czwartek, 5 maja 2005

Sylewtki. Sławomir Bieliński

Sławomir Bieliński, sekretarz UG w Lubichowie, 7 lat robił doktorat (że też nie wywąchały tego media!) i ma już za sobą obronę pracy nt. technologii uprawy kukurydzy. Ostatnio wójt Ryszard Alechniewicz otrzymał list w uczelni o następującej treści:

Doktor urzędnik (tytuł prasowy)

"Uprzejmie informuję, że Rada Wydziału Rolniczego Akademii Rolniczej im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu na posiedzeniu w dniu 11.03.2005 r. nadała stopień naukowy doktora nauk rolniczych w zakresie agronomii mgrowi inż. Sławomirowi Bielińskiemu. Jednocześnie, na podstawie wniosku Komisji, Rada Wydziału Rolniczego podjęła uchwałę o wyróżnieniu pracy doktorskiej ww. nagrodą. W związku z powyższym przekazuję Panu stanowisko Rady Wydziału. Gratulując uzyskanego stopnia naukowego przez pracownika Pana Jednostki łączę serdeczne pozdrowienia.
Prof. Dr hab. Andrzej Mocek - Dziekan Wydziału Rolniczego".
- Pogłębiałem wiedzę dla satysfakcji - powiedział nam dr Bieliński. - Poza tym w naszej rolniczej gminie ta wiedza będzie w jakimś stopniu wykorzystywana. Wykładać nie będę (doktor to stopień naukowy pozwalający prowadzić wykłady red.), bo mam nawał pracy w urzędzie. Poza tym u nas, poza Pelplinem, nie uczelni rolniczej.
Od kilku lat osoby interesujące się polityką lokalną zauważają, że wójt Alechniewicz chyba jako jedyny w powiecie wychowuje sobie następcę. Czy sekretarz będzie kandydował w przyszłych wyborach? - Do wyborów jeszcze półtora roku - odpowiada pan Sławomir. - Jeżeli wójt nie będzie kandydował, to nie wykluczam.
To się nazywa lojalność.
Tadeusz Majewski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz