środa, 26 stycznia 2005

Jak odnowić elewacje?

Burmistrzowi Tadeuszowi Zielińskiemu zamarzył się kolorowy Skórcz. Niestety, na sesji nie przeszła jego propozycja w sprawie zwolnienia od podatków od nieruchomości osób, które odnawiałyby elewacje.

Nie chcą grać w kolory (tytuł prasowy)

Burmistrz Zieliński zaproponował uchwałę w sprawie zwolnienia od podatków od nieruchomości do 3 lat dla osób, które odnowiłyby elewacje prywatnych domów mieszkalnych. Takie zwolnienie jest zgodne z prawem. Dla budżetu miasta nie byłaby to jakaś wielka strata.

- Zakładałem, że na skutek wprowadzenia takiej uchwały w życie mieszkańcy Skórcza odnawialiby około 20 domów rocznie - przedstawiał argumenty za swoim projektem uchwały burmistrz. - Wpływy do budżetu od tylu domów z tytułu podatku od nieruchomości to pieniądze rzędu 2000 złotych, a więc niewiele. Do tego miasto tylko pozornie by traciło, bo przy odnawianiu tych 20 domów ludzie mieliby pracę. Nawet na czarno. To też trzeba liczyć. Po 3 - 4 latach Skórcz wyglądałaby zupełnie inaczej. Taka uchwała miałaby w zasadzie znaczenie symboliczne, po podatek to zaledwie ułamek kosztów odnowienia elewacji. Ale z pewnością mobilizowałaby mieszkańców. Temat stałby się też istotny. Tłumaczyłem to na komisji wspólnej - gospodarczej i społecznej i budżetowej. Tam niestety nie mogło być jednomyślności, ponieważ nie zebrał się pełny skład.

Argumenty nie przekonały radnych. Burmistrz w głosowaniu nie uzyskał poparcia.
- Zarządzenie miastem może być jak układanie puzzli - mówił po sesji burmistrz. - Odnowa elewacji przez obywateli, przy współudziale miasta, mogła być jednym z elementów tych puzzli. Wiele małych spraw można robić razem - władze przy współudziale mieszkańców i odwrotnie. Można też wciągnąć w to istniejące na terenie miasta podmioty. Można również wciągnąć większe podmioty, które mają siedziby gdzie indziej. Przykładem jest tu PZU, które fundnęło nam przystanek autobusowy, działanie Zarządu Dróg Wojewódzkich czy Melioracja. W przyszłym roku ma być zmodernizowana stacja benzynowa ORLENU. Miało to być robione za dwa lata. Takie działanie nazywam inwestycjami pośrednimi, bez udziału miejskiej kasy. To nie są inwestycje z budżetu miasta, ale wpływają na wizerunek Skórcza.

Czy uchwała miała dotyczyć tylko właścicieli domów na starym mieście? - zapytaliśmy po sesji burmistrza.
- Wszystkich, w starym mieście i na działkach. Szkoda, że nie przeszła. Tym bardziej, że pewna firma z Trójmiasta zrobiła nam w promocji symulację kolorystyczną elewacji na poszczególne budynki na starym mieście. Mamy takie opracowanie. Ich propozycje już otrzymali właściciele domów i zostały zaakceptowane przez konserwatora zabytków.

Ale ta firma na pewno nie zrobiła tego w ramach akcji charytatywnej...
- Zrobiła to za darmo. Ale oczywiście ma w tym swój interes. Gdybyśmy kupowali farby w jej hurtowni, to dałaby jeszcze 5-procentowy upust. Obie strony miałyby korzyść. Do tego - dodajmy - takie opracowanie kolorystyczne nie pozwala uprawiać radosnej twórczości.

A ta radosna twórczość niestety kwitnie. W Skórczu i we Wdzie (wieś turystyczna!) zauważyliśmy elewacje w kolorze krótko mówiąc wściekłym. Uchwała miała na celu wywołać zespołowe działanie mieszkańców na rzecz odnowy budynków. W głosowaniu radni nie zaakceptowali pomysłu. Dlaczego? Nie przedstawiono argumentów przeciw.
M.K.

Na zdjęciach całkiem ładne, bogato zdobione kamienice w Skórczu. Gdyby tak jeszcze dostały kolorów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz