję włączy się radny Arkadiusz Landowski, hodowca koni w Wielkim Bukowcu, społecznik, o którym już pisaliśmy w "Kociewiaku" (bezinteresownie udziela dzieciom i młodzieży lekcji jazdy konnej).

To Alicja organizuje społecznie, podobnie jak dzisiejszą próbę. Po chwili rozmowy okazuje się, że tych jej społecznych zajęć jest znacznie więcej.

- Utworzyliśmy zespół muzyczny "Saga", który wykonuje przeboje piosenek biesiadnych. Mamy próby w świetlicy i w moim prywatnym domu. Mówią, że mój dom to druga świetlica. Zespół, bo muzyka przyciąga społeczeństwo, integruje. Przygotowuję też kabaret "Trzy po trzy". Między innymi po to, żeby te zespoły 31 lipca wystąpiły na zabawie wiejskiej. Wstęp wyniesie 5 zł od osoby, a całkowity dochód zostanie przeznaczony dla zagospodarowania placu sportowo - rekreacyjnego dla młodzieży. Będzie to impreza integracyjna dla Czarnegolasu. Na pewno spowoduje, że do zagospodarowania tego placu włączy się społeczeństwo, podobnie jak się włączyło przy urządzaniu placu zabaw dla najmłodszych dzieci (jest obok świetlicy).

Trudno się dziwić, że na zajęcia do świetlicy przychodzi nieraz ponad 20 dzieci. Przy takim entuzjazmie Alicji?

Wysłany przez kociewiak opublikowano wtorek, 27 lipiec, 2004 - 11:11

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz