piątek, 20 maja 2005

To jest mój plejs

Kręcimy z Tadziem film fabularny. Miejsce akcji: Kociewie, czas akcji: teraźniejszość, aktorzy: naturalni, dialogi: ludowe.
Na przykład aktor zamieszkujący chałupę na jednej z kociewskich wsi mówi jakże piękną gwarą: "To jest mój plejs". Że co proszę? - pytamy się w duchu. - No tak, baranie - przypomnij sobie angielski. Plejs. Miejsce.

Następna sekwencja. Górale budują coś wedle tradycji - z drewnianych bali, pod strzechą. Przyjechali z siekierami (tak ostre, że się nimi golili).

Następne ujęcie. Ksiądz - fachowiec od antyków spostrzega u chłopa cenną komódkę z sandałowego drewna (wywieziona pewnie w 1945 z jakiegoś pałacu). Nie mówi chłopu, że potrzebuje mebel, a opowiada, że za kilka dni przyjedzie do niego biskup i tym meblem napali, by to drewno biskupowi ładnie pachniało. Chłop oczywiście mebel obiecuje dać. Ba, jest tak uprzejmy, że przywozi je nazajutrz - już porąbane na szczapki, ładnie powiązane. Ksiądz płacze sandałowymi łzami.

Jestem jak z okna - mówi pewna obywatelka, poprawiając koafiurę, której robimy kolejne zdjęcia próbne. Co to znaczy: jestem jak z okna? Aaaa - czyli jestem taka, która siedzi już tylko w oknie i obserwuje, co na ulicy. Taka zaniedbana, życiowo przegrana.
Kręcimy z Tadziem film fabularny.
Tadeusz Majewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz