poniedziałek, 16 maja 2005

Organista Józef Sulewski

Mam tylko dwie pieczątki w dowodzie: "Przyjęty 1 marca 1946 roku" i "Zwolniony 1 stycznia 1991 roku". O takich mówi się dzisiaj "niedorajda" - z niepewnym uśmiechem stwierdza Józef. - Ale takich weteranów, co tu życie zaczęli, pracowali i pod murem leżą, jest w Kocborowie wielu.
czytaj: http://starogard.kociewiacy.pl/Artykul34.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz