środa, 11 maja 2005

Kleszczewo. Kościół na kościołach


W PRL-u domek jednorodzinny budowało się średnio 16 lat. Dzisiaj, kto ma pieniądze, porządny dom zbuduje przez rok. Ale mówimy o małych budynkach. Z tym większym podziwem trzeba spojrzeć na kościół w Kleszczewie. Parafianie w biednym okresie międzywojennym wznosili go rok!





Ksiądz Edward Kampen, proboszcz tutejszej parafii, wyciąga stare księgi i kronikę. Są w niej między innymi przedwojenne zdjęcia wnętrza kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela.
- To kościół zbudowany w stylu neogotyckim, z czerwonej cegły z rozbiórki (ściągali z różnych stron) - opowiada ks. proboszcz. - Budowę rozpoczęto 13 czerwca 1925 roku. Podjął ją ksiądz proboszcz w Pogódkach, a budował ksiądz Stanisław Zakryś. Długość kościoła - 30,78 metra, szerokość - 15,30, wysokość w średniej nawie 9,60, a w bocznych nawach 8,20 m. Strop jest oparty na 6 filarach. Wieża ma 26,60 metra wysokości. Prezbiterium - 8,44 długie, 6,80 szerokie. Po obu stronach prezbiterium są zakrystie - jedna ma 5,25 na 5,12 m, a druga 4,51 na 4,38 m. Budowę ukończono w lipcu 1926 roku. Kościół został poświęcony 11 lipca 1926 przez ks. proboszcza Zakrysia z Pogódek. Plan budowy sporządził A. Okonek ze Starogardu, a budowała firma M. Krenski ze Starogardu. Skład komitet budowy kościoła tworzyli: Jan Grudziński - gospodarz z Kleszczewa, Bronisław Knitter - nauczyciel z Kleszczewa i pan Andrzej Berendt z Kleszczewa. I jeszcze był skarbnik.

Te dokładne dane ksiądz wyczytuje z kroniki, którą sam założył. Dobrze, że takie kroniki są prowadzone, gdyż coraz więcej osób interesuje się historią parafii i architekturą sakralną w małych miejscowościach. Nawiasem mówiąc - jesteśmy tu, w Kleszczewie, na wniosek internauty, który poprosił o informacje na temat tego kościoła i - również nawiasem mówiąc - naukowiec z Krakowa zdjęcia pomników papieża Jana Pawła II ujrzał w portalu www.kociewiak..pl i otrzymywał je od nas pocztą elektroniczną.

To niesamowite - wracamy do rozmowy. - Kościół, sporą budowlę, budowano tutaj rok. W niedalekim Pinczynie w tym samym okresie zbudowano również nowy kościół. Ludzie potrafią wspólnie sporo zrobić. A skąd pieniądze?
- Zaciągnięto pożyczkę.

Kościół w Kleszczewie jest ładny, podobnie jak ten w Pinczynie. Tradycyjny w formie. Niektóre powstające dziś kościoły czasami negatywnie zaskakują swoim nowoczesnym kształtem. Do dziś trwają dyskusje, czy kościół przy ulicy Zblewskiej w Starogardzie jest ładny, czy brzydki. Niby nawiązuje do tradycji, ale brakuje mu niespójności, za bardzo rozkłada się w poziomie.
- To zależy, w jakim kontekście taki kościół stoi - odpowiada ks. Kampen. - Często kościół może budzić mieszane uczucia, kiedy dookoła nic jeszcze nie postawiono. Warto przeczytać krytykę kościoła św. Wojciecha w Starogardzie, kiedy go budowano i kiedy rzeczywiście powstawał na polu. Mówiono, że postawiono architektoniczne montrum, które będzie straszyć. Mówiono też, że nigdy nie będzie pełny. A dzisiaj, gdy jest wkomponowany w osiedla, jak wygląda?
;@ Wynika z tego, że dużo łatwiej zbudować kościół na terenie już istniejącego osiedla, niż gdzieś na przedmieściach. W pierwszym przypadku bryłę trzeba wkomponować w coś, co już istnieje, w drugim - trzeba sobie wyobrazić coś, co będzie istniało dookoła nowej budowli. W Kleszczewie nie budowano na polu. Było rozwidlenie dróg, domostwa przy tych drogach.
- I kiedyś był w tym miejscu kościół.

A to coś dla nas nowego...
- To jedna z najstarszych parafii. Była erygowana przez joannitów. Istniała przed rokiem 1276 jako fundacja książąt pomorskich. Wtedy stanął tu drewniany kościół. Po pewnym czasie się spalił. Drugi postawiono w 1656 roku, ale się zawalił, bo był nieużywany. Oba stały na kamiennym fundamencie. Materiał na fundamenty dzisiejszego kościoła użyto między innymi z fundamentów tamtych.

Są organy?
- Są. Gra na nich organista Alojzy Juraszewski. Dojeżdża z Pinczyna.

A teraz kolejni proboszczowie...
Ksiądz proboszcz przewraca kartki kroniki, ale nie we wszystkich przypadkach są daty. Od czego jednak Księga chrztów, założona w 1927 roku. Po wpisach proboszczów widać, od kiedy do kiedy tu, na tej Bożej niwie pracowali.
- Pierwszym proboszczem był ks. Zakryś, drugim ks. Ignacy Stawicki. Od października 1946 ks. Jan Cymanowski - proboszcz parafii Krąg (tu był administratorem), od sierpnia 1948 roku ks. Brunon Pellowski (chorował i zastępował go ks. Ignacy Tuziński), od 1953 do 1970 r. ks. Rydzkowski,
Potem przyszedł ks. Stefan Woźnicki, pracował do 1974, po nim, do 1988 r., ks. Jan Weltrowski. I od tego czasu jestem ja.

Jakie wioski obejmuje parafia?
- Kleszczewo, Lipią Górę, Zawadę, Jezierce i Wałdówko. W sumie liczy 1058 parafian.
Tadeusz Majewski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz