poniedziałek, 24 stycznia 2005

Samowolka?

Budując tu swoje domy mieliśmy nadzieję, że będziemy spokojnie żyć - mówią mieszkańcy osiedla Przylesie w Starogardzie Gd. - Tymczasem jeden człowiek uniemożliwia dogodny dojazd do naszych posesji i zamyka drogę, z której zwyczajowo korzystaliśmy.
O kim mowa? O Tadeuszu Pawełku, właścicielu firmy produkującej parafarmaceutyki i leki ziołowe.

- Pan Pawełek nie dostał pozwolenia na włączenie się do drogi publicznej - mówi Mieczysław Dunajski, mieszkaniec Przylesia. - Odwołał się do Urzędu Wojewódzkiego, który to postanowienie utrzymał w mocy. Ale nadal go nie honoruje. Występuję w imieniu wszystkich mieszkańców, którzy napisali protest do prezydenta Starogardu.
Prezydent odpisał, że decyzja pana Pawełka jest samowolna.
Kiedy poprosiliśmy go o komentarz, interesował się naszym przygotowaniem zawodowym i wykształceniem. Sugerował też, że jeżeli artykuł będzie miał niekorzystny wydźwięk, to zatrudni dziennikarza, który rzetelnie opisze problem. Wymieniał również nazwisko swojego prawnika i poinformował o projekcie uchwały lustracyjnej dla dziennikarzy.
- Aby o tym pisać trzeba spojrzeć na sprawę szerzej - powiedział nam Tadeusz Pawełek. - Uważam, że nie jestem stroną tego sporu, bo ten układ komunikacyjny powstał na podstawie decyzji wójta gminy Starogard i to ona ustaliła warunki lokalizacji publicznej drogi dojazdowej. Tymczasem gmina miejska te decyzji w ogóle nie zaskarżyła.
- Na 25 stycznia zaplanowaliśmy spotkanie zainteresowanych - dodaje Eugeniusz Żak, zastępca prezydenta Starogardu Gdańskiego. - Trzeba wyjaśnić ten problem.

Tadeusz Pawełek, właściciel firmy produkującej m.in. leki ziołowe wykupuje ziemię na terenie gminy wiejskiej Starogard, na styku z gminą miejską. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że bez zezwolenia włączył drogę gminną do drogi lokalnej. Ta droga lokalna to ulica Kasztanowa, która według dokumentacji, jest ślepa. Jednocześnie zamknął drogę, która była zwyczajowo użytkowana. To spowodowało, że auta jeżdżą teraz przez Kasztanową. Nie podoba się to mieszkańcom, którzy wybudowali domy na Przylesiu, żeby odpocząć od miejskiego szumu. Ruch samochodów skierowany więc został wzdłuż ich działek.

- Poskarżyliśmy się prezydentowi miasta - mówi Mieczysław Dunajski, mieszkaniec Przylesia. - Prezydent odpisał, że decyzja ta jest samowolna. Ponadto powiadomił policję. Jego zdaniem, Pawełek zlecił bezprawnie prowadzenie robót ziemnych na Kasztanowej, a niwelacja terenu narusza też decyzje lokalizacyjną wydaną przez Urząd Gminy, ustawę o drogach publicznych i uprawnienia zarządcy drogi.
- Na Kasztanowej protestuje kilku mieszkańców, a ja mam dokumenty, w tym decyzję wójta, które uprawniają mnie do takiego postępowania. A sprawa wykopanych słupków została przez policję umorzona - powiedział nam tymczasem Tadeusz Pawełek.
Problem w tym, że wójt nie może decydować o terenach gminy miejskiej.
- W tej sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze - powiedział nam p.o. oficera prasowego KPP w Starogardzie Gd. asp. szt. Leszek Plicki. - Nie ma zatem mowy o umorzeniu.

- Miejscowy plan zagospodarowania nie przewiduje drogi w miejscu, gdzie życzyłby sobie tego pan Pawełek - dodaje Dunajski. - Wybudował drogę na terenie gminnym, a włączył się do drogi miejskiej, mimo że zezwolenie wydane przez Urząd Gminy zezwala na włączenie jej do ulicy biegnącej w stronę Koteż, a więc na terenie gminy.
I tego nie mogą zdzierżyć sąsiedzi. Twierdzą, że auta będą jeździły obok ich domów, a oni budując je wiedzieli, gdzie są główne ciągi komunikacyjne i żądają, żeby przywrócić poprzedni stan.
Mieszkańcy chcą tylko spokoju, nie zależy im na konflikcie. Po to wybrali sobie działki pod lasem.

Fundator kaplicy

Tadeusz Pawełek swoją karierę prywatnego biznesmena rozpoczynał od kupna w ówczesnej Polfie, gdzie pracował, dwóch maszyn tabletkujących. Jego firma bardzo się rozwinęła. Ma 70 proc. udziału w polskim rynku ziołowych specyfików uspokajających. Wydatnie pomógł przy budowie kaplicy na osiedlu Przylesie, gdzie mieszka.
Jarosław Stanek - Dziennik Bałtycki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz