Marta Laaser (16 l.) z I kl. "czerwonego" LO od 3 lat ćwiczy śpiew w Teatrze Muzycznym w Gdyni, a od niedawna recytację pod okiem znakomitego duetu szkoleniowców braci Radka i Irka Ciecholewskich (Formacja działań teatralnych przy SCK). - Idole, Drogi do Gwiazd i Szanse na sukces mnie nie interesują, bo tam się można tylko i wyłącznie ośmieszyć - mówi poważnie dziewczyna.Szkoli głos, żeby być może śpiewać zawodowo (być może, bo interesująca zawodowo jest też np. stomatologia). A ma ten głos! Silny, niski alt, z tak bardzo pożądaną przez wokalistki chrypką. Z tym głosem i urodą Marta nieco przypomina Natalię Kukulską. Ostatnio z powodzeniem startuje w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim w kat. poezji śpiewanej. W Starogardzie, na etapie rejonu, ex aequo wygrała z Niną Ciecholewską, a w Sopocie 22 - 24.04 zajęła I m. na etapie wojewódzkim - też ex aequo ze starogardzianinem Marcinem Skrzypczakiem. W ogóle Starogard rozbił tam wszystkich (II m. przypadło Ninie Ciecholewskiej). Finał ogólnopolski odbędzie się 21-24.06 we Włocławku. Wśród 25 finalistów wystartują tam: Marta, która dostała kwalifikację od jurorów w Sopocie, Nina i Marcin, którzy wysłali nagrania. W Starogardzie przed publicznością Marta wystąpiła raz. Było to w SCK-u, na koncercie zorganizowanym 21.04 przez braci Ciecholewskich (wystąpili: Marta, Nina, Radek, na klawiszach grał Radosław Burczyk). Chętnie by śpiewała w jakimś eleganckim starogardzkim lokalu, jak to robią jazzmani w "Ogródku". Czy jednak zdąży wystąpić? Konkurs w Sopocie to była też swoista giełda talentów. Jan Oberbek - słynny wirtuoz gitary klasycznej z Krakowa, jeden z jurorów, poprosił ją o przysłanie mu płyty. Być może będzie propozycja wspólnego nagrania. A Ninę zaproszono do udziału w Bazunie - konkursu piosenki studenckiej. Co ciekawe, Marta odnosi sukcesy w poezji śpiewanej, ale sama poezja - jako liryczna wypowiedź poety na temat świata, ułożona w ciekawe zdania - ją nie interesuje. Dla niej to po prostu ułożone w regularny rytm wersy, zbiory dźwięków, które można zaśpiewać. Oczywiście w wiersz trzeba się wczuć, ale po to, by w śpiewie nadać tym zdaniom odpowiednią ekspresję.
Tadeusz Majewski
Foto
Marta: - Dla mnie poezja to dźwięki do zaśpiewania. Fot. Tadeusz Majewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz