wtorek, 25 stycznia 2005

www.paturalska.pl

UWAGA!!!MOŻESZ KOMUŚ POMÓC!Tą osoba jestem... ja - Grażyna Paturalska.Zwracam się do Ciebie osobiście, bo uważam, że tak jest najbardziej uczciwie, bez niepotrzebnych koterii i tak zwanego owijania w bawełnę. Jeżeli czytałeś Dziennik Bałtycki z dn. 21 stycznia 2005 r. i artykuł na pierwszej stronie, pt.: "Jak ujeździć radnych", to pewnie wiesz jak się czuję?Jest to już nie pierwsza próba szkalowania mojej osoby na łamach tego pisma. Do tej pory, mimo ogromnego bólu i poczucia osobistej krzywdy nie podejmowałam z nim (Dziennikiem Bałtyckim) wojny. Starałam się być ponad to. Nadal nie chcę z nikim walczyć, bo uważam, że nam wszystkim najbardziej potrzebny jest spokój. Jednak przychodzi taki dzień - czy znasz to uczucie? - kiedy tracisz siły i motywację, kiedy wiesz, że dłużej tak być nie może, że poziom doznanych krzywd i przykrości jest tak wielki, że nie da się już udawać, że nie ma sprawy, nic się nie stało.Ostatnie lata nie szczędziły mi bolesnych przeżyć. Po każdym z nich nadludzkim wysiłkiem podnosiłam się i robiłam swoje. Na szczęście te przykre doświadczenia przeplatały się z czymś zupełnie bezcennym: tysiącami roześmianych dziecięcych twarzy na przemian ze wzruszeniem pojedynczych osób, którym udało się pomóc.Mimo to wraca ciężar krzywdzących opinii, zwłaszcza tych szerzonych przez media i jest zbyt wielki, by - nie posiadając dostatecznych motywacji - nieść go dalej.Dlatego chcę cię prosić o wsparcie! O choćby kilka ciepłych, dobrych słów, zwyczajną życzliwość dla drugiego człowieka, który właśnie jest w potrzebie. Chciałabym mieć świadomość, że to, co robię jest komuś potrzebne i dla kogoś ważne. Jeśli tak uważasz - odezwij się . Będzie to dla mnie źródłem inspiracji do dalszych działań, bo mój pomysł na politykę to wrażliwość społeczna.Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam!P.S.Jeśli nie wiesz jeszcze o moich inicjatywach - pozwól że przypomnę:· trzykrotnie zorganizowałam "Gwiazdkę z Parlamentem", w ramach której paczki świąteczne otrzymało około 15.000 dzieci. · Zorganizowałam charytatywny pokaz mody "Kobiety - Kobietom" z posłankami na wybiegu w roli głównej, w ramach tej inicjatywy 1700 kobiet zostało przebadanych pod kątem raka piersi.Wszystkie inicjatywy realizowane były przy udziale największych polskich polityków ponad podziałami politycznymi.Być może to nawet nie kropla w morzu potrzeb, ale od czegoś trzeba zacząć. UWAGA!!!Poseł Grażyna Paturalska, pracownicy Biura Poselskiego oraz administrator strony internetowej nie ponoszą odpowiedzialności za treść komentarzy, natomiast zastrzegają sobie możliwość usunięcia komentarzy, które uznane zostaną za obraźliwe i powszechnie szkodliwe. Bez komentarza Webadmin -- Monday, January 24 2005, 10:49 pmProsimy o komentarze. System dodawania komentarzy już działa. filip -- Tuesday, January 25 2005, 12:09 pmTypowy i sprytny przykład instrumentalnego traktowania faktów.Tylko wnikliwy czytelnik jest w stanie to dostrzec a dla \"mas\" i tak zostanie przekazana intencja autora. Kto w Polsce stworzy system egzekwowania elementarnej rzetelności od mediów !? BIN LADEN II -- Tuesday, January 25 2005, 03:57 pmZGADZAM SIE Z FILIPEM. PRZECIEZ W TYM ARTYKULE NICZEGO CIEKAWEGO NIE MA A AUTOR ZROBIL Z TEJ SPRAWY TAKA AFERE ZE POTRZEBNA BEDZIE PEWNIE KOMISJA SLEDCZA W KTOREJ ZASIADZIE A. LEPPER 10 INNYCH KRETYN.OW I AUTOR ARTYKULU JAKO NAJWIEKSZY GLĄB STAROGARDU GDANSKIEGO!!! P.S. DO ADMINISTRATORA STRONY! \"natomiast zastrzegają sobie możliwość usunięcia komentarzy, które uznane zostaną za obraźliwe i powszechnie szkodliwe\". -JESLI KTOS CHCE ZOSTAWIC KOMENTARZ TO SIE GO POTEM NIE USUWA CHOCIAZ BY MIAL NEGATYWNA TRESC!!! CZASY CENZURY SIE JUZ SKONCZYLY. BARDZO CHYBIONY POMYSL Z TYM USUWANIEM KOMENTARZY!!!! złoty chłopak -- Tuesday, January 25 2005, 04:19 pmNie jestem zaskoczony treścią artykułu, gdyż czasy socjalistycznego burdelu i zawiści polskiego piekła, gdzie jeden drugiego utopił by w szklance wody jeszcze jak widać sie nie skończyly. Lepiej(zdaniem autora artykułu, taki przekaz ja odczytuje), żeby te tereny leżały odlogiem i staraszyły przez następne lata, a potem remont ich i adaptacja kosztowały miasto 10 razy więcej, niż jeżeli zostaną teraz wykorzystane dla dobra społeczności lokalnej i służyć będę przez następne lata. Ale co tu się dziwić. Wiadomo kto tym miastem rządzi, i wcale to nie jest prezydent.....a kto, domyślcie się sami. Zróbcie sami raz coś dobrego a nie umiecie tylko opluwać innych, na dodatek bezkarnie. Filip ma racje, Bin Laden II też. Pani poseł. Niech pani robi to co pani robi teraz. Szkoda nerwów na kre.tynów. Pozdrawiam. BIN LADEN II -- Tuesday, January 25 2005, 04:43 pmBRAWO ZLOTY CHOPAK!!! TAK TRZYMAC!!! TRZEBA ROBIC SWOJE A NIE PRZEJMOWAC SIE KRETY NEM Z GAZETY!!! Hanka -- Tuesday, January 25 2005, 06:25 pmCzytałam ostatnie artykuły w Dzienniku Bałtyckim i jestem ich treścią bardzo a bardzo oburzona ! Tak się składa,że znam panią poseł.Znam jej działalnośc poselską i znam ją jako życzliwego i uczciwego człowieka ! To nikczemne,że z tak niskich pobudek jak : zawiść,chęć dokopania innym lub może nawet na czyjeś zlecenie ,próbuje się niszczyć ludzką aktywność i chęć niesienia pomocy innym.Jestem zdegustowana taką nieuzasadnioną nagonką Gazety.Nie taka przecież powinna być rola dziennikarzy ... . Łączę serdeczne pozdrowienia . Lucyna -- Tuesday, January 25 2005, 07:43 pmNie zaskoczył mnie ten artykuł, ponieważ w chwili obecnej każdy objaw życzliwości w stosunku do drugiego człowieka jest opluwany. Wspomaga Pani najbardziej potrzebujących, robi to Pani dobrze i z dużą pasją. TAK TRZYMAĆ i nie przejmować się tendencyjnym dziennikarstwem. Lek.med.M.Polaszewski -- Tuesday, January 25 2005, 07:44 pmDlaczego gazety lubują się źle pisać o różnych ludziach ? Dlaczego Dziennik Bałtycki,ostatnio, wszystko co tyczy pani poseł Grażyny Paturalskiej przedstawia tylko w czarnych barwach ? Kiedyś było inaczej! Nie na miejscu jest też ten agresywny ton,zwłaszcza w stosunku do delikatnej kobiety! Jestem uczciwie oburzony obserwując nieustanne czepianie się rożnych drobnych,w moim odczuciu mało ważnych spraw.Nie ma przecież człowieka,który wszystko robi idealnie i bezbłędnie;wszystko zawsze właściwie i odpowiednio powie,czy napisze.Gazeta wszędzie węszy sensację,nic w działalności pani Posłanki się nie podoba ! A może to właśnie człowieka uczciwego, szczerego i spontanicznego można poznać po tym ,że nie wszystko z formalnego punktu widzenia,jest w jego działalności idealne ? Czy pani Posłanka jest o coś oskarzona,czy ma jakieś wyroki sądowe,chyba nie ! Czy poseł Rzeczpospolitej musi prowadzić działalność harytatywną ? Prawdopodobnie nie ma takiego obowiazku ! Pani Posłanka organizowała już kilka akcji dobroczynnych... .Tak się składa,że jestem lekarzem i w ramach jednej z takich akcji wykonywałem w Przychodni Medpharma badania ultrasonograficzne piersi u prawie 400 kobiet.Dzięki tym badaniom u kilku kobiet wykryłem wczesne stadia rozwojowe raka piersi.Są już w tej chwili zdrowe i wdzięczne pani posłance Paturalskiej.Z ust wielu tych kobiet słyszałem słowa zachwytu,że mogły być za darmo zbadane z wykorzystaniem ultranowoczesnego sprzętu.Często były to osoby ubogie.Może niktóre z nich nie mają nawet na Dziennik Bałtycki a już na pewno nie mają dostępu do Internetu więc pewnie się nie odezwą.Wiem,że nie łatwo było zdobyć środki na finansowanie tych badań.Dlaczego dziennikarzy nie interesują tego typu sprawy ? Ludzie prowadzący takie akcje,bezinteresownie pomagający innym powinni być wręcz gloryfikowani a na pewno szanowani.Pani Posłanka robiła to przecież kosztem swojego czasu wolnego i wręcz kosztem własnego zdrowia.Mogła ten czas przecież inaczej wykorzystać,chciała jednak pomagać ! Na koniec mam najbardziej gorzką refleksję ! Rodzi się u mnie wątpliwość,czy znajdą się jeszcze jacyś uczciwi i aktywni obywatele,którzy zdecydują się kandydować np. w wyborach do Sejmu ? Wielu z nich pewnie się nie zdecyduje lub mocno zastanowi w obawie przed niesprawiedliwą ocenąAntek -- Tuesday, January 25 2005, 09:21 pmA pan doktor pracował za darmo? Robert - politolog -- Tuesday, January 25 2005, 09:26 pmZauważam tu jeden z nowych procesów, kóre towarzyszą między innymi ewolucji politycznej w Polsce. Mam na myśli rosnący wpływ mediów na wiele spraw i sytuacji. Dziennikarze mają potężną broń w ręku w postaci \"pióra\", a niebezpieczne jest to, iż w wyniku niewłaściwej prezencji i często braku komentarza mogą zrobić wiele zamieszania. Często robią to z pobudek egoistycznych, bezpośtednio lub pośrednio w celu torowania sobie drogi na szczyty kariery. Oczywiście wszyscy dziennikarze nie tworzą jednego wspólnego mianownika, ale byc moze w tym przypadku wyjątek potwierdza regułę. Proponuję by podążała Pani cały czas ta uczciwa drogą, pomagając potrzebujacym. Ludzie wyciągnął z tego bowiem odpowiednie wnioski i sorawiedliwie ocenią Pani poczynania. Pozdrawiam. Renata i Andrzej z małego , zielonego uzdrowiska -- Tuesday, January 25 2005, 09:38 pmGrażynko! nie przejmuj się ,spełniaj dalej swoją misję bo jesteś w tym dobra, najważniejsze być z sobą w porządku, Maria -- Tuesday, January 25 2005, 09:42 pmPani Paturalska gdyby nie była pani winnna to by się nie tłumaczyła. Dzięki dziennikarzom dużo afer wyszło w Polsce własnie wśród posłów. Osoby , które się tu wpisują skorzystały z pani dobroczynnosci. Ale pani chciała za darmo dostać mienie gminy, którego przedtem nie sprzedano, mimo, że byli chętni. Popieram Antka. Ludzie byli badani za darmo, ja teź ale pan doktor dostał dobre honorarium- z pewnością. Dlatego tak kadzi. Nazywacie dziennikarzy kretynami, ale boicie się podpisać. Więc kim Wy jesteście????

Swój iście kabaretowy występ miały panie Paturalskie Grażyna i Dagmara, która jest która ? Która bardziej niż pierwsza kłamie, a która mówi prawdę inaczej?



Zawodowa liga amatorów Radnych Rady Miejskiej Starogard dała się ograć niczym chłopcy z podwórka.
W drugiej, a może było to już w trzeciej części obrad sesji Rady Miejskiej w dniu 26 stycznia 05 na "wybieg" została zaproszona poseł Grażyna Paturalska. Przyszła razem z córką Dagmarą , ale jak zaznaczyła "ona jest bardziej prezesem niż córką", ale to też zależy od okoliczności... G. Paturalska nawrzucała mediom zwłaszcza Dziennikowi Bałtyckiemu jeszcze bardziej jego dziennikarzom.



Ale po kolei.
Dziennik Bałtycki zamieścił publikację artykułu zatytułowanego Starogardzki cielętnik
Podając w nim fakty. Te fakty i inne wyszły podczas występu dwóch pań Paturalskich. Na światło dzienne wyszło więcej faktów niż w zamieszczonym artykule. Albowiem.
Swoje starania o rzeczony teren G. Paturalska rozpoczęła już w 2003 roku. Wniosek taki na piśmie do Prezydenta skierowała w czerwcu 2003 WTEDY JESZCZE NIE ISTNIAŁA FUNDACJA "Buduj mosty zamiast murów"!!! domysły snuć można różne, zwłaszcza kiedy chodzi o panią poseł Paturalską...
Pani poseł przyznała, że w tym samym czasie rozmawiała z prezesem PFRON P. Romanem Sroczyńskim i na tamtą rozmowę ( z 2003r.) się powołała składając wniosek do UM. Dalej komunikuje, że nie dokonała żadnych zmian w KRS jednak już po chwili wychodzi na jaw, że znowu coś "przeoczyła" (jak bardzo podobna w tym jest do Milewskiego S.). Okazuje się, że zmiana w KRS nie polegała tylko na skróceniu nazwy z "Buduj mosty zamiast murów" na "Mosty zamiast murów", ale dokonano także stosownego wpisu, który dopiero po jego uzupełnieniu pozwalał uzyskać status instytucji pożytku publicznego. I dalej. Dokumenty złożone przez fundację "Buduj mosty zamiast murów" do Urzędu Miasta opatrzone zostały godłem tej fundacji z treścią Fundacja Grażyny Paturalskiej. Patrz zdjęcie nr 1.



Ani Grażyna Paturalska, która oficjalnie złożyła wniosek o przydział na jej rzecz terenów w raz z obiektami, a także fundacja, której prezesem jest jej córka, ani ona sama nie złożyły stosownych dokumentów, czyli aktualnego wypisu z KRS i nie dokonano korekty na złożonych pismach.
Paturalskie użyły fortelu. Grały sprawnie. Acz pokrętnie ale udało im się tak zagmatwać sprawę, że w końcu wyglądało na to iż wszyscy w koło są winni, a "czyste" są tylko one biedulki ...a kiedy padły słowa " fundacja wycofuje się z projektu, Starogard nie będzie miał hipoterapii..." Wtedy wszystko się zaczęło. Rozpoczął od biadolenia Kurkowski. Odkręcił sprawę Głuch, przewalając winę na urząd, prezydenta i G. Bielińską. Atak na p. Grażynę Bielińską Naczelnik Wydziału Geodezji i Gruntów dokonany przez radnego Pawła Głucha był bezzasadny i w tym przypadku nie znajduje racjonalnego wytłumaczenia. Głuch w chwilę po ataku zaczął w imieniu wszystkich i swoim także przepraszać panią poseł... Nie bardzo rozumiem za co i po co?
Wszystko, powtarzam wszystko przemawia na "nie"
Stało jednak się inaczej. Po serii odpytywań o szczegóły, a to radny Lebiedziński chciał aby mu wskazać gdzie został dokonany wpis HIPOTERAPIA "bo z koni to są tu tylko konie wyścigowe", a to inny radny zapytał kiedy wniosek złożyła Paturalska do Prezydenta... Itd.


Raptem poszły w zapomnienie przytoczone istotne fakty, które nie pozwalały i nie pozwalają na podpisanie jakiejkolwiek umowy wobec istnienia sprzecznych dokumentów oraz ich braku. Ktoś sobie zdał sprawę z faktu ślepego przegłosowania uchwały -jednogłośnie- dla bliżej nieznanych osób.
" Idea bardzo szczytna, więc nic dziwnego, że uchwała jednogłośnie została przegłosowana. Radni zdecydowali o bezprzetargowym wydzierżawieniu zabudowań na 15 lat. Przy tej okazji nie było żadnej dyskusji. Nie poproszono na sesję przedstawiciela fundacji, by omówił plany i możliwości ich realizacji. Mało tego, nikt nawet nie pofatygował się, żeby sprawdzić, komu tak naprawdę oddaje się mienie komunalne na 15 lat." Fragment - DB.




Nie jest to bynajmniej wyjątek kiedy podejmuje się uchwały nie mające racjonalnego uzasadnienia i ekonomicznych, gospodarskich podstaw. Ale co się dziwić z jednej strony -koalicja , mur nie do przebicia, a z drugiej "gracz" , który oprócz barwnych , często trafnych porównań, nie ma nic więcej do zaoferowania.




Tym samym radni Rady Miejskiej udowodnili, już po raz kolejny, iż swoją fachowością, wiedzą i zaangażowaniem przypominają bardziej zbiór totalnej pomyłki wyborców. Podjęli uchwałę , która pozwalała przekazać nieodpłatnie prawie pięć tysięcy metrów kwadratowych z zabudowaniami na rzecz pani poseł Grażyny Paturalskiej tej samej, co to z jednego skandalu przeskakuje na inny. Przy okazji zalewa Starogard rzeką kłamstw głosząc nieprawdę. Już wkrótce, przy akceptacji tych radnych, może się okazać, że w budowę ze środków PFRON "pałacu" na działce 116/2 Kokoszkowy ktoś ją zwyczajnie wplątał...




Hipoterapia w Starogardzie owszem, ale czy akurat w wykonaniu tej pani, która próbuje narzucić kaganiec na wolność prasy? "Nie autoryzowałam tej i tamtej wypowiedzi również, dla tego miasta bezinteresownie zrobiłam tak wiele sama żyłam w cieniu"... a co to ma do rzeczy pani Poseł, czy wobec zebranych faktów i pokrętnych wymijających oświadczeń i takich działań prasa ma milczeć bo Pani sobie tego życzy? Czyżby zapomniała Pani jakim kultem darzono ją podczas lokalnych meczów piłki koszykowej?




Rozumiem problem niepełnosprawności doskonale, rozumiem także te panie, które były zainteresowane tematem hipoterapii. Podzielam ich cierpienie i jestem pełen pokory wobec ich osobistych dramatów.



Jednak nie dajmy się zakręcić przez specjalistkę od tego typu numerów. Socjotechniczny zabieg nadania takiej a nie innej nazwy to zapewne też nie przypadek. Wpiszcie do wyszukiwarki "mosty zamiast murów" zobaczcie co się Wam wyświetli na pierwszych pozycjach. Mosty zamiast
Temat różnych fundacji był wielokrotnie opisywany przez media i okazuje się, że 98% wszystkich fundacji to "firmy", które pozwalają dostatnie żyć ich właścicielom, prezesom, dyrektorom. Żyją z ludzkiej naiwności na ludzkiej krzywdzie bazując. Jedno co potrafią to ciepłym ale namolnym głosem prosić "pomóż ........................." Taki ciepły namolny ton prośby umieszczony jest na stronie pani Grażyny Paturalskiej Paturalska Nie daj się zmanipulować.


Marek Olżyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz