sobota, 5 sierpnia 2006

Wandale ław

Kolejne ławki w Skórczu zostały całkowicie zdewastowane. To zapewne sprawka niewyżytych i bezmyślnych pseudo siłaczy.

Jedni psują a inni natychmiast naprawiają. Na przystanku autobusowym przy Placu Wolności w Skórczu zniszczoną ławkę z tworzywa sztucznego zastąpiono solidną ławą metalowo-drewnianą.

- Bezmyślne psucie ławek to ostatnio plaga naszego miasteczka - mówi Jan Cichoń z Zakładu Gospodarki Miejskiej. - Właśnie wymieniam zdewastowaną ławkę na przystanku PKS. W naszym zakładzie zrobiliśmy solidne elementy a ja je montuję. Teraz już tak łatwo wandale tej ławki nie zepsują.

Okazuje się, że najwięcej ławek niszczonych jest w miejscowym parku.

- To z głupoty i nudów. Młodzież siada na oparciu i nogami wali w ławkę. Aż do jej połamania. Robia tak nawet młode dziewczyny. A niech pan spróbuje komuś zwrócić uwagę? Kiedyś to młodzież bała się dorosłych a teraz to już się chyba nikogo nie boi. Całkowita bezkarność. Cierpimy przez to wszyscy. Przecież za naprawę zespsutych ławek możnaby zrobić wiele pożytecznych rzeczy. Piaskownice dla dzieci albo huśtawki. Czy ci wandale nie myślą o tym, że wkrótce sami będą mieli małe dzieci i może właśnie one nie będą miały gdzie się bawić - mówi pan Jan. - Ale mamy teraz nowego, młodego szefa policji w Skórczu. Może coś się zmieni. Oby.

Stanisław Sierko, Gazeta Kociewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz