czwartek, 19 maja 2005

Wysyłajcie SMS-y!

Robią wrażenie. Potężny wokal, niezłe brzmienie instrumentów. I jak tu teraz się przebić, wyjść z zaścianka, z Kalisk, jeżeli ścieżkami kariery kapel rządzi telewizja? Znaleźli sposób - Internet, radio, MP3. Obecnie są na 5. miejscu BISLISTY Polskiego Radia BIS. Możemy im pomóc wysyłając SMS-y.





Kim są

Początki? Wakacje 2003 r. Bardzo nieregularne próby w Gminnym Ośrodku Kultury w Kaliskach. Grają wówczas w składzie: Gosia, Łukasz, Wojtek i Oktawian. Pierwszy koncert - kwiecień 2004 r. Tuż przed koncertem powstaje nazwa. W maju dołącza drugi gitarzysta - Maciek. Pierwszy poważny koncert - juwenalia w Elblągu. Po powrocie Oktawian, basista, oznajmia, że kończy współpracę. Grają z nim jeszcze dwa umówione wcześniej koncerty w Czarnej Wodzie: charytatywny i w klubie "Na Fali". Poszukują basisty. W wakacje 2004 r. niespodziewanie odzywa się Marek Januszewski, grający w zespole z Czarnej Wody "Wielki Znak Zapytania". Po krótkiej próbie wspólnej gry już wiedzą - to jest to. W takim składzie grają do dzisiaj. Ich muzyka to połączenie rocka, reggae, punka. Próby - nadal w kaliskim GOK-u.

Personalia

Zespół w trzech piątych to rodzina - Łukasz i Gosia są rodzeństwem, Maciek ich szwagrem. Marek pochodzi z Fojutowa, Łukasz, Gosia i Wojtek są z Kalisk, a Maciek ze Stargardu. Skład zespołu dokładniej: wokal/perkusja - Gosia Kruszyńska, gitary/chórki - Wojtek Bartkowski/Maciek Glaza, wokal/perkusja - Łukasz Kruszyński (Bobek); Bas - Marek Januszewski (Maras); manager - Kasia Glaza.
Kontakt: endrock@wp.pl.

Dorobek na razie niewielki
Na swoim koncie mają cykl letnich koncertów w miejscowości Kazub, juwenalia w Elblągu, wspólne imprezy z kapelą WZZ i Maszyną Snów w klubie "NA FALI" w Czarnej Wodzie,
występy charytatywne, "Rockowe Noce" w GOK-u w Kaliskach i XIII finał WOŚP w Czarnej Wodzie. Niewiele. Ale sukces się zbliża. Otóż nagrali własnymi siłami, sprzętem i oprogramowaniem (freeware) 4 utwory. Trzy z nich można usłyszeć w Polskim Radiu BIS! Na dzień dzisiejszy są w pierwszej dziesiątce i dwudziestce. Zapraszają wszystkich, którym ich muzyka wpadnie w ucho, do głosowania na stronie http://www.polskieradio.pl/bis3/bislista.



























W czubie na Bisliście

Czyli są w czubie internetowej listy przebojów, która powstała w wakacje zeszłego roku w Polskim Radiu Bis w ramach projektu skierowanego do młodych, polskich wykonawców, którzy nie mają podpisanych kontraktów płytowych. Zasada jest prosta. Zespoły przesyłają swoje utwory do Radia Bis, radio zamieszcza je na stronie w Internecie, głosują słuchacze - internauci. Miejsce na liście zależy oczywiście od liczby zdobytych głosów. "Takiej listy nigdzie indziej w Polsce nie znajdziecie - chwali się w Internecie Radio Bis. - Zwycięzcom konkursu wydamy płytę". Na listę (Bislistę) - konkurs ponad 400 wykonawców nadesłało ponad 900 utworów!

Teraz wszystko "w rękach" SMS-ów
Zespół END od 10 tygodni okupował pierwszą dziesiątkę tej listy. 30 kwietnia odbyła się ostatnia, 44. edycja Bislisty. Jednym z trzech laureatów miesiąca został właśnie zespół z Kalisk. Dzięki temu zakwalifikował się do finału. Główna nagroda, nagranie płyty w studio Polskiego Radia, nie jest już dla nich tylko odległym marzeniem. Teraz wszystko zależy od ilości SMS-ów. "Jeśli podoba Wam się muzyka zespołu END, wysyłajcie codziennie SMS o treści 104 pod numer 2100 (koszt jak za zwykły SMS) do 28 maja" - apelują END-owcy na stronie w portalu www.kociewiacy.pl. Więcej danych o nich: www.endrock.prv.pl lub
http://www.polskieradio.pl/bis3/bislista.

Krótka rozmowa z END-em

Jak często macie próby i jak często gracie na koncertach?
- Szacunkowo dwa razy w miesiącu. Nie mamy za dużo czasu. Na przykład wokalista studiuje. Uczy się gry na kontrabasie. Koncertów w ciągu roku mamy ze dwanaście.

Ile kosztujecie?
- ???

Ile musi zapłacić jakiś organizator imprezy, żebyście na niej zagrali?
- Skrzynkę piwa (śmiech) i koszty dojazdów. Profity? Gramy, żeby mieć na to piwo, obiad i żeby kupić nowy sprzęt. Na razie nie jesteśmy w cenie. Wójt dowiedział się o nas dopiero miesiąc temu.

Dzisiaj gwiazdy, kapele lansuje przede wszystkim telewizja. Nie myśleliście tam pukać? Idole, Drogi do gwiazd itp.?
- Nie myśleliśmy. Tam można wystąpić jedynie solo. Poza tym telewizyjni menedżerowie zabijają autentyzm. Idą utartym szlakiem. Nieraz trzeba robić to tak, jak oni chcą. Narzucają. Poza tym tam bardzo ważne jest image, trzeba być medialnym. To jest najważniejsze. A głos da się przerobić.

I próbujecie przez Radio Bis...
- Tak. Darmówka, jasne zasady. Nadesłać trzy utwory. Wysłaliśmy cztery - zamieścili na MP3 na Wirtualnej Polsce. I tam się wysłuchuje. W dwóch wersjach, dla modemowców i mających stałe łącza. Słuchacze głosują wysyłając SMS-y. Pod koniec maja ta edycja konkursu - Bislisty się kończy. Dziś jesteśmy na 5. miejscu. Do pierwszego miejsca mamy blisko. Główną nagrodą jest nagranie płyty w Polskim Radiu i podpisanie kontraktu. Mamy ponad 300 głosów. Przydałoby się więcej.

A wasze utwory? Co chcecie nimi powiedzieć światu?
- Chcemy powiedzieć, żeby tacy jak my się nie poddawali, żeby wyszli z garażów. Że każdemu może się udać. Teksty mamy swoje. Pisze je wokalistka, jak ma wenę.

(Do wokalistki Gosi) Masz potężny głos. Ćwiczysz?
- Nie ćwiczę. Mam braki w technice śpiewania, powinnam się podszkolić. Nie miałam wejść, żeby się gdzieś podszkolić. Trzeba mieć furę szmalu, żeby się wyuczyć.

Kiedy usłyszymy was na Kociewiu, poza Kaliskami i Czarną Wodą?
- Może niedługo zagramy na konfrach w Tczewie. Oni tam w Tczewie biją Starogard na łeb na szyję. A może ktoś zorganizuje tutaj jakiś koncert czy festiwal takich kapel jak nasza? Chętnie zagramy.

END znaczy koniec. W waszym przypadku może oznaczać początek kariery. I tego wam życzymy.

Zdjęcie
1. Wokalistka zespołu END.
2. Zespół END na koncercie w Czarnej Wodzie podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Fot. Marek Grania

Za tygodnikiem Kociewiak - dodatek do piątkowego wydania Dziennika Bałtyckiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz