poniedziałek, 17 stycznia 2005

POŻEGNALIŚMY TOŚKA GÓRSKIEGO

W sobotę starogardzianie licznie pożegnali zmarłego w czwartek druha Antoniego Górskiego.Mieszkańcy powiatu znali go jako Kaźmnyirza, który tak podpisane gawędy kociewskie publikował w lokanej prasie. W ostatniej drodze towarzyszyli mu członkowie rodziny, harcerze, kombatanci, samorządowcy, przyjaciele i znajomi. Mszę świętą za duszę zmarłego koncelebrowali ks. Tomasz Kościelny, krajowy duszpasterz harcerzy i ks. dziekan Stanisław Człapa, proboszcz parafii św. Mateusza w Starogardzie-Antoni był troskliwym mężem , ojcem i dziadkiem.- mówił ks. Człapa w homilii- Jego rodzina była silna Bogiem, silna wiarą. Tracicie swój największy skarb i najsilniejszą ostoję w waszym życiu, ciepło ojcowskiego serca. Tych dobrych, życzliwie spoglądających oczu nie zastąpi wam już nic. Świętej pamięci Antoni był nauczycielem, harcerzem, harcmistrzem. Do niego można odnieść słowa z Pisma Świętego, że ci co nauczali innych świecić będą na niebie jak gwiazdy. W okresie walczącego z wiarą komunizmu nie wstydził się wyznawać swojej wiary.
-Druh Antoni kochał dzieci- mówił nad mogiłą Piotr Falkowski- Kochał czas spędzany z nimi. Miłował też ojczyznę. Zwłaszcza tę małą, kociewską. Urodził się w Grabówcu. Bardzo wcześnie zetknął się z atmosferą pracy kulturalnej za sprawą swojej matki. To ona , początkowo z braćmi, potem też z dziećmi prowadziła Czytelnię Ludową. Kiedy rodzina przeprowadziła się do Starogardu, młody Antoni wstąpił do harcerstwa. Wybuch wojny, skłonił go do podjęcia działalności konspiracyjnej. Kierowany przez niego zastęp Młode Lwy wpisał na swoje konto uratowanie księgozbioru polskiego, a także drobne akcje sabotażowe. Po zakończonej wojnie druh Antoni był organizatorem ruchu turystycznego w Starogardzie. To dzięki niemu w mieście zaczęło działać PTTK. Całe swoje dorosłe życie przepracował jako nauczyciel i instruktor w Spółdzielczym Domu Kultury. W latach sześćdziesiątych założył szczep harcerski im. Lasu Szpęgawskiego. Już jako emeryt w szkole w Walichnowach założył drużynę harcerską. Mieszkańcom naszego powiatu jest znany jako autor tomu wierszy Modraki, współautor książki Przysłowia kociewskie ,a także autor gawęd pisanych gwarą kociewską w lokalnej prasie i oczywiście jako komendant obozów harcerskich. Za swoją pracę został odznaczony Krzyżem Zasługi ZHP, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Za Zasługi Dla Starogardu. W 2001 roku prezydent Starogardu za całokształt jego pracy uhonorował go Wierzyczanką. Drogi druhu Antoni ! Wraz z rodziną i najbliższymi przyszliśmy i my, harcerze, twoi przyjaciele, aby odprowadzić cię na miejsce wiecznego spoczynku. I my rzucimy na twoją trumnę grudkę kociewskiej ziemi, na której się urodziłeś, wyrosłeś i której pozostałeś wierny do końca .Wielu mieszkańców żegnało Tośka na nowym cmentarzu. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. Cześć jego pamięci!
Jarosław Stanek

Antoni Górski urodził się w 1926 roku. Kiedy wybuchła wojna miał lat 13. Już jako siedemnastolatek został wcielony do armii niemieckiej. Uciekł do partyzantów włoskich. Stamtąd dostał się do II Korpusu gen. Andersa. Za granicą doczekał się zakończenia wojny. Wojny, w której przez 5 lat i 8 miesięcy brało udział 1 mld 700 mln obywateli 72 państw. Jej ofiarami było 50 mln. ludzkich istnień. Po zakończeniu działań wojennych Antoni zgłosił się do gimnazjum, które działało przy Korpusie. W 1957 roku wrócił do Polski. Ale nie był tu witany jak bohater. Medal za udział w wojnie i Gwiazdę Italii przechowywał pieczołowicie aż do lat odwilży. Jego pasją była praca w harcerstwie. Od 2001 roku był podporucznikiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz