niedziela, 2 stycznia 2005

Runo leśne - rok był słaby

To notatki z skupu runa leśnego w Borzechowie A.D. 2004. - Na takim skupie za dużo nie da się zarobić. W zeszłym roku (2003 - red.) przez 43 dni zarobiłam 700 zł - mówi Elżbieta Piotrowska, prowadząca skup wraz z córką. - Na dodatek ten rok jest słaby
. Kurka zaczęła się od czerwca stosunkowo dobrze. Kosztowała na początku sezonu 19 złotych za kilogram. Teraz kosztuje 8 złotych. To zdecydowanie za tanio. Większość kurek przynoszą zawodowcy. Wczoraj (w czwartek) jeden z panów przyniósł 6 kilogramów, inni po 2 i 3 kilogramy. W sumie wczoraj przynieśli 20 kilogramów. Dzieciaków przychodzi bardzo mało.
Borzechowskie kurki trafiają na południe Polski. A potem?
- W Hypernovej można kupić mrożone grzyby w woreczkach...
Oprócz kurek panie skupują borowiki i podgrzybki - 2,50 zł za kilogram. I oczywiście jagody - 4,70 złotych za kilogram. Dla porównania na jeden kilogram wchodzi 1,5 litra jagód. Natomiast za 1,5 litra na targu płaci się 4,70 złotych.
Oprócz nich skup runa leśnego w Borzechowie prowadzą pani Kleszcz i pan Tomana. Panie - ponieważ w tym numerze o tym piszemy w kilku miejscach - zgadzają się, że przydałby się we wsi mały, stylowy stragan z runem leśnym. Może to by chwyciło...
Tekst i foto M.K.
Podpis pod zdjęcie.
Pani Piotorowska z córka i małą Iwonką. 700 złotych to mało, ale dla matki zajmującej się dzieckiem zawsze to jakiś pieniądz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz